Badylek [*] i wracający z adopcji Mroczek [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 08, 2016 18:09 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

Mroczku, opisz swoją historię.
Ja przestałam pisać wiersze, jak Duża poszła na kurs przewodników. Już dawno wróciła, ale ja dalej nie piszę :oops:
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 08, 2016 23:42 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

Caldien, uważaj z fioletową obróżką. Wiem z wpisów na miau i moich doświadczeń z Florentynką, iż może działać na koty w ten sposób, że jakby dodaje im odwagi. Bardziej poprawia nastrój niż uspokaja. To nie jest reguła, ale były wątki gdzie rozważano, by obróżkę zakładać raczej kotu wycofanemu, przestraszonemu. Kotka, która tłucze, może się poczuć zachęcona, by wtłuc drugiemu jeszcze bardziej. Musisz uważnie obserwować jakie zmiany zachodzą w przypadku Twoich kotów.

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław


Post » Wto lip 12, 2016 10:45 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

mateosia pisze:Caldien, uważaj z fioletową obróżką. Wiem z wpisów na miau i moich doświadczeń z Florentynką, iż może działać na koty w ten sposób, że jakby dodaje im odwagi. Bardziej poprawia nastrój niż uspokaja. To nie jest reguła, ale były wątki gdzie rozważano, by obróżkę zakładać raczej kotu wycofanemu, przestraszonemu. Kotka, która tłucze, może się poczuć zachęcona, by wtłuc drugiemu jeszcze bardziej. Musisz uważnie obserwować jakie zmiany zachodzą w przypadku Twoich kotów.


Dziękuję Ci bardzo za tę informację.
Na razie nie widzę specjalnie wzrostu agresji u Mietki.

Sytuacja z kotami u mnie jest specyficzna:
Mroczkowi nie jestem w stanie założyć niczego na nic. może gumkę na ogon jakbym się uparła :wink: Mrok jest pół-dzikuskiem, daje mi się wydrapać, nie ucieka już specjalnie jak się przemieszczam po mieszkaniu, czasem nawet mnie wita i pozwala się głaskać tam gdzie ja chcę, a nie tylko kiedy on do mnie po głaski podejdzie. Na ręce - nie da rady, złapanie go - tylko sytuacja awaryjna. U weterynarza musi być usypiany podwójną dawką, żeby cokolwiek z nim zrobić :(
Mroczek nie jest strachliwy w stosunku do Mietki. Chce się z nią zapoznać, pobawić, czasem siada w miarę blisko niej (obsykiwany) i siedzi dopóki ona go nie przegoni ostrzej niż samym syczeniem.
Mietka natomiast boi się go. Czasem pozwala mu podejść - rzadko, kilka razy razem spali na jednym łóżku/kanapie - zwykle kiedy Mietka była zbyt zaspana żeby się tym przejąć(a Mrok po prostu spróbował i mu się udało obok niej położyć). Zwykle niestety obsykuje go, i na jego brak reakcji - goni (ale tylko kawałek, do większych rękoczynów nie dochodzi).
Największy mój problem jest z tym taki - Mroczek próbował się na początku bardziej ze mną socjalizować (np chciał do łóżka z nami - mną i Mietką spać) - jednak Mietka broni sypialni jak swojego terytorium i go goni. On przez to nie socjalizuje się tak, jak by mógł. Ze strony Mietki -widzę, że się nim przejmuje, w dużym pokoju kładzie się głównie, kiedy ja tam jestem i to w miarę blisko mnie - kanapę Mroczkowi odstąpiła. Dodatkowo, widzę, że dla niej, kota super pro-człowiek (można ją w każdej chwili po brzuszku wygłaskać i usłyszy się tylko głośne mrrrrruczenie z jej strony) - Mrok jest po prostu stresujący - pomimo tego, że on jest bardzo niekonfliktowym kotem.
Nie wiem co jeszcze mogłabym spróbować, poza obróżką - strasznie chciałabym, żeby Mietka mogła u mnie zostać (uwielbiam ją), a też - ze względu na tę sytuację szukamy dla niej domu, ale ciężko znaleźć taki, w którym mogłaby być jedynym zwierzęciem - dodatkowo domek musi być bez małych dzieci, ze względu na to, że jej można wszystko zrobić - nie chcemy, żeby przez to ucierpiała.
Mroczek wrócił z adopcji i już go nie oddam. Nie mogę skrzywdzić go jeszcze raz, zwłaszcza, żę mi ufa.
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy


Post » Wto lip 12, 2016 15:00 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

MaryLux pisze:Mroczku, opisz swoją historię.
Ja przestałam pisać wiersze, jak Duża poszła na kurs przewodników. Już dawno wróciła, ale ja dalej nie piszę :oops:
Inka


Ineczko, ale jak to tak bez wierszyków :(
Mróczek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto lip 12, 2016 16:12 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

ale mam refleks, dopiero załapałam kim jesteś, Mroczku :1luvu:

witaj z powrotem na forum :ok: jak można oddać kota po dwóch latach przebywania z Nim ?
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 12, 2016 17:32 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

caldien pisze:
MaryLux pisze:Mroczku, opisz swoją historię.
Ja przestałam pisać wiersze, jak Duża poszła na kurs przewodników. Już dawno wróciła, ale ja dalej nie piszę :oops:
Inka


Ineczko, ale jak to tak bez wierszyków :(
Mróczek

To się poprawię, teraz Duża idzie na urlop :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 12, 2016 18:39 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

puszatek pisze:ale mam refleks, dopiero załapałam kim jesteś, Mroczku :1luvu:

witaj z powrotem na forum :ok: jak można oddać kota po dwóch latach przebywania z Nim ?


Prawie 3...
Oficjalnie: nie chciał korzystać z kuwety z drzwiczkami. Nieoficjalnie - wiem, że partner dziewczyny go nienawidził.
Ważne, że do mnie wrócił, bez problemów, przywieziony z całym dobytkiem oddanym razem z nim. Wyglądający zdrowo, niestraumatyzowany - prawie od razu się ze mną przywitał.

Żałuję tylko, że tak późno, w zeszłym roku był u mnie przez 3 miesiące po zabiegu usunięcia zębów, widziałam, że "coś" się dzieje - mogłam go zatrzymać już wtedy, ale miałam nadzieję - i ta dziewczyna też - że jest szansa, że się jakoś dogadają.
Mogę też żałować, że zdecydowałam się jednak zostać w kraju już PO oddaniu Mroczka. Ale, gdyby człowiek wszystko z góry wiedział... :strach:


EDIT: PS: Oczywiście, witam ponownie, miło "przeczytać" Was znowu :)
Ostatnio edytowano Wto lip 12, 2016 19:17 przez caldien, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto lip 12, 2016 18:45 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

MaryLux pisze:
caldien pisze:
MaryLux pisze:Mroczku, opisz swoją historię.
Ja przestałam pisać wiersze, jak Duża poszła na kurs przewodników. Już dawno wróciła, ale ja dalej nie piszę :oops:
Inka


Ineczko, ale jak to tak bez wierszyków :(
Mróczek

To się poprawię, teraz Duża idzie na urlop :)



:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mroczek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto lip 12, 2016 20:41 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

Mroczek. To ja, Mała Ciorna Carmen. Ofelku miauczała że Duża o cię czytała dawno temu to do cię przyszłam się przywitać. I wiesz co? ja też nie mam zębów bo mię niedawmno niedobry doctorro wszystkie zabrał :cry: Tyle dobrego że już mię nie bolą i pyś mię się ładmnie goi. Ino mię jeszcze uszka kapią a ja tego nie lubiam.
Lizam cię po uszku.
Mała Ciorna Carmen


Trzymam kciuki żeby koty się dogadały :ok: :ok: . Ja mam dwie kotki, dominantkę Ofelię i podporządkowaną Carmen, miłości między nimi wielkiej nie ma, ale się dogadały, bardzo rzadko śpią koło siebie czy się bawią, ale nie ma walk. Carmen jest kotką po przejściach, też panicznie boi się brania na ręce - tyle że nie jest agresywna i jest obsługiwalna u weta (po prostu udaje że jej nie ma, chowając łepetynkę pod moją pachę).
Dla kotów możesz jeszcze popróbować kropli bacha, niektórzy bardzo je chwalą. Dobiera się je do konkretnego kota i konkretnego problemu.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Śro lip 13, 2016 13:46 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

MB&Ofelia pisze:Mroczek. To ja, Mała Ciorna Carmen. Ofelku miauczała że Duża o cię czytała dawno temu to do cię przyszłam się przywitać. I wiesz co? ja też nie mam zębów bo mię niedawmno niedobry doctorro wszystkie zabrał :cry: Tyle dobrego że już mię nie bolą i pyś mię się ładmnie goi. Ino mię jeszcze uszka kapią a ja tego nie lubiam.
Lizam cię po uszku.
Mała Ciorna Carmen


Trzymam kciuki żeby koty się dogadały :ok: :ok: . Ja mam dwie kotki, dominantkę Ofelię i podporządkowaną Carmen, miłości między nimi wielkiej nie ma, ale się dogadały, bardzo rzadko śpią koło siebie czy się bawią, ale nie ma walk. Carmen jest kotką po przejściach, też panicznie boi się brania na ręce - tyle że nie jest agresywna i jest obsługiwalna u weta (po prostu udaje że jej nie ma, chowając łepetynkę pod moją pachę).
Dla kotów możesz jeszcze popróbować kropli bacha, niektórzy bardzo je chwalą. Dobiera się je do konkretnego kota i konkretnego problemu.



Witaj Ciorna Carmen!
Czy ty jesteś taka czorna jak ja i tak bezzębna jak ja? Dobrze nie być na tym wózku samemu :kotek:
Uszka Ci kapią? :strach: Znaczy kap kap kap i uszka powoli znikają :strach: :strach: :strach: ?
Nie kap uszkami, to nie brzmi dobrze 8O

Ja sobie właśnie odpoczywam i obserwuję Mieczysławę biegającą za pomponami.
Chyba chciałbym trochę dołączyć, ale ona by mi nie pozwoliła :(
Mróczek Mroczny smutno z kanapy


Witamy na wskrzeszonym wątku :D
Krople Bacha, coś mi świta... Chociaż nie, ja kiedyś chyba próbowałam z walerianą przy Mroczku, wieki wieki temu jak był u mnie pierwszy raz :oops:
Jesteś w stanie polecić jakiś dobry wątek na miau albo dobrą stronę, gdzie można się dowiedzieć czegoś dobrego i pewnego( ;)) o kroplach Bacha? :)
Spróbować nie zaszkodzi :ok: :ok:
Duża
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Śro lip 13, 2016 17:46 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

Witaj, Mróczusinku

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 13, 2016 19:13 Re: Mroczek powrócił z adopcji. Duża znowu dwu-kocia..

Mroczek. Jezdę ciorna całkię, ciorna ciorna. I bez ząpków jezdę też całkię :cry: Ale uszki mam, one mię nie kapią ino Doctorro mię kapał wew uszka jakowymś śfiństfem i Duża ma mię kapać wew uszka tym samym w domciu. Póki co nie kapie, a ja siedzę na bałkonu i udaję że mię nie ma.
Szkoda że nie możesz się pobawiać z Mięłczysławą. Ofelku też nie zawsze lubia jak się z nią bawiam, teraz dużo na mię syka i miauczy że nie pachniam tak jak kiedyś. Ale co ja mam zrobiać, że mię Doctorro zabrał ząpki i mój niuch futerkowy?
Mała Ciorna Carmen


Kropli bacha sama nie stosowałam, ale popytam jutro koleżankę która stosowała.
Duża
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości