Bisia ma tylko jedno życie i o to życie walczymy.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KociaMama44 pisze:Już cholera mnie bierze jak czytam to przerzucanie się słowami.Dajcie sobie spokój.
Bisiunia
Baltimoore pisze:Poza tym nabieram pewności, że PippaWołowa to nie tylko nick.
To stan umysłu.
Anna61 pisze:Dziewczyny, proszę o wyciszenie emocji bo to niczemu dobremu nie służy a ja nie potrzebuję harmidru tylko merytorycznego wsparcia.
mb pisze:W poniżej zacytowanym fragmencie akapitu (strona 70 wątku) znalazły się stwierdzenia o popełnieniu przez Annę61 przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności do lat 3 na mocy kodeksu karnego.powtórzę dla tych, którzy jeszcze nie doczytali albo nie zrozumieli - BNW wymusiła na p.Zuzannie stalkingiem, groźbami i szantażem podpisanie oświadczenia o rezygnacji z kota.
Jeśli piszę nieprawdę - macie prawo założyć mi sprawę o pomówienie. Jeśli jednak moje słowa są prawdziwe - zakrzykiwanie ich, wyśmiewanie itp. niewiele pomogą.
Przypuszczam, że w związku z powagą tych czynów pokrzywdzona złożyła w prokuraturze lub na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wraz z wnioskiem o ściganie i jest w stanie to udokumentować.
Jeśli nie, to oskarżenia zawarte w zacytowanym akapicie nie mają żadnej wartości i rzeczywiście są tylko zwykłym pomówieniem oraz nieudolną próbą zdyskredytowania Anny61 i jej działalności.
PippaWołowa pisze:Przestępstwo - czyn zabroniony uznany za zasadniczo społecznie szkodliwy lub społecznie niebezpieczny.
Liczy się fakt a nie jego zgłoszenie.
mb pisze:W przypadku przestępstwa ściganego nie z urzędu, lecz na wniosek pokrzywdzonego, bez zgłoszenia nie ma faktu, ponieważ dopiero po zbadaniu przez organy ścigania można stwierdzić, czy fakt zaistniał.
PippaWołowa pisze: Poza tym idąc tym tropem skoro Anna61 nie pozwała Zuzy o niedotrzymanie warunków umowy i nie zostało to potwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu to nie miała prawa zabrać jej kotki.
Baltimoore pisze:Może i dobrze mb, że to napisałaś. Bo jak czytam takie posty jak np. magicmada powyżej, to mnie słabi.
A może być więcej osób na forum, które czytają, nie wpisują się, ale poddają się oszczerstwom kalewali, która nie wiem czemu czuje się bezkarna. *
Ja na jej miejscu siedziałabym jak mysz pod miotłą.
* Już wiem. Najlepszą obroną jest atak, bo kalewala ma podstawy, żeby się czuć niepewnie.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Proszę, proszę ile kalewala ma teraz czasu, żeby pisać takie dłuuuugie posty z cytatami.
Szkoda, ze nie wytłumaczyłaś tego wszystkiego na forum bezpośrednio po odnalezieniu się Stefanki.
Marzenia11 pisze: Złaanie któregokolwiek punktu umowy sprawia, ze staje sie ona nie obowiązująca i może zostac odebrany kot. Jak najbardziej.
Seramarias pisze: (…) ponieważ tak naprawdę w tej sprawie wiem tyle ile zostało napisane, czy napisana została cała prawda, tego nie wiem, czy ktoś coś zataił, przekręcił fakty tego też nie wiem,
mb pisze: Pod adresem Anny61 padły ciężkie oskarżenia i strona oskarżająca domaga się, aby to Anna61 dowiodła, że jest niewinna.
Baltimoore pisze:Ale jak wiadomo TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ.
mb pisze:(…) Wracając jeszcze do sprawy nagrania: (…) Gdzie jest ta zgoda?
mb pisze:Za Bisię![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
kalewala pisze:Myślałam, że coś zrozumiałyście - ale niestety… Cóż, chcecie dalej szkodzić swojej idolce - Wasz wybór.
Zacytuję ze starego wątku
Śro sty 20, 2016 14:37Anna61 pisze:Dziewczyny, proszę o wyciszenie emocji bo to niczemu dobremu nie służy a ja nie potrzebuję harmidru tylko merytorycznego wsparcia.
Spróbujcie tym razem posłuchać uważniej prośby BNW - wyciszyć emocje, udzielić MERYTORYCZNEGO wsparcia. Bo jak dotąd Wasze rady, składka na adwokata, podstępne wejście do domu p.Zuzanny i odebranie kotki - wiele dobrego nie przyniosły. Postępowanie BNW było niezgodne z prawem - i nawet jeśli nikt zawiadomienia o przestępstwie nie złożył / nie złoży - takie pozostanie.
Bo nie fakt złapania za rękę przy kradzieży i doprowadzenia na policję czyni złodzieja….
O stronie etycznej nie wspomnę.mb pisze:W poniżej zacytowanym fragmencie akapitu (strona 70 wątku) znalazły się stwierdzenia o popełnieniu przez Annę61 przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności do lat 3 na mocy kodeksu karnego.powtórzę dla tych, którzy jeszcze nie doczytali albo nie zrozumieli - BNW wymusiła na p.Zuzannie stalkingiem, groźbami i szantażem podpisanie oświadczenia o rezygnacji z kota.
Jeśli piszę nieprawdę - macie prawo założyć mi sprawę o pomówienie. Jeśli jednak moje słowa są prawdziwe - zakrzykiwanie ich, wyśmiewanie itp. niewiele pomogą.
Przypuszczam, że w związku z powagą tych czynów pokrzywdzona złożyła w prokuraturze lub na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wraz z wnioskiem o ściganie i jest w stanie to udokumentować.
Jeśli nie, to oskarżenia zawarte w zacytowanym akapicie nie mają żadnej wartości i rzeczywiście są tylko zwykłym pomówieniem oraz nieudolną próbą zdyskredytowania Anny61 i jej działalności.
Tym tokiem rozumowania potwierdzasz moją relację z wizyty - jeśli BNW nie złoży wniosku przeciwko mnie - to potwierdzi, że piszę PRAWDĘ. Więc czekam na skan takowego wniosku.PippaWołowa pisze:Przestępstwo - czyn zabroniony uznany za zasadniczo społecznie szkodliwy lub społecznie niebezpieczny.
Liczy się fakt a nie jego zgłoszenie.mb pisze:W przypadku przestępstwa ściganego nie z urzędu, lecz na wniosek pokrzywdzonego, bez zgłoszenia nie ma faktu, ponieważ dopiero po zbadaniu przez organy ścigania można stwierdzić, czy fakt zaistniał.
Fakt - zaistniały stan rzeczy, wydarzenie, które miało miejsce w określonym miejscu i czasie.
Znaczy, jeśli ukradniesz, i nikt nie zauważy, nie zgłosi na policję, nie jesteś złodziejem? NaprawdęPippaWołowa pisze: Poza tym idąc tym tropem skoro Anna61 nie pozwała Zuzy o niedotrzymanie warunków umowy i nie zostało to potwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu to nie miała prawa zabrać jej kotki.
MB, moralność Kalego?Baltimoore pisze:Może i dobrze mb, że to napisałaś. Bo jak czytam takie posty jak np. magicmada powyżej, to mnie słabi.
A może być więcej osób na forum, które czytają, nie wpisują się, ale poddają się oszczerstwom kalewali, która nie wiem czemu czuje się bezkarna. *
Ja na jej miejscu siedziałabym jak mysz pod miotłą.
* Już wiem. Najlepszą obroną jest atak, bo kalewala ma podstawy, żeby się czuć niepewnie.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Proszę, proszę ile kalewala ma teraz czasu, żeby pisać takie dłuuuugie posty z cytatami.
Szkoda, ze nie wytłumaczyłaś tego wszystkiego na forum bezpośrednio po odnalezieniu się Stefanki.
Tradycyjnie nie doczytałaś / czytałaś bez zrozumienia - zajrzyj w stary wątek i w mój post.
Pisanie nie sprawia mi problemu, a Wasze cytaty same się proszą o komentarz - więc tę chwilkę czasu dla Was znajdę.Marzenia11 pisze: Złaanie któregokolwiek punktu umowy sprawia, ze staje sie ona nie obowiązująca i może zostac odebrany kot. Jak najbardziej.
Marzenia11 - pytałam, pewnie przeoczyłaś pytanie - odebrałaś Jeepa? Miałaś prawo. Nie odebrałaś - dlaczego? Może stwierdziłaś, że jest szczęśliwy i zadbany w nowym miejscu, że zabierając go zrobiłabyś mu krzywdę?Seramarias pisze: (…) ponieważ tak naprawdę w tej sprawie wiem tyle ile zostało napisane, czy napisana została cała prawda, tego nie wiem, czy ktoś coś zataił, przekręcił fakty tego też nie wiem,
Seramarias - zrozumiałam oba Twoje wpisy i w większości punktów zgadzam się z Tobą. Ale nie zgadzam się na zamiatanie pod dywan takich praktyk, jak miały i mają miejsce w sprawie Kiszki. Kłamstwa, manipulacji, szkalowania, lekceważenia prawa i lekceważenia zwykłej przyzwoitości. Przy poszukiwaniach Kiszki trudno na forum udowodnić kontynuację poszukiwań i wieszanie ogłoszeń przez p.Zuzannę, bo ona „pozaforumowa”, ale tu akurat prawda jest - na nagraniu dokonanym ukradkiem przez BNW i jej córkę Kasię(1).
Zgoda moja i p.Zuzanny na ujawnienie tego nagrania jest.
Nie daje Ci do myślenia odmowa zgody przez dwie pozostałe nagrane osoby? Nie daje Ci do myślenia fakt nagrywania ukradkiem?
Moje zdanie na temat roli DT - podałam w poprzednim wpisie.mb pisze: Pod adresem Anny61 padły ciężkie oskarżenia i strona oskarżająca domaga się, aby to Anna61 dowiodła, że jest niewinna.
Przypomnę, że pod adresem p.Zuzanny i moim padały oskarżenia i słowa nie lżejsze - za to nieuzasadnione.
Nie oskarżam nikogo - opisuję FAKTY, które znam i SYTUACJE, przy których byłam OBECNA. I przypomnę - nie ja groziłam sądem. Od momentu znalezienia kotki do ostatniej chwili - vide nagranie - byłam za polubownym załatwieniem sprawy.Baltimoore pisze:Ale jak wiadomo TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ.
Używając alpejskich kombinacji - „bez zgłoszenia przestępstwa nie ma faktu” - cytat z MB.mb pisze:(…) Wracając jeszcze do sprawy nagrania: (…) Gdzie jest ta zgoda?
U mnie na biurku. I na tej postawie piszę, że p.Zuzanna się zgadza. Opublikuję tę zgodę PO pokazaniu przez Was dokumentu zrzeczenia się kotki.
Uwierzyliście dawniej BNW na słowo, że 30 grudnia p.Zuzanna zrzekła się kota - okazało się to kłamstwem, eufemistycznie „błędną interpretacją maila”. Potem BNW zatajła przed Wami informacje o stanie kotki (maile p.Zuzanny ze stycznia i lutego). A teraz wierzycie, że p.Zuzanna podpisała mające moc prawną zrzeczenie się kota w ostatni piątek?
Może spróbujcie przeanalizować te FAKTY?
KociaMama44 pisze:Bisiunia
PippaWołowa pisze:Kalewala - dajmy sobie spokój. To wszystko to rzucanie pereł przed wieprze. O poziomie niektórych nie wspomnę. Mój nick moja sprawa i nie trzeba mnie obrażać. Ale skoro to jedyna znana metoda. Słabe to było ale świadczy nie o moim poziomie.
Anna61 pisze:KociaMama44 pisze:Bisiunia
Też lubisz Bisię?![]()
Baltimoore pisze:KociaMama44 pisze:Już cholera mnie bierze jak czytam to przerzucanie się słowami.Dajcie sobie spokój.
Bisiunia
Ale to nie jest kwestia PRZERZUCANIA SIĘ SŁOWAMI .
Trudno nie reagować na rzucane tu na Anię oszczerstwa i pomówienia. Podziwiam ją, że wytrzymuje nerwowo.
Ale jak wiadomo TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ.
Poza tym nabieram pewności, że PippaWołowa to nie tylko nick.
To stan umysłu.
madrugada pisze:Baltimoore pisze:Poza tym nabieram pewności, że PippaWołowa to nie tylko nick.
To stan umysłu.
KociaMama44 pisze:Fakt, to był cios poniżej pasa. Niepotrzebnie. Nie trzeba nikogo obrażać.
madrugada pisze: Rzeczowe i pozbawione emocji posty kalewali przekonały mnie, zwłaszcza w kontekście milczenia i emocjonalnych zagrywek (typu: wiem, ale nie powiem) Anny61.
(…) Niestety, sprawa Kiszki wyraźnie pokazała, że w tym przypadku jednak dobro kota nie miało żadnego znaczenia. Ważne było jedynie, żeby postawić na swoim, za wszelką cenę.
madrugada pisze:Rzeczowe i pozbawione emocji posty kalewali przekonały mnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 53 gości