OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

[ametyst55]

Ależ dylematy
a może Gucio - jak pszczółek towarzysz Mai

[ewa_mrau]

pilne!
z wątku: viewtopic.php?f=1&t=172271&start=480

https://www.flickr.com/gp/139087085@N06/DmZ25W

https://www.flickr.com/gp/139087085@N06/10220A

https://www.flickr.com/gp/139087085@N06/x8iV37

Potrzebujemy na cito chirurga w Warszawie - błagam
Nasz będzie dopiero we wtorek
Potrzebujemy też kasy, bo jesteśmy gołe i wesołe.
Kociaki siedzą na talon w lecznicy, dostały leki ogólne, ale to za mało.
Pomóżcie, błagam.

Mój tel. 793202822
Mam nadzieję, że posty będą widoczne.

Edit: potrzebujemy też dt, a najchętniej przekazałybyśmy je jakiejś fundacji pod opiekę - bo my nie mamy nic.
Mamy tylko talony i na talon mogą siedzieć, póki nie wyzdrowieją.
Ale co potem?
Kociaki są wyciągnięte od alkoholika, nie mogą do niego wrócić
Podmieniłam linki - teraz powinno być widoczne

---

[ASK@]

pilne!
z wątku: viewtopic.php?f=1&t=172271&start=480

https://www.flickr.com/gp/139087085@N06/DmZ25W

https://www.flickr.com/gp/139087085@N06/10220A

https://www.flickr.com/gp/139087085@N06/x8iV37

Potrzebujemy na cito chirurga w Warszawie - błagam
Nasz będzie dopiero we wtorek
Potrzebujemy też kasy, bo jesteśmy gołe i wesołe.
Kociaki siedzą na talon w lecznicy, dostały leki ogólne, ale to za mało.
Pomóżcie, błagam.

Mój tel. 793202822
Mam nadzieję, że posty będą widoczne.

Edit: potrzebujemy też dt, a najchętniej przekazałybyśmy je jakiejś fundacji pod opiekę - bo my nie mamy nic.
Mamy tylko talony i na talon mogą siedzieć, póki nie wyzdrowieją.
Ale co potem?
Kociaki są wyciągnięte od alkoholika, nie mogą do niego wrócić
Podmieniłam linki - teraz powinno być widoczne

---

[meg11]

Asiu odsypiasz ?

[mimbla64]

Maluchy i nie tylko.

https://picasaweb.google.com/1117235688 ... reOMobXDGA

Maluchy leśne. Asiu zdjęcia w albumach burasków mają kolejność jak przy robieniu. Jeśli źle podzieliłam, to mam nadzieję, że dojdziesz, który jest który.

Pierwszy burasek:
https://picasaweb.google.com/1117235688 ... ioma-M28MQ

Drugi burasek:
https://picasaweb.google.com/1117235688 ... jp3jnJqWTw

Trzeci burasek:
https://plus.google.com/photos/11172356 ... 6oqi67WDEw

Czarnulek:
https://picasaweb.google.com/1117235688 ... _8buq96lMw

Album na fejsie, można udostępniać:
https://www.facebook.com/mimbla.gg/medi ... nref=story

[ASK@]

Dzięki piękne
Teraz tylko podziwiać i kochać.

[morelowa]

No, właśnie .. podziwiać.. Oby na tym się nie skończyło

[ASK@]

No, właśnie .. podziwiać.. Oby na tym się nie skończyło

I tym mało optymistycznym stwierdzeniem zaczynamy niedzielny poranek
Co ma być to będzie. Zawsze dużo ogłaszam nie czekając na cudowne znalezienie się domku z niebytu.

[meg11]

Udostępniłam.

[OKI]

Udostępnione

[MalgWroclaw]

Też udostępniłam. Domy się znajdą

[ASK@]

Muszą.
Popełniłam zbiorcze ogłoszenie dla kolorków. Od czegoś trzeba zacząć.

Martwi mnie to ,że oswajanie Leśnych słabo mi idzie. Wpierw latałam z łapką tracąc czas na inne sprawy .A nie tracąc na zgarnięcie reszty kociejstwa. Potem latałąm z głową w czarnym dołku bo to co się w pracy działo to była super jazda kolejką górską. Jeszcze z niej nie wysiadłam ale chyba widzę już ujście w tunelu. Grzebanie się w setkach papierów od 1998 roku do roku bieżącego ,winno być karalne.

Do tego ciągle coś przy nich grzebię. A to szczepienia. A to ważenia. Nadzionka na termometr. Wygrzebywanie kleszczyków co mimo pryskania się pojawiły. Chyba Gacuniek, ten ostatni, je przytargał. Boję się je pryskać bez umiaru bo bardzo się tulą i wylizują. Więc rozsądnie to czynię ku radości kleszczydeł.
A to, dziś, odrobaczenie im fundnęłam. Któreś, chyba Gawronek ,bo to on był "dziwny", zwróciło wolność dojrzałym i upasionym robalom. Co było robić. Każde bladym rankiem dostało tabletkę a teraz umieram. Każde tzn i Kolorki też. Czeka nas podanie parafiny jeszcze. Jutro i dziś TZ w domu, dziś wet jeszcze jest wieczorem...Flanki zabezpieczone jakby co.

Iwanek różnie. Wieczna huśtawka jedzeniowa. Nigdy nie wiem na co ma smaka. Kroplówka zaliczona. Znów była walka i wrzaski. Chyba się ogarnia jednak deczko bo kocurem capić zaczyna.

Wiele czasu spędzam na tronie klozetowym .Gdzieś trzeba tyłek umościć bywając na Iwankowych salonach. Ucho me usłyszało ,że spłuczka jakoś działa dziwnie. Jakby się nie domykało coś tam. I co jakiś czas poszum uwolnionej wody słychać. Już raz podobnie było ale TZ-ta dopiero duży rachunek za wodę zmusił do rekacji. Wystrachana ,wychodząc z audiencji łazienkowej, gadam do rozwalonego w fotelu TZ-ta. kuratnie na wprost się widzieliśmy.
Spłuczka znów szumi, słyszałeś?
Ona tak ma jak się zle zamknie
No właśnie. By znowu nie było jak kiedyś , no wiesz
Jest ok.Ty tylko nie umiesz spuszczać wody
Aaaa, no masz rację , kubeczkiem muszę

Poszłam więc ku kuchni niby po stosowne narzędzie. Słyszę za plecami lepiej wiaderkiem

A w kibelku i tak szumi szumem marnego wodospadu.

[iwona66]

To za dzieciaki zbiorowo potrzymam

[ASK@]

Rozpierdolił się nam kolejny transporter. Odpadła "nóżka" od zamknięcia. Mamy więc dwa takie same znaczy z odpadniętymi . Reszta połamana a bo to spadło, przewróciło się jak kot szalał...Po prostu zużyło przez lata. Jeden tylko "sprawny" jest.Trzymany na doroślaka. Miejsca mało w domu jest i wypadki bywają. Ale ich zużycie też spore jest. O drapakach nie wspomnę. Niektórych już nie opłaca się nawet reanimować tak się wysypały. Obszywane, dokręcane, prostowane, z dwóch zrobiony jeden ...
Wiadomo do czego zmierzam. Jeśli ktoś ma drapaki co mu zawadzają, znudziły się ... to z pokłonem przyjmę. To samo z transporterkami. Będziemy wdzięczni.

[Arcana]

Fajne foty. Bejbi jest superowa. Ciekawa jestem odzewu na kolorowe, bo na burasy i pingwiny nie mamy prawie żadnego.