Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Będę trzymać kciuki, choć raczej za to byś się nie denerwowała, po zabiegu będzie szybciej niż myślisz :ok:

Skup się na innych rzeczach aniżeli na jutrzejszym dniu. Ciekawi mnie ten mecz naszej reprezentacji. Normalnie Portugalii byśmy nie pokonali, ale to już nie jest ta Portugalia, jaką pamiętam i której kibicowałam

Grają najzwyczajniej średnio... Może to być ciekawe spotkanie.

Aia pisze:Normalnie Portugalii byśmy nie pokonali, ale to już nie jest ta Portugalia, jaką pamiętam i której kibicowałam Grają najzwyczajniej średnio... Może to być ciekawe spotkanie.

I to nie jest ta Polska - mam wrażenie (na plus!). Choć po Lewym spodziewałam się czegoś więcej. Acz Błaszczykowskiemu niezmiennie kibicuję (mimo, że wizualnie baaardzo przypomina mi osobę, o której chciałabym raczej zapomnieć

).

KatS pisze:No to teraz mają moralny obowiązek wygrać, dla Ciebie!

No raczej

A Tosia... No właśnie. Dla niej to już w ogóle muszę być.

KatS pisze:Wiesz, że własnie sobie myslałam, że to jakos na dniach ta gastro, ale głupio mi było pytać, bo w sumie to taka osobista sprawa a do tego nie chciałam przypominać o stresie

Spoko spoko, ja cały czas o niej pamiętam, skreślam dni w kalendarzu i nie ma chwili, w jakiej bym o niej nie myślała

Moje całe życie dzieli się w tej chwili na przed gastro i po gastro :lol:

KatS pisze:Także - nie takie diabeł straszny... tym bardziej, że recenzje lekarza takie pozytywne!

Właśnie.
Staram się nawet nastawiać na gastro bez sedacji. Bo czytałam o niej i... To wcale nie jest tak różowe. Czasem (wcale nie rzadko) są powikłania w postaci bezdechu albo spadku ciśnienia. Trochę mnie to wystraszyło :roll:

Coś czuję, że namówią mnie na badanie na żywca

Aia pisze:Skup się na innych rzeczach aniżeli na jutrzejszym dniu.

Pomyślałam, że może w końcu M zrozumie swój błąd

i po gastro pójdziemy na jakąś szamkę. Bo to blisko skwerku w Gdyni

Tak, staram się skupiać na innych rzeczach.
Staram się... :oops:

Emee pisze:Spoko spoko, ja cały czas o niej pamiętam, skreślam dni w kalendarzu i nie ma chwili, w jakiej bym o niej nie myślała

A masz centymetr do odcinania dni jak w wojsku?

Emee pisze:Pomyślałam, że może w końcu M zrozumie swój błąd i po gastro pójdziemy na jakąś szamkę. Bo to blisko skwerku w Gdyni

Byle to była delikatna szamka, bo na pusty żołądek nieco podrażniony badaniem to wiesz

Ja się raz po takim badaniu tylko od drugiej strony ciała skusiłam na ciacho w restauracji. Po czym nastąpił armagedon

Hm, myślisz, że będzie kiepsko z jedzeniem?
Nie pomyślałam o tym.

Raczej myślałam, że będę bardzo głodna... Tym bardziej, że stres odpuści

Buuu

KatS pisze:A masz centymetr do odcinania dni jak w wojsku?

Niestety nie, ale szkoda, że ten pomysł dopiero dziś mi podsunęłaś :lol:

Emee, moja siostra miała robioną gastro chyba z pięć razy, i mówiła, że najlepiej zniosła pierwszy raz; kolejne już różnie tam przebiegały, ale generalnie da się to przeżyć, a po tej piątej poszła do sklepu po jakieś ciuchy, żeby się odstresować :mrgreen:

Trzymam mocno kciuki :ok:

No jakos sama na to wczesniej nie wpadłam, z tym centymetrem

Emee pisze:Hm, myślisz, że będzie kiepsko z jedzeniem?
Nie pomyślałam o tym.
Raczej myślałam, że będę bardzo głodna... Tym bardziej, że stres odpuści
Buuu

Spoko spoko, na pewno głód będzie, ja tylko ostrzegam, żeby się zaraz po tym nie nafutrować ciężkich potraw, tylko jakos łagodnie - cos lekkiego, łatwo strawnego. Też zależy czy cos tam pobiorą z żołądka - pewnie nie, w sumie nie wiem jaka jest procedura przy podejrzeniu wrzodów, ale gdyby się zdarzyło to może być żołądek lekko podrażniony. Po prostu cos lekkiego, a nie jak ja wtedy - rzuciłam się zachłannie na ciacho z malinami i lody :roll:

(nie, nigdy nie twierdziłam, że jestem rozsądna). I to ciacho i maliny, i lody nie chciały pozostać w srodku

Zgadzam się z Waanką, to jest do przeżycia. Ja osobiscie wybieram znieczulenie, ale i na żywo miałam i to nawet jakos dzieciak i też dałam radę, a nie należę do twardzieli. Wolę gastro od kolono że tak powiem, bo nie trzeba się przed badaniem oczyszczać, co już jest jak dla mnie horrorem.

waanka, dzięki

Wierze, że przeżyję

Uf...
Za 12h będę już po. Najprawdopodobniej.

Tak, jeśli coś mi pobiorą, to dostanę konkretne zalecenia od lekarza. Pewnie będzie musiało się zagoic.
Doedukowalam się

Zobaczymy...

O procesie przygotowania do kolono też czytalam... Nic fajnego

Trzymamy kciuki. Będzie dobrze. Nie Przerabialam to trudno mi coś poradzić
Ale jak nie ty to kto:)

Jesteśmy z Toba

Emee pisze:O procesie przygotowania do kolono też czytalam... Nic fajnego

Widzę, że się edukujesz na całego :lol:

Będzie dobrze, jutro o tej porze będzie już po wszystkim :ok:

I oby wyniki były wzorowe, bo kto potrzebuje wrzodów czy innych paskudztw!

E tam, don't stress!wrocisz do domku to Tosia strzeli Ci baranka to zapomnisz o wszystkim i o całym stresie. Dla takich chwil chce sie zyc :1luvu:

Dziękuję za słowa otuchy, naprawde...
Weszłam tu z telefonu, licząc, że coś napiszecie, cokolwiek - i napisałyście :mrgreen:

Bardzo dziekuje...

Kasiu, tak, ja tak już mam, że kiedy cos mnie czeka, albo kiedy coś mi się spodoba, to czytam wszystko, co mi w oczy wpadnie

Mam tak samo, jednak rzadko wychodzi mi to na dobre

A ja przesiewam bzdury od tego, co wydaje mi się racjonalne i w tym konkretnym przypadku uspokoiło mnie to czytanie. Poznałam wroga

Znalazłam gastroskop, którym się posługują, obejrzałam tę rurkę w przyblizeniu, przeczytałam np że będę leżała na lewym boku z brodą lekko w dół i tego typu rzeczy.
Kiedy jestem sobie w stanie to wyobrazic, jest latwiej.

Tosia dziś jak zwykle z bańki przywalała w moją rękę, kochana moja :1luvu:

Za 20 min zbieramy sie.
Oczywiście jestem głodna i slaniam się na nogach. No ale ja jem i dużo piję z rana.
Mam nadzieje, że nie padnę z głodu

Jeszcze raz - za wzorowe wyniki :ok:

I co i co?
Trzeba się zbierać i obić lekarza?
Przytulić?
Nagrodę za odwagę powinnaś sobie sprawić solidną :201454

Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Kto przegląda forum