Przerażone i zestresowane.
Decyzja, że zamieszkają nie w łódzkim domu a w zgierskim.
Tam gdzie mieszka, już bardzo zaprzyjaźniona z kotami, Kasia Druga.
Tam mogę im zapewnić konieczne na początku odosobnienie.
I aż się zdziwimy, jak ono krótko potrwa...
Koty "stare" stażem są bardzo zrównoważone, spokojne - nawet Chaberek Cholerkiem kiedyś nazwany

Ale jak taką zmianę przyjmie Kasia?
Koty wycofane, przestraszone.
Bianka.
Pierwszy i mam nadzieję jedyny raz widzę tak przerażonego kota.
Szok to powiedziane za mało.
Kociczce trzęsie się główka, nieprzytomne przerażone oczy, atakuje ukochanego Bernarda - gdyby nie fachowa pomoc Kinni...
Wolę nie myśleć.
Tak reaguje kot przywieziony do cichego, spokojnego domu.
W schronie jej życie liczyłoby się na godziny - zejście śmiertelne lub eutanazja ( agresywny kot ).
Za Bianką pobiegłby Berni...
Dom stanowił dla nich cenę życia.
Tylko tyle. Aż tyle.