Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 19, 2016 6:50 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Sloneczka sliczne :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lip 19, 2016 15:40 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Dzien dobry

My dzis w biegu. Bedziemy w domu po 19. Jutro to samo ::( A nawet gorzej.
Nie lubie takiego czegos... dobrze ze do weekendu coraz blizej.

Rano przywital nas hefcik... na srodku duzego pokoju... :( Ehh :( Chce juz do domu a jeszcze w robocie siedze... :(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto lip 19, 2016 22:15 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Byle do weekendu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro lip 20, 2016 9:25 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Taaak. Zrobilo sie chlodniej wrocilam do lask. Znaczy Pixior znowu spi na tapczanie (w upaly wolal komode)
W srodku nocy przychodzi wbija mi sie na poduszke.... wbija pazury w glowe - MIZIAJ.
Miziam polprzytomna przez sen.

Ale uwiebilam jak tak przychdozi... zwykle konczy sie to tym ze wygryzie mnei z mej wlasnej poduszki i leze pod poduszka... nie na poduszce... ale czego sie nei robi dla kotecka. Potem jak juz mam dosc miziania to daje mu reke do ktorej sie przytula i tak spimy. Oczywiscie po dluzszej chwili wraca w nogi, obowiazek spelniony.

Dzisiaj ciezki dzien. Po pracy jedziemy do rodzicow, wszkaze oboje maja dzisiaj urodziny (taki fart).
wiec koty beda zas biedne same.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro lip 20, 2016 9:36 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

PixieDixie pisze:Ale uwiebilam jak tak przychdozi... zwykle konczy sie to tym ze wygryzie mnei z mej wlasnej poduszki i leze pod poduszka... nie na poduszce... ale czego sie nei robi dla kotecka. Potem jak juz mam dosc miziania to daje mu reke do ktorej sie przytula i tak spimy. Oczywiscie po dluzszej chwili wraca w nogi, obowiazek spelniony.

Władcy wszechświata :D

Tosia często jest sama do 19...
Spoko, mają siebie nawzajem i nie są tak zupełnie same, ogarną to :)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro lip 20, 2016 10:04 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Jutro podobnie bo po robocie mam grilla teamowego... kocham takie "biby". Ale chociaz na godzine... wypada mi sie pojawic.
Przynajmneij nie bede obiadu gotowac.

W piatek pracuje zdalnie. Mam to gdzies:P

Ogolnie mam mega luzny tydzin w robocie... i sama se musze robote znajdowac... bleeh
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro lip 20, 2016 22:06 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Po takim dniu jak ten.... Przypominam sobie dlaczegob wolę koty od ludzi.... :( :( :(

Dobrze że jestem już w domu... W moim azylu... Z moimi kotami... Ktore rozumieją bez słów...
Tylko koty i M...

Albo ze mną jest coś nie tak... Albo inni upadli na glowe...
W takie dni jak ten najchętniej bym włączyła telefon, zmieniła nr telefonu, adres zamieszkania .... I się odciela....

A może to że mną jest coś nie tak?? :(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw lip 21, 2016 8:39 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Zaręczam Ci, że wszystko z Tobą w porządku.
Często mam tak, jak Ty.


Coś w pracy...?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw lip 21, 2016 9:31 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Rodzinka... :/
Ehh nawet nei chce mi sie o nich gadac...

Czemu ludzie mnie znaja jak mnie potrzebuja... ?? Wykorzystuja a tak naparwde sa obludni i ... a ja glupia sie daje wykorzystywac.... latam, zalawtiam... a potem co ?I tak... jak juz zrobie swoje to dostaje kopa w d upe.
Po raz kolejny dalam sie wrobic... i poraz kolejny jak przestalam byc potrzebna .... dostalam kopa w tylek.

Moj maz ma racje... jestem nawna, i daje sie wykorzystwac... a ja mam pcozycie winy bo to przeciez najblizsza rodzina.

Czasem mysle ze moze faktycznie... trzeba by spakowac koty, i sie wyniesc, na 2 koneic swiata...
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw lip 21, 2016 9:48 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Rozumiem.
Cóż.
Jak to mówią - masz miękkie serce - musisz mieć twardą d*pę. Inaczej się nie da.
Przykro, że dałaś się wykorzystać. Doskonale Cię rozumiem - ja też jestem słaba wobec najbliższych :| Z obcymi nie ma się takich wyrzutów sumienia.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw lip 21, 2016 10:02 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Najgorsze ze zawsze daje sie wrobcic zawsze glupia i naiwna... a potem zawsze i tak dostaje w tylek i jest obraza. Jak tylko przestaje byc potrzebna... a i tak potem jestem ta zla.

Teraz bedzie 2-3 tyg spokoju... bo jest obraza... bo smialam sie odezwac. Do poki czegos znowu ktso nie bedzie odemnei potrzebowal, albo zas cos z kompem sie nie spieprzy..

Masz raje... pseudo znakomych ktorzy przypominaja sobie o mnie tylko gdy im sie komp zawiesi zepsuje, nauczylam sie odpalantowywac.
Rodziny jeszcze nie potrafie....
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw lip 21, 2016 10:24 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Przyjdzie czas, to się nauczysz. Choć wiem, że to mega ciężkie :roll:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw lip 21, 2016 13:54 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Z rodziną ciężko jest zazwyczaj... :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 21, 2016 14:01 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Przesylam tulaka, no tak bywa. Szkoda nerwow.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lip 21, 2016 14:10 Re: Pixie, Coco, Nitka - Coco po wizycie u specjalisty

Dzieki dziewczyny... musze to przetrwawic.

Dobrze ze sa koty i M. I forum :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google Adsense [Bot] i 31 gości