InkaPigulinka - teraz ja :) 45

[MB&Ofelia]

Tiaaaa, wyprała A później leczyła zapalenie płuc albo inne świństwo. Względnie reanimowała kota, bo Mała Czarna to panikara i w praniu pewnie by dostała palpitacji.
Nie, zostawiam to Ofelii. Nie raz wylizywała łepetynę Czarnidełka, niech się teraz też weźmie do roboty.
Duża

[Salem 11]

Ja nie miałam wyjścia. Cymuś walnął klocka do torby i skutecznie się utytłał. Jak takie coś puścić na wolność? Musiałabym szorować całe mieszkanie a tak tylko Cymuś był nieszczęśliwy bo pańcia nie tylko "wyłączyła" kotka ale jeszcze go uprała.

[MB&Ofelia]

Ja nie miałam wyjścia. Cymuś walnął klocka do torby i skutecznie się utytłał. Jak takie coś puścić na wolność? Musiałabym szorować całe mieszkanie a tak tylko Cymuś był nieszczęśliwy bo pańcia nie tylko "wyłączyła" kotka ale jeszcze go uprała.

Domyślam się że trzeba było. Biedny Cymuś.
Ja i tak muszę trochę posprzątać, bo Czarnidełko się ślini, wczoraj z krwią, dziś już tylko śliną. Do tego trzeba było rozczesać strączki na ogonku. A Ofelia skubana nie chce pomóc i wylizać młodszej koleżanki

[Salem 11]

Cwana bestia. Jeszce by się sama zasmrodziła.

[KatS]

Dzien dobry Ineczko!
U nas też dzisiaj leje, a do tego wieje. Duża mówi, że nie chce jej się ruszać czterech liter i wyjsć do sklepu. Nie wiem o jakie cztery litery jej chodzi, ale też by mi się nie chciało wychodzić!
Pozdrawiam-
Stella

[Salem 11]

A u nas po wczorajszej burzy i deszczu świeci słoneczko i wszystkie koty śpią i ani myślą ruszyć swoje cztery litery, żeby wyjść na balkon.
Duża od Salem, Cymka i Tiena.

[MB&Ofelia]

No to moje Ciorne znów śpi na balkonie. Przestało padać to otworzyłam, bo się idzie podusić w domu. W dodatku śmieci mi zaczęły śmierdzieć (już wyniosłam, ale nadal czuję).

[mir.ka]

Miau, przed chwilą znowu lało

a u nas może dzisiaj będzie lało, bo wczoraj tylko chodziło dookoła i grzmiało

[mir.ka]

[MaryLux]

A do nas ta burza wreszcie doszła, tylko nie wiem po co. Bojałem się ale duża mnie wzięła na kolana i dała pyszny sosik. Na dobrego smaczka zawsze jest pora i nawet burza nie przeszkodzi mi w konsumpcji.
Cymes szczęśliwy, że burza wreszcie sobie poszła.

To masz mądrą Dużą. Moja mi nie daje dodatkowych mniamuśności nawet w czasie burzy.

[MaryLux]

Ineczko, Ineczko! Ktoś mię podmienił Ciorną! Niucha dziwmnie i dziwmnie łazi i jeszcze się ślini okropecznie! I nie miauka!
Co robić?
Książniczka Ofelja spanikowana

Polizaj ją. Albo delikatnie pacnij w uszęta.

[MaryLux]

Wylizaj ją dokładnie po uszkach i łepetynce to będzie pachniła ładniej.
Salem lizana przez psicę po każdym powrocie od weta.

Tylko skąd Ofelku weźmie psicę?

[MB&Ofelia]

Ineczko, Ineczko! Ktoś mię podmienił Ciorną! Niucha dziwmnie i dziwmnie łazi i jeszcze się ślini okropecznie! I nie miauka!
Co robić?
Książniczka Ofelja spanikowana

Polizaj ją. Albo delikatnie pacnij w uszęta.

Ineczko. Nie polizam ją po śmiordzi. A pacnąć nie mogę, bo jak ino syknę do Duża mię robi zarzuty.
Książniczka Ofelja zdezorientowiona

[MaryLux]

Salem. Ale ona tak okropecznie niucha weteryniarzę że nie wyczymię! Musiałabym se nosa zatkać! Błeeeee
Książniczka Ofelja

To ją obsiusiaj!

[MB&Ofelia]

Salem. Ale ona tak okropecznie niucha weteryniarzę że nie wyczymię! Musiałabym se nosa zatkać! Błeeeee
Książniczka Ofelja

To ją obsiusiaj!

Ineczko, ale to cościorne nie jezd kuwetką, ino kotkię