[Białystok14] Pomóżmy Jo-kotkom :) s. 71

[Ewa Speichler]

A Malwinka znowu chora.Bya zakłaczona a teraz wymioty z krwią i bardzo wolne kupki podbite krwią

[aga&2]

Można. I macicę od razu wyciąć, nie tylko kłaki.
Wiecie, przebywanie z kotami może wpływac na psychikę (żadna nowość)
Jednak nadmiar w każdym przypadku szkodzi, zwłaszcza młodym umysłom. Moje młode umysły mają ciężki czas. Przedszkole zamknięte więc ciągną za matką żwirki i żerki, robią za rozrywkę w atelier foto zwierzom które przyszło fotnąć.
Zuzka miauczy kiedy czegoś chce. W każdej lecznicy załapuje się na głaskanie kotków. Idzie przywyknąć. Do tego stopnia że jak byłyśmy w Urzędzie Skarbowym to była awantura, że chce "głaskać kotki"
Panie nie miały. Trzeba pomyśleć nad dostawą.
Dziś natomiast pół dnia bratała się ze Szczotką. Bywa.Spokojnie. Sprawdziłam co ma w buzi - nie były to kocie chrupki. Szczotka kochana ale chrupkami się nie chce dzielić.

[aga&2]

Uwaga - pan Kisiel znowu szuka kociaka Rudego. ale grom go tam wie po jakiego zadzwoni. Charakterystyczny damski głos, tel 508 ... 071

[arjanna]

Pan Kisiel szaleje... Chciała ode mnie kota /nie rudego/ ok 1,5 mies. temu pani, ale zdradziła się, że poprzednie 2 kociki gdzieś jej przepadły. Zapisałam nr. Potem ok 2 tyg. temu ta sama kobieta chciała zostawić mi na przechowanie 2 koty bo wyjeżdża. Jak jej powiedziałam, że nie świadczymy takich usług to chciała je oddać na zawsze. I żądała tel. do szefowej Kotkowa. Wczoraj znów zadzwoniła w sprawie adopcji Cudków - 2 jasne kociaczki w tym kocia tri. Jak jej powiedziałam by więcej nie dzwoniła do mnie ani nikogo z Kotkowa, bo mam ją zapisaną jako kogoś kto bierze, gubi , oddaje i znów chce brać koty i zawiadomię o tym fakcie całe Kotkowo to dostałam sms straszący mnie policją jeśli udostępnię jej nr tel. Ja też ją w zamian trochę postraszyłam... A to był sławny pan Kisiel i nie prostował nawet, gdy mówiłam do niego proszę pani ...

[aga&2]

No tak. Kolejna zabawka potrzebna. Że też nie ma na takich...
Jak widać kolor nie ma znaczenia. Trzeba uważać

[smoky-eyes]

Wczoraj odszedł Tito, mój pierwszy wyadoptowany z Kotkowa. Najmądrzejszy, najukochańszy, wielkooki Tito Spędził z nami cudownych 7,5 lat.
Przegraliśmy nierówną walkę z niewydolnością nerek Brykaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem, Miłości moja [*]

[Baltimoore]

[*]

[miauczata]

smoky tak mi przykro

[aga&2]

Współczuję

[monia3a]

Przykro mi [*]

[arjanna]

Wspaniały. Współczuję

[Ewa Speichler]

Współczuję

[1969ak]

To jest okropna choroba. Bazylek też został przez nią pokonany. Brykaj Tito za TM. Może poznasz tam Bazylka i Ludzika.

[dorotak97]

Mam na zbyciu buraskę, która miał być dzikim kotem, a okazała się mega miziasta. Dzisiaj lub jutro będzie sterylizowana i ze względu na brak miejsc w lecznicach i DT będzie wypuszczona. Ma ktoś jakiś pomysł ewentualnie miejsce? Kotka jest w wieku ok. 5-6 miesięcy.

[arjanna]

ja bym, upchnęła, dopchneła, wzięła na przetrzymanie i przeczekanie, a nie pusciła na uliczną poniewierke...i dlatego mam zapchane kotami mieszkanie, a koty choruja i zarazaja sie od siebie...