Już tylko Stefano i Puszka oraz Lolka pies

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 03, 2016 9:22 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

Gieńka da radę jak zwykle. :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt cze 03, 2016 9:44 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

Duzo zdrowia dla Gienki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88325
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt cze 03, 2016 9:45 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

Trzyma się dobrze. Normalnie je i zachowuje się jak zwykle. Tyle tylko, że często się kładzie płasko na boku, bo na brzuchu ją boli. Z kaftanem nie walczy. Jest spoko.
Tfu tfu ;)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt cze 03, 2016 18:32 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

Wiedziałam, że będą z niej koty!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 11, 2016 14:12 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

Pakuje mi się na kolana... Ciekawe, czym jeszcze nas zaskoczy.
Swoją drogą, to niesamowite, że dorosły kot potrafi się tak bardzo zmienić.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Sob cze 11, 2016 19:25 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

Zapewne zaskoczy jeszcze mruczeniem do ucha, żądaniem brania na rączki i lizaniem po twarzy. Tymi właśnie działaniami od kilku miesięcy zaskakuje mnie Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 21, 2016 20:38 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

Martwię się o Stefana. Pani zaczęła go wypuszczać na działce. Mniejsza o to, że miała tego nie robić. Kot wyglądał na szczesliwego, a działka jest na odludziu. Ale od dłuższego czasu nie ma na fejsie żadnych nowych fot Stefana:( Martwię się, że coś mu się stało. Od wczoraj dopytuję o niego i nic, nie odpowiada.

Edit: dostałam wiadomość, że wszystko jest w należytym porządku, kot ma się doskonale, dostaje tabletki na piękne futro i wszyscy się o niego bardzo troszczą. Kamień z serca.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro cze 22, 2016 13:32 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

A przysłała zdjęcie na dowód prawdziwości tego, co napisała? Ostatnio jestem coraz bardziej nieufna

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 22, 2016 19:45 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

Przysłała. Wiesz, i tak nie mam możliwości zweryfikowania daty zdjęcia, jakbym chciała być paranoiczką ;) Ale napisała, że przez tydzień była na wycieczce i kotem opiekował się ktoś inny, to się zgadza z innymi fotami z fejsa ;)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno


Post » Czw cze 23, 2016 12:11 Re: Lao i Malaga, Gieńka operowana ale niezniszczalna

i oby tak było :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 10, 2016 15:38 Re: Lao i Malaga, Gieńka, i nowe znalezisko :/

TŻ wrócił do domu z wyjazdu. Wyszedł z windy prosto na burego kota :/
I teraz konkurs: czy to a) kot podrzucony na wycieraczkę, czy to b) kot sąsiadów, który wymknął się z domu?
Nagród nie przewidujemy... Szanse obstawiam 50:50. Po kilku latach już wielu sąsiadów wie, że mamy kilka kotów, że mieliśmy znajdy. Ktoś mógł uznać, że skoro wyjeżdża na wakacje, to nas ucieszy prezentem.
Płeć nieznana, kiciuch jest przerażony. Do podstawionego kontenerka po chwili wpełzł "na niskopodłogowca". Oczy jak 5 złotych. Wywiesiłam ogłoszenie w windzie i w klatce na dole jakieś 2 godziny temu. Na razie cisza...

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Nie lip 10, 2016 16:16 Re: Lao i Malaga, Gieńka, i nowe znalezisko :/

Kurcze, trzymam kciuki, zeby sie wlasciwiel znalazl czym predzej...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88325
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lip 10, 2016 17:12 Re: Lao i Malaga, Gieńka, i nowe znalezisko :/

Obstawiam raczej podrzutka.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 10, 2016 17:19 Re: Lao i Malaga, Gieńka, i nowe znalezisko :/

Ktoś zadzwonił. Ucieszyliśmy się. Na 10 sekund. Bo to był właściciel kota wychodzącego z sąsiedniej klatki, którego kot nosi zawsze obróżkę i generalnie go rozpoznaję. No nic, czekamy dalej.
Ja mam niestety podejrzenia. Oby niesłuszne.

Wypuściliśmy kiciucha do schowka na razie. Wpełzł gdzieś tak, że go nie widzimy w ogóle, gdzieś między te wszystkie graty i torby z ciuchami.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości