Moderator: Estraven

Horek pisze:Stram się Izka tak myśleć.... ale jestem tak wyczerpana tą próbą leczenia. Śmiało mogę powiedzieć, że mnie to psychicznie zniszczyło. Nie mogę wyjść na prostą.
Dwa razy doświadczyć FIP? Podobno to rzadka choroba... nikomu nie życzę. Doświadczenie traumatyczne. Postanowiliśmy po Julianie nie mieć już nigdy żadnego kota. Zbyt się przywiązuję, zbyt przeżywam. Zbyt cierpię...


Tak bardzo Ci Paulo współczuję, rozumiem co czujesz... Najpierw Horuś, a teraz Presia... Los jest podły.Horek pisze:
Julian bardzo się zmienił przez ten tydzień. Ogromnie się do mnie zbliżył. Nieustannie na mnie leży, przytula się, chodzi za mną. Myślę, że mnie pociesza. Jest kochany, daje mi wparcie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, MB&Ofelia, Paula05 i 9 gości