Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

U nas też ochłodzenie. Lekko zmarzłam rano. A niedawno padało, na szczęście krótko, chyba też parę razy zagrzmiało.
Ewciu, dziś kibicujemy Islandii! Mam nadzieję że nie zasnę przed końcem meczu, wczoraj padłam po regulaminowym, a ponoć karne to było naprawdę coś do obejrzenia. Cały mecz się nie umywał.

Ja chcę 27 stopni!

MaryLux pisze:Ja chcę 27 stopni!

A przynajmniej 25

Jestem , zaznaczam :1luvu:

się melduję :ok:

cześć Dziewczynki :1luvu:

MB&Ofelia pisze:U nas też ochłodzenie. Lekko zmarzłam rano. A niedawno padało, na szczęście krótko, chyba też parę razy zagrzmiało.
Ewciu, dziś kibicujemy Islandii! Mam nadzieję że nie zasnę przed końcem meczu, wczoraj padłam po regulaminowym, a ponoć karne to było naprawdę coś do obejrzenia. Cały mecz się nie umywał.

Oj zgadza się . Przeżyli i Niemcy i Włosi chwilę grozy.
Po tych karnych Błaszczykowski naprawdę nie powinien mieć do siebie pretensji o nie strzekonego karniaka.

MaryLux pisze:Ja chcę 27 stopni!

A ja 21*C nie więcej :twisted:

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:Ja chcę 27 stopni!

A przynajmniej 25

Nie góra 22*C :mrgreen:

barbarados pisze:Jestem , zaznaczam

Witaj Basiu! :wink:

puszatek pisze:się melduję

cześć Dziewczynki

Witaj Basieńko! :1luvu:

Fotki z Zakopca piękne :ok:

Koniec meczu. Niestety Islandii się nie udało i przegrali z Francją 5:2 .

Dziś odwiedziła mnie koleżanka. Przyszła po 11 i wyszła dopiero co . :mrgreen:

Przyniosła dziewczynkom mnóstwo prezentów - myszki, tunel,wędki, karuzelę z piłeczką, i kilogramy karmy. :1luvu:

Zuzia się pokazała i jka ją wzięłam na ręce nawet dała pysia wycałować a Pola kręciła się, bawiła zabawkami , dała pogłaskać ale na inne poufałości nie pozwoliła.
Jola była zachwycona dziewczynkami, że takie śliczne, takie grzeczne i takie och i ach.......
Ja dostałam kwiatka.Fajnie było się spotkać i pogadać. Jola w czwartek leci do Szkocji do swojej córki.

Takie wizyty sa fajne, nie wspominajac o prezentach :ryk:

mnie czasami brakuje takich babskich pogaduchow. Jestesmy zapracowane, zabiegane i nie mamy czasu na spotkania takie czestsze.

Razem pracowałyśmy do puki nie przeszła na emeryturę a później jeszcze przez chwilę. Byłam u niej w marcu poznać jej kota i umawiałyśmy się na to 3 mieś. Kolejne 3 mieś. zajęło nam umówienie się na wizytę u mnie.
Masz rację fajnie jest się tak spotkać i pogadać.

Zawsze twierdziłam ,że moja dziewczynka jest pełna niespodzianek. Dokładnie Zuzia. Jak zwykle potrafi zaskakiwać. Jak Jola poszła i zrobiło się cicho i spokojnie Zuzia przyszła obejrzeć zabawki. Największą atrakcja okazał się dla niej szeleszczący tunel.

Zaczęła się bawić, robić wślizgi do tunelu, wyskakiwać z niego przez boczną dziurkę........normalnie byłam w szoku.

Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Kto przegląda forum