Takie najzwyczajniej zwyczajne jak do ciasteczków. Bez drożdżóff i nie jakies zbyt kruche, bo sie rozkruszą przy zdejmowaniu z blaszki. Takie wieszzz: mąka, jajo,ciut wody i łyżka cukru. Preferuję prostotę, bo przy większej ilości składników człowiek może się pomylić 
A moze ktoś reflektuje na przekwitłego tulipanka-cegiełkę za 5złotów. Temu nie straszny upał, nigdy nie zwiędnie
