Alija pisze:Taka nietypowa cisza tutaj Czy wszystko w porządku?
Nie do końca.Lubię forum, jest tu wiele osób, które znam osobiście, albo tylko wirtualnie i które bardzo lubię.Forum to też kopalnia wiedzy, uczę się nieustająco.Jest to też dla mnie coś w rodzaju dziennika, piszę o różnych rzeczach i zawsze mogę sprawdzić daty, informacje o kotach, bo pamięć mnie już zawodzi Nie ukrywam, że od zawsze mogłam liczyć na wsparcie, moralne i finansowe, oba bardzo cenne dla mnie i za co nieustająco dziękuję Bardzo trudno jest prosić o pomoc, trochę zazdroszczę tym, którzy nie muszą.Tym bardziej wdzięczna jestem, że pomoc otrzymuję w sposób nie uwłaczający mojej godności, aczkolwiek owej godności już u mnie niewiele Trochę jednak jej pozostało i ciężko znoszę zarzuty, że wszystko robię źle.Nie przesadzam, tak jest.
"I have a dream..." , przepraszam, że posłużę się cytatem wielkiego Człowieka. Moje marzenie to mieć cztery swoje koty, mieć w domu czysto, zapomnieć o wątkach na kociarni,ewentualnie robić bazarki na Powszechną Sterylizację, której ogromnie kibicuję i nie ogłaszać kotów, nie prowadzić rozmów z potencjalnymi domkami.Mam teraz mało adopcyjne koty, trudny sezon na adopcje, a ja nie potrafię robić dobrych zdjęć, z ogłoszeniami też mi idzie kiepsko.Trudno, jakoś muszę się z tym pogodzić.Dowiedziałam się też, że niektórych forumowiczów bardzo denerwuje to, że w ogóle piszę, że prowadzę wątki, szczególnie, że nie ma w nich dramatów.Nie wiem tylko dlaczego je czytają? Nie, nie strzelam focha, nie napiszę, że proszę zabrać ode mnie tymczasy i przejąć opiekę nad bezdomniakami, ale chyba muszę wiele spraw przemyśleć i nauczyć się asertywności.Tego nie umiem.No i muszę odpocząć.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję wszystkim, którzy kibicują moim kotom, dziękuję za bezinteresowną pomoc