Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Floretynka to jest Piękna dziewczynka :oops:

a te oczka to w ogóle sa piękne.
Nosiu to rodzinne, prawda przystojniaku?

Nosiu, a ja się nie bałam wczorajszej burzy. Bo burza była daleko ode mnie, a Duża była blisko i się nie bała.
Inka

MalgWroclaw pisze:Miau
dziś ciocia była u mnie, akurat była burza i się razem baliśmy. Potem, jak ciocia musiała już iść, nakręciłem miaumnóstwo ósemek, bo ciocia miała jakieś takie spodnie, na których nie było widać, że się znamy i że ciocia mieszka z kotkami. Potem już było widać
A to moja Florentynka dziś

Noś

Florentynka jest równie piękna jak Ty - przystojny, Nosiu! Jesteście piękną parą

Sabcia

MalgWroclaw pisze:Miau
dziś ciocia była u mnie, akurat była burza i się razem baliśmy. Potem, jak ciocia musiała już iść, nakręciłem miaumnóstwo ósemek, bo ciocia miała jakieś takie spodnie, na których nie było widać, że się znamy i że ciocia mieszka z kotkami. Potem już było widać
A to moja Florentynka dziś

Noś

porcelanowa laleczka -cudna Florentynka :1luvu:

Tak dodam tylko, że Florentynka na tych zdjęciach leży sobie na krześle, które stoi na biurku i robi za półkę, która się oderwała (samoistnie, rzecz jasna :wink:

). Florentynka tak lubi przebywać na tym krześle, że nie wiem, czy telefonować jutro do stolarza z którym jestem bardzo wstępnie umówiona w sprawie ewentualnej nowej półki.
Czy ktoś już mieszkał z krzesłem na biurku?
Czy powinnam być pierwsza?

Ciociu mamaGiny, ale Florentynka nie jest z porcelany, tylko z footerka.
Jest bardzo miękka i ciepła, miło się przytulić do Florentynki.
Noś

Florentynka jest tak delikatna jak figurka z porcelany, ale na pewno ma miłe i mięciutkie futerko
nawet raz pogłaskałam przypadkiem :oops:

nie mieszkałam z krzesłem na biurku ale jak kotu tak wygodnie, niech ma :ryk:

mamaGiny pisze:Florentynka jest tak delikatna jak figurka z porcelany, ale na pewno ma miłe i mięciutkie futerko
nawet raz pogłaskałam przypadkiem

nie mieszkałam z krzesłem na biurku ale jak kotu tak wygodnie, niech ma

Też tak myślę

Hm, krzesło na biurku, tego nie przerabialiśmy.
I raczej bym nie chciała mieć krzesła na biurku. Gdzie wtedy pomieścić wszystkie inne niezbędne biurkowe przydasie?

Hannah12 pisze:Hm, krzesło na biurku, tego nie przerabialiśmy.
I raczej bym nie chciała mieć krzesła na biurku. Gdzie wtedy pomieścić wszystkie inne niezbędne biurkowe przydasie?

Nie mówcie tego Ince, bo jeszcze mnie zmusi do wstawienia krzesła na biurko

5 krzeseł na biurku - niemożliwe.
A my mielismy cudownie piekny fotel i pufę na podwóreczku. Ktos z sąsiadów wyrzucił. W czasie spacerku od razu fotel zajęła Gusia i tłukła wszystkie, które tam miały wielką ochotę wejść. Więc reszta mogła tylko podrapać boczki fotela i poskakać po pufie. Ale w nocy ktoś ten zestaw buchnął i tylko poduchy zostały :placz:

.
I tak sie dowiemy, kto buchnął, bo jak będą walki o ten fotel, to usłyszymy.

Duża może sobie trzymać swoje rzeczy pod krzesłem. Ale już dziś ma przyjść pan i zrobić dla nas półkę. Ciocia marudzi, żeby tylko półka była na wysokości krzesła, bo cioci wygodnie było głaskać się z Florką, jak leżała na krześle.
Noś

MalgWroclaw pisze:Duża może sobie trzymać swoje rzeczy pod krzesłem. Ale już dziś ma przyjść pan i zrobić dla nas półkę. Ciocia marudzi, żeby tylko półka była na wysokości krzesła, bo cioci wygodnie było głaskać się z Florką, jak leżała na krześle.
Noś

Najważniejsze, czy Florentynce było wygodnie miziać się z ciocią, prawda Nosiu? I Tobie też!

I tak ma wisieć półka!
Sabcia

Miau. Półka wisi i Florentynka nawet na niej leżała. Duża mi kupiła nową płytę kuchenną. Stara jest bardzo stara i czasem trudno zapalić pod garnkiem, a przecież muszę mieć wygodę, żebym mógł gotować zupy

Płyta jeszcze nie jest zainstalowana, dopiero będzie.
Noś

Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Kto przegląda forum