Doberek! Jestesmy już
Stella dziękuje za komplementy i mówi mi, że też się sobiew podoba na tej fotce

I że w ogóle się sobie podoba - i ja się z nią zgadzam

Musiałam trochę zrobić odwyk od kompa, domu i w ogóle wszystkiego. Wczoraj nas nie było cały dzień a kiedy pod wieczór wrócilismy, Stella zachowywała się jak kompletny dzikus

Dzisiaj już daje się pogłaskać i znowu jest troszkę bardziej przystępna

Ciri za to w normie, domaga się mięsa i zabawy myszką, rano przynosi mi ją do łóżka, żebym jej porzucała

Ciri w ogóle funduje mi co rano o 5 pobudki, które bardzo lubię. Przychodzą obie ze Stellą, ale Stella czeka cicho na podłodze, a Ciri odwala brudną robotę - wskakuje na poduszkę po mojej stronie i cichuteńko poćwiarkuje -to taki specjalny dźwięk, którym zawsze próbuje zwrócić moją uwagę. Zwykle się od razu budzę, ale jesli akurat nie, to "atakuje" mnie bardzo delikatnym, aksamitnym barankiem

Wstaję i w półsnie nakładam im sniadanie, po czym wracam do łóżka i przy akompaniamencie zgodnego chrupania zasypiam znowu. Sprawia mi to dużo radosci. Pewnie gdybym musiała wstać o 6 do pracy, byłabym trochę mniej entuzjastyczna...
Fryzjer super - bardzo się cieszę, że poszłam, bo do ostatniej chwili się wahałam czy nie odwołać wizyty. Ale czuję się teraz o niebo lepiej, włosy natychmiast przestały wypadać w takiej ilosci, bo pozbyła,m się zniszczonych końcówek, które bardzo się plątały i powodowały wyrywanie włosów przy rozczesywaniu. No i fryzura ma jakis kształt i układa się ładnie. Kolor też zmieniony według rady fryzjerki i bardzo dobrze się czuję w tej wersji siebie. Dawno nie zrobiłam dla siebie nic takiego co by mi sprawiło samą radochę i było tylko dla mnie. Warto było tkwić w salonie 3 godziny
Ogólnie to nastrój mam dziwny z powodu kolegi, o którym kiedys wspominałam i który niestety przegrał walkę z chorobą. Jest mi ciężko ze względu na niego, jego rodzinę, ale i na siebie i mysli o przyszłosci, które to znowu przyniosło. I tak przez to trochę mi dziwnie pisać. To już druga osoba, którą przez to paskudztwo tracę - i mam nadzieję, że ostatnia.