Łatek potrafi bardzo długo siedzieć nieruchomo wpatrując się w wyimaginowane plamy na ścianach, jest jakby nieobecna, w swoim świecie. To trwa czasem i z godzinę. Czasem jest agresywna. Podchodzi się do niej z miłością, a ona wbija zęby w rękę lub nogę w najmniej spodziewanym momencie. Jest nieobliczalna, czasem mam wrażenie, że trochę jej przeszkadzam

ale ma też takie okresy, że przychodzi do mnie do łóżka i bardzo bardzo się tuli, a za chwilę mnie ugryzie. Ja już się przyzwyczaiłam do jej zachowań i wiem kiedy "uciekać" z kończynami

Nie toleruje obcych, na moją mamę fuka, syczy, jak tylko ona przyjeżdża kota zmienia się nie do poznania. Po jakimś czasie obchodzi mamę szerokim łukiem, ale nie daje się dotknąć. A jak mama próbuje sprzatnąć kuwete, to musi się liczyć z ostrym pokąsaniem przez Łatka. Łatek to potwornie bojaźliwy kot, Fifi przy Łatku, to niczego się nie boi. Nawet odkurzacz ma w nosie. Łatek na hałasy reaguje dziwnie. Jest cała gorąca, chowa się za szafki. Taki troche dziwny ten kotek, ale fajny

teraz i tak już jest lepiej odkąd jest Fifi
