Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 18, 2016 17:53 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Na szczęście u mnie nie czesto sa takie schadzki. Lubie dom, ciepło w nim, krzątające sie koty pod nogami, czasami dobry film, ksiazke :mrgreen:
Nawet moge powiedzieć ze mogłabym pracować w domu, chociaz ja ze swoim charakterem zaraz szukałabym towarzystwa. Wiec to jest tak: przez 8 godzin wygadać sie w robocie, wrócić do domu i nawet radia nie włączać :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto lip 19, 2016 9:51 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Moli25 pisze:przez 8 godzin wygadać sie w robocie, wrócić do domu i nawet radia nie włączać

O, opisałaś moją codzienność ;)
Kiedy przychodzę do domu, napawam się ciszą <3


Wczoraj wyszłam do pracy jako pierwsza. Wychodząc, przypomniałam M, że ma kocyk wyłożyć Tosi na kanapie.
Wieczorem wracamy, kocyka ani śladu. Śmiejemy się, że tak z nim szalała, że spadł i nie widać. I nagle M doznał olśnienia:
- Jeeesu, nie położyłem jej kocyka!
Biedna Tosia, musiała spać na łysej kanapie ;)
Dzisiaj rano M mówi:
- Już teraz wyłożę kocyk, bo wyrzuty sumienia mnie zjadają za wczorajsze.

Tosia rządzi chałupą 8) I łamie serce nawet temu, którego musiałam cztery lata męczyć o kota :mrgreen:

Wczoraj położyłam się blisko niej, żeby ją głaskać.
Jak przestawałam, podchodziła i na kilka chwil kładła się prawie mnie dotykając :)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto lip 19, 2016 10:06 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ooo jak słodko :1luvu:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lip 19, 2016 10:10 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Sielanka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lip 19, 2016 18:40 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ojej jaki błogostan :love:

Ja tez z tych ktora kiedys kotów niet :201422 :201429

A teraz to druga milosc mojego życia :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto lip 19, 2016 19:13 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

A ja od malego uwielbialam koty :) choc jako dziecko o zgrozo 2 chcialam pluskac w "basenie". I niestety mi sie to udalo z 1... (wyszedl calo), drugi sie wybronil mocno mnie przy tym drapiac.
Nie zmniejszylo to mej milosci :) Koty zawsze byly u babci na wsi. Potem wyzebralam u mamy, przygarniecie kotki malutkiej i tak ta zolza jest u mojej Mamy do dzis:)
A M zawsze chcial miec zwierze a nigdy nie mogl. Kot wydawal sie nam oczywisty... wyszlo ze beda dwa... a w sumie sa 3 :)

Od kotow mozna sie uzaleznic....

Gdzies czytalam "Koty sa jak chipsy - na jednym nigdy sie nie konczy" :D
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto lip 19, 2016 19:18 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ja też byłam kociarą od najmłodszych lat. Uwielbiałam wszelkie zwierzaki, ale koty to były moje ukochane stworzenia. Jak jeździłam na wies na wakacje to zawsze byłam niestety postrachem okolicznych kociąt, bo strasznie chciałam się nimi opiekowac, a one niekoniecznie łaknęły tej opieki, w tym przytulasów.
Nasze pierwsze rodzinne zwierzę to był Puszek, kotek, którego moja mama wzięła od uczennicy, której kotka miała młode - ja miałam wtedy 5 lat. Pusio był czarny, mądry i był "oficjalnie" moim kotem, przy którym uczyłam się odpowiedzialnosci za zwierzę i tego, że jak się jakies przygarnia, to na zawsze.
Potem trochę spsiałam, a koty odkryłam na nowo tak naprawdę od "moich" bezdomniaków w Galway, w naszym poprzednim meijscu zamieszkania. A TŻ odkąd się poznalismy napomykał też nieraz, że zawsze chciał kota, ale nigdy nie miał, bo jego ojciec hodował kanarki i papugi, a potem jakos tak się też nie złożyło. No i już było wiadomo, że kot musi być :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lip 19, 2016 21:14 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Nie przejdę obok żadnego kota na ulicy obojętnie, zawsze mam 4 saszetki w torebce :) jest jeden czarny co przychodzi u nas na parking, lubimy sie i czesto sie razem zgadujemy, opowiadamy co u siebie i ostatnio Bambo mi sie żalił wiec na tez. Fajnie ze ktos mnie rozumie - Bambo :lol:

Przygodę z Kotami zaczęłam od Moli, jest i Fuks a co zycie podrzuci :wink: zobaczymy :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lip 20, 2016 9:17 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ja kiedyś wolałam psy.
Koty wielbię od jakichś 10 lat :)
Teraz psy są mi obojętne. To znaczy kocham, tak samo jak jeże, wiewiórki i inne zwierzaki, ale kot inny rodzaj miłości ;)


Tosia robi się coraz grubsza.
Co mam robić?
Zabrać jej suchą karmę i dawkować?
Mokrą nakładam rano, jedną łyżkę. Jeszcze miesiąc temu nawet trzy nakładałam :oops: Może wtedy przesadzałam i dlatego tak jej brzuszek urósł?
Może uda mi się zrobić foto, może przesadzam i wcale nie jest gruba :roll:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro lip 20, 2016 10:09 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Tosia jest po sterylizacji??
Mi sie wydaje ze to naturalne ze po sterylce brzusio rosnie :) Nicia tez jest juz pieklny Baklazan... abyla taka drobniutka... ale ona kocha jesc:) Kooocha :)

Zrob foto ocenimy :D 8) 8) 8)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro lip 20, 2016 10:28 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Tak, Tosia była wysterylizowana jako 5-miesięczne kocię. Przyszła do mnie w lutym i była szczuplutka. Ale chyba jej brzuchol urósł od tego lutego i wisi :?
Foto może wieczorem (teraz pracuję w pracy, jak widać :lol: ). Pod warunkiem, że uchwycę jej tuszę ;)

Ona nie jest super żarłokiem. Nie domaga się jedzenia (nie licząc żebrania przy stole u nóg M), nie jęczy w kuchni pod lodówką. Jak nałożę jej jedzenie, wcale nie rzuca się do miski. W sumie je chyba dopiero po naszym wyjściu do pracy, czyli najprędzej po ok godzinie od nałożenia jedzenia.

Ok, wrzucę foty, może ocenicie bardziej obiektywnie, niż ja :)

No ale chyba nie daję jej dużo, nie?
Sucha to Applaws, a mokra Animonda Carny. Nie są to chyba złe karmy. Żadnych zbożówek jej nie daję.
Żadnych przekąsek nie lubi. Oprócz Sanabelle przysmaku dentystycznego - co jakiś czas dam jej kilkanaście chrupek tegoż.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro lip 20, 2016 10:59 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ja własnie od wczoraj wprowadzam dyscyplinę bo mi się też obie za bardzo rozrosły. Ciri ma brzuchol jak wieloryb :roll:
Jednak koty w domu nie mają tyle ruchu, ile koty wychodzące, nawet jesli się im zapewni zabawę...
próbuję nie przekraczać dziennej dawki wg wskazań na opakowaniu karmy. Rano odsypuję do kubeczka taką ilosć, jaką moga zjesć w ciągu dnia, obie. I potem nie mogę tego przekroczyć, a dodatkowo jak Ciri dostaje porcję mięsa, to odsypuję z tej porcji pewną ilosć.
Zobaczymy co z tego wyniknie...
Jak wymyslisz dobry sposób na odchudzenie kota to koniecznie się podziel ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lip 20, 2016 11:09 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

KatS pisze:Jak wymyslisz dobry sposób na odchudzenie kota to koniecznie się podziel

Rozumiem 8)
No nic, będę próbowała.
A suchego dostaje tyle, co moje poprzednie koty - bez umiaru :roll:
Chyba pora ograniczyć suche.
Mam nadzieję, że nie będzie cierpiała w samotności, że matka jedzenie zabrała :(

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro lip 20, 2016 11:12 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Nicia to zje swoje i wyzre innym :/ Ona to jest kawal baby.

Ja tez wlasnie pracuje :PPP

Moje tez nie maja ograniczonego suchego. Pixior jest w sam raz. Coco wrecz jest chuda (chociaz wazy 2,7kg to tak w sam raz chyba na roczna kotke przed sterylka) tylko nicia jest "pasztet":P
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro lip 20, 2016 11:18 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ja też nie ograniczałam, ale to się u nas nie sprawdza. Pewnie zależy od kota, czy jest łapczywy, czy nie... Różne opinie widziałam na temat ograniczania suchego i naprawdę nie wiem, jak to jest naprawdę, no ale nie chcę mieć kotów - grubasów, tylko im tym zdrowie zepsuję (bo w dotyku takie pulchne koty są fajne <3 ).

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Baidu [Spider] i 54 gości