Dyżur ok,zostawiłam otwarte okna bo duszno,czy nie możemy Rity i Antka dać na zdrową? Kupy ok,nawet miałam przyjemność obserwować Antka podczas czynności kupnych i jest ok.one tak za sobą szaleją jak je wypuściłam,a o mamę według mnie nie ma się co martwić,że odrzuci małe,ona raz poburczy,za chwilę podchodzi i je myje...taka mama prawdziwa

chociaż ciągle mnie zastanawia czemu o siebie nie dba z kolei...wyczesałam lole i milkę,mega to lubią,didi najpierw miała ochotę na ptzytulanie i zabawę,a nagle jakby jej coś przeskoczyło i już patrzyła z dzika i nie chciała mnie znać...aha i didi miała wymioty na podłodze i na foteliku i kurcze albo to było mięso albo takie skrzepki krwi,ty jej Gosia dawałaś mięso z puszki? Bp ja nie to jak by nikt to mogła to być krew...
Na trójkę nie wchodziłam
Przypominam 23 lipca impreza u mnie na działce.