tom 7. Sabinka Szara i Leon II

[Olat]

Śliczna panienka i taka słodka. Dobrze, że miałyście siebie nawzajem, choćby przez tak krótki czas...

[Kotina]

We wrzesniu 2014 roku po raz pierwszy sie miziala na kolanach, po mojej operacji, moze sie bala, ze zniknelam, jak bylam w szpitalu?


Ogromny brak

Zuza, Molly pomagała Ci wrócic do zdrowia po operacji i .... oczywiscie też bała się, że znowu jej znikniesz ...
fajnie jest powspominac, chociaż robi się trochę smutno ...

[zuza]

Tak, to z jednej strony radosc wspomnien, tego jak sie otworzyla, jak czula sie bezpiecznie, a z drugiej zal ogromny, ze tak krotko to trwalo.

[JoasiaS]

Boże, jaka słodka

Przytulam, Zuza. Rozumiem tę tęsknotę...

[zuza]

Ale jak ja cmoktalam to uciekala

[JoasiaS]

Ale jak ja cmoktalam to uciekala

[zuza]

Bo Bialas to pierwsze dma cmoki znosi z honorem, a potem zaczyna miec mine "jakos jeszcze troche wytrzymam" w konbcu sie wykreca Ale jak wracam do domu to musze ja chwile ponosic i pocmoktac jak sie nie nie zajme to mi wlazi pod nosi az sie potkne

[sabianka]

Bo Bialas to pierwsze dma cmoki znosi z honorem, a potem zaczyna miec mine "jakos jeszcze troche wytrzymam" w konbcu sie wykreca Ale jak wracam do domu to musze ja chwile ponosic i pocmoktac jak sie nie nie zajme to mi wlazi pod nosi az sie potkne

Wypisz wymaluj moja Yoko
U mnie na dodatek jest tak, że jak się od razu nie zabiorę za zabranie na rączki, przytulenie i wycałowanie w kolejności najpierw Yoko potem Ryś to Yoko mi urządza slalom między nogami próbując co i rusz wskoczyć mi na ręce a Ryszard w tym samym czasie co chwilę mi się przewraca pod nogami i wystawi brzuchol i krzyczy, że mam go teraz natychmiast po min wyczochrać

[zuza]

Szara sobie zyczy malo Ze 2 glaski i juz, wiec mam latwiej

[PixieDixie]

U mnie taki Pixie jest. Jak wchodze do domu to on jak pies pod drzwiami. Musimy z mezem na wejsciu go poglaskac a najlepiej na rekach ponosic. Pierwszy kot ktorego znam, ktory kocha byc na rekach.

Nicia to jest nieglaskowy kot. (Chyba ze na spiocha). Najtrudniejsza jest Coco bo ona lubi ale nie umie usiedziec, ustac. Ja ciagle roznosi. Ona musi byc w ruchu.

Jak sie czujesz? Jest troche lepiej? Chyba nigdy nie mozna sie pogodzic z odejsciem kota przedwczesnie, tym bardziej zbialaczka... jak loteria... jak rosyjska ruletka...

[zuza]

Musiałam sobie pomarudzic dzis troche...

[PixieDixie]

Czasem trzeba Od tego jestesmy by posluchac, poczytac i poogladac cudowne zdjecia

Molly byla wyjatkowa, to widac po zdjeciach Ale miala cudwny domek, na ktory zaslugiwala.

[zuza]

One wszystkie zasluguja

[PixieDixie]

Masz racje... ale nie damy rady uratowac calego swiata i wszystkich kotow na swiecie choc bardzo bym chciala
Molly ustapila miejsca... moze za jakis czas zdecydujesz sie zapelnic to miejsce... i dac innej potrzebujacej istocie miejsce na ziemi.
Nic na sile.... ale moze kiedys... sama zobaczysz...

[zuza]

Jest kilka powodow, dla ktorych nie biore trzeciego kota, pewnie, ze bym wziela!
Pierwszy to finanse, jestem zadluzona i dopoki nie wykaraskam sie choc czesciowo, to nie mam o czym marzyc...
Drugi to nerki Bialasa - generuja koszty no i kazdy stres dla niej teraz niedobry.
Trzeci to Szara, ktora jest zwichrowana wewnetrznie i sie wszystkich boi.
Obie Sabinki po wzieciu kazdego kota chorowalay przez pol roku, nie moge im tego fundowac w tej chwili i po prostu mnie na to nie stac
Wiec niestety musze skonczyc na dwoch kotach nie wiem jak dlugo