Wreszcie wyadoptowani:)

**Adopcje: 4 >>**

Fajne maluchy w DS.
Cały czas odświeżam ogłoszenia, gdzie można, to nawet codziennie; może te nowe zdjęcia zadziałały

Przydałoby się jak najwięcej fotek. Kciuki za dobry dom :ok:

Ogłoszeń czarno-białych nie usuwam, ale nie podnoszę na razie. Poczekamy. A jakie tabletki dostają? Ciekawe, czy często stosowane u kociaków.
Może też ktoś poradzi, czym odkażać otoczenie.

Moguncja nie robi zdjęć,a ja nie dam rady teraz jechać do niej i zrobić

Może posiłkować się nadal moimi poprzednimi.W sumie nikt narazie się nie połapał :wink:

Małe i bure naprawdę są podobne,jak nie takie same na pierwszy rzut oka.

Czarno-białe zdecydowanie wycofane z adopcji póki co

Tabletki dostają. Ponoć zarejestrowane także dla kociąt od 4tyg.życia. Dopytywałam o to kilka razy. Napewno nie są łagodne. Przydałoby się coś osłonowo na wątrobę. Wkleję tu wypis z wizyty.

HAnia66 co polecasz osłonowo na wątrobę u kociąt przy tabletkach przeciw grzybiczych?

No to jeszcze trochę fotek,by najbardziej pomagające Ciocie Arcana :1luvu:

i Baltimoore :1luvu:

się cieszyły z naszych wspólnych sukcesów adopcyjnych

To ta szara maleńka koteczka.
Pies w domu czasowo:) 3-letni Kot Edward myje małą i opiekuje się nienagannie

I relacja z domku-już druga zdjęciowa.

[i]"Dzień dobry. Krótka relacja z życia kotki:) wczoraj zaszczepiona, za miesiąc ostatnie odrobaczenie:) rośnie, tyje, chyba szczęśliwa

Pozdrawiam!
X

Obrazek

to uwielbiam za pozycję :wink:

**Adopcje: 4 >>**

Miło popatrzeć :ok:

Arcana pisze:Miło popatrzeć

Patrz! Patrz! :smokin:

I zachwycaj się swoja pracą :dance:

Ja tam się swoją zachwycam ,jak nie wiem co :smokin:

Bosssskie zdjęcia :1luvu:

Miodzik na skołatane serca :ok:

Ja mogę tylko napisać co daję ja po różnych próbach, polecić i tak musi Ci wet.
Najlepiej u nas sprawdza się Hepatiale Forte w kapsulkach twist-off (niektórzy, jak np Sawcia, się wręcz od tego uzależnili :mrgreen:

) lub tabletkach dla psów, które dzielę na cztery (tak dostają Bakster i Opienieczka).

Wczoraj kolejny raz zdjęcia podesłał domek ,który wziął buraskę i dzika. Do Dziadków,którzy adoptowali maluchy przyjechała wnusia.Cała trójka miała dobra zabawę ja widać :mrgreen:

Wnusia jest b.delikatna,bo wyćwiczona wcześniej na obsłudze yorka :wink:

Pani zapewniała,że tak jest i stanowczo podkreśliła,kiedy byłam sceptyczna ,czy trzylatka nie będzie męczyć kociaków :"Na to bym sobie nie pozwoliła" odrzekła stanowczo Pani i za to ja pokochałam :wink: