Dom kotów specjalnej troski.Żniwa grzybicy, chore koty :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 16, 2016 21:52 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

Baltimoore pisze:
Anna61 pisze:Powolutku, powolutku bidulka do przodu, :D nie poddajemy się. :ok: :ok: :201494 :201494 :201494

Obrazek


Ależ jesteście Dziewczyny dzielne :ok: :ok:

Bisia ma tylko jedno życie i o to życie walczymy. :201461
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt cze 17, 2016 0:02 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

Już cholera mnie bierze jak czytam to przerzucanie się słowami. :roll: Dajcie sobie spokój.
Bisiunia :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt cze 17, 2016 9:22 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

KociaMama44 pisze:Już cholera mnie bierze jak czytam to przerzucanie się słowami. :roll: Dajcie sobie spokój.
Bisiunia :1luvu:


Ale to nie jest kwestia PRZERZUCANIA SIĘ SŁOWAMI .
Trudno nie reagować na rzucane tu na Anię oszczerstwa i pomówienia. Podziwiam ją, że wytrzymuje nerwowo.
Ale jak wiadomo TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ.

Poza tym nabieram pewności, że PippaWołowa to nie tylko nick.
To stan umysłu.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt cze 17, 2016 10:37 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

Baltimoore pisze:Poza tym nabieram pewności, że PippaWołowa to nie tylko nick.
To stan umysłu.

Doskonałe :lol:

Za Bisię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 17, 2016 11:06 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

Myślałam, że coś zrozumiałyście - ale niestety… Cóż, chcecie dalej szkodzić swojej idolce - Wasz wybór.


Zacytuję ze starego wątku
Śro sty 20, 2016 14:37
Anna61 pisze:Dziewczyny, proszę o wyciszenie emocji bo to niczemu dobremu nie służy a ja nie potrzebuję harmidru tylko merytorycznego wsparcia.

Spróbujcie tym razem posłuchać uważniej prośby BNW - wyciszyć emocje, udzielić MERYTORYCZNEGO wsparcia. Bo jak dotąd Wasze rady, składka na adwokata, podstępne wejście do domu p.Zuzanny i odebranie kotki - wiele dobrego nie przyniosły. Postępowanie BNW było niezgodne z prawem - i nawet jeśli nikt zawiadomienia o przestępstwie nie złożył / nie złoży - takie pozostanie.
Bo nie fakt złapania za rękę przy kradzieży i doprowadzenia na policję czyni złodzieja….
O stronie etycznej nie wspomnę.


mb pisze:W poniżej zacytowanym fragmencie akapitu (strona 70 wątku) znalazły się stwierdzenia o popełnieniu przez Annę61 przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności do lat 3 na mocy kodeksu karnego.
powtórzę dla tych, którzy jeszcze nie doczytali albo nie zrozumieli - BNW wymusiła na p.Zuzannie stalkingiem, groźbami i szantażem podpisanie oświadczenia o rezygnacji z kota.
Jeśli piszę nieprawdę - macie prawo założyć mi sprawę o pomówienie. Jeśli jednak moje słowa są prawdziwe - zakrzykiwanie ich, wyśmiewanie itp. niewiele pomogą.


Przypuszczam, że w związku z powagą tych czynów pokrzywdzona złożyła w prokuraturze lub na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wraz z wnioskiem o ściganie i jest w stanie to udokumentować.
Jeśli nie, to oskarżenia zawarte w zacytowanym akapicie nie mają żadnej wartości i rzeczywiście są tylko zwykłym pomówieniem oraz nieudolną próbą zdyskredytowania Anny61 i jej działalności.

Tym tokiem rozumowania potwierdzasz moją relację z wizyty - jeśli BNW nie złoży wniosku przeciwko mnie - to potwierdzi, że piszę PRAWDĘ. Więc czekam na skan takowego wniosku.


PippaWołowa pisze:Przestępstwo - czyn zabroniony uznany za zasadniczo społecznie szkodliwy lub społecznie niebezpieczny.
Liczy się fakt a nie jego zgłoszenie.

mb pisze:W przypadku przestępstwa ściganego nie z urzędu, lecz na wniosek pokrzywdzonego, bez zgłoszenia nie ma faktu, ponieważ dopiero po zbadaniu przez organy ścigania można stwierdzić, czy fakt zaistniał.

Fakt - zaistniały stan rzeczy, wydarzenie, które miało miejsce w określonym miejscu i czasie.
Znaczy, jeśli ukradniesz, i nikt nie zauważy, nie zgłosi na policję, nie jesteś złodziejem? Naprawdę?


PippaWołowa pisze: Poza tym idąc tym tropem skoro Anna61 nie pozwała Zuzy o niedotrzymanie warunków umowy i nie zostało to potwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu to nie miała prawa zabrać jej kotki.

MB, moralność Kalego?


Baltimoore pisze:Może i dobrze mb, że to napisałaś. Bo jak czytam takie posty jak np. magicmada powyżej, to mnie słabi.
A może być więcej osób na forum, które czytają, nie wpisują się, ale poddają się oszczerstwom kalewali, która nie wiem czemu czuje się bezkarna. *
Ja na jej miejscu siedziałabym jak mysz pod miotłą.

* Już wiem. Najlepszą obroną jest atak, bo kalewala ma podstawy, żeby się czuć niepewnie.

8O 8O 8O 8O 8O
Proszę, proszę ile kalewala ma teraz czasu, żeby pisać takie dłuuuugie posty z cytatami.
Szkoda, ze nie wytłumaczyłaś tego wszystkiego na forum bezpośrednio po odnalezieniu się Stefanki.

Tradycyjnie nie doczytałaś / czytałaś bez zrozumienia - zajrzyj w stary wątek i w mój post.
Pisanie nie sprawia mi problemu, a Wasze cytaty same się proszą o komentarz - więc tę chwilkę czasu dla Was znajdę.


Marzenia11 pisze: Złaanie któregokolwiek punktu umowy sprawia, ze staje sie ona nie obowiązująca i może zostac odebrany kot. Jak najbardziej.

Marzenia11 - pytałam, pewnie przeoczyłaś pytanie - odebrałaś Jeepa? Miałaś prawo. Nie odebrałaś - dlaczego? Może stwierdziłaś, że jest szczęśliwy i zadbany w nowym miejscu, że zabierając go zrobiłabyś mu krzywdę?


Seramarias pisze: (…) ponieważ tak naprawdę w tej sprawie wiem tyle ile zostało napisane, czy napisana została cała prawda, tego nie wiem, czy ktoś coś zataił, przekręcił fakty tego też nie wiem,

Seramarias - zrozumiałam oba Twoje wpisy i w większości punktów zgadzam się z Tobą. Ale nie zgadzam się na zamiatanie pod dywan takich praktyk, jak miały i mają miejsce w sprawie Kiszki. Kłamstwa, manipulacji, szkalowania, lekceważenia prawa i lekceważenia zwykłej przyzwoitości. Przy poszukiwaniach Kiszki trudno na forum udowodnić kontynuację poszukiwań i wieszanie ogłoszeń przez p.Zuzannę, bo ona „pozaforumowa”, ale tu akurat prawda jest - na nagraniu dokonanym ukradkiem przez BNW i jej córkę Kasię(1).
Zgoda moja i p.Zuzanny na ujawnienie tego nagrania jest.
Nie daje Ci do myślenia odmowa zgody przez dwie pozostałe nagrane osoby? Nie daje Ci do myślenia fakt nagrywania ukradkiem?
Moje zdanie na temat roli DT - podałam w poprzednim wpisie.


mb pisze: Pod adresem Anny61 padły ciężkie oskarżenia i strona oskarżająca domaga się, aby to Anna61 dowiodła, że jest niewinna.

Przypomnę, że pod adresem p.Zuzanny i moim padały oskarżenia i słowa nie lżejsze - za to nieuzasadnione.
Nie oskarżam nikogo - opisuję FAKTY, które znam i SYTUACJE, przy których byłam OBECNA. I przypomnę - nie ja groziłam sądem. Od momentu znalezienia kotki do ostatniej chwili - vide nagranie - byłam za polubownym załatwieniem sprawy.


Baltimoore pisze:Ale jak wiadomo TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ.

Używając alpejskich kombinacji - „bez zgłoszenia przestępstwa nie ma faktu” - cytat z MB.


mb pisze:(…) Wracając jeszcze do sprawy nagrania: (…) Gdzie jest ta zgoda?

U mnie na biurku. I na tej postawie piszę, że p.Zuzanna się zgadza. Opublikuję tę zgodę PO pokazaniu przez Was dokumentu zrzeczenia się kotki.
Uwierzyliście dawniej BNW na słowo, że 30 grudnia p.Zuzanna zrzekła się kota - okazało się to kłamstwem, eufemistycznie „błędną interpretacją maila”. Potem BNW zatajła przed Wami informacje o stanie kotki (maile p.Zuzanny ze stycznia i lutego). A teraz wierzycie, że p.Zuzanna podpisała mające moc prawną zrzeczenie się kota w ostatni piątek?
Może spróbujcie przeanalizować te FAKTY?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2016 11:38 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

mb pisze:Za Bisię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bardzo dziękuję :1luvu: za kciuki za Bisię bo nadal bardzo potrzebne. :ok: :ok:


kalewala pisze:Myślałam, że coś zrozumiałyście - ale niestety… Cóż, chcecie dalej szkodzić swojej idolce - Wasz wybór.


Zacytuję ze starego wątku
Śro sty 20, 2016 14:37
Anna61 pisze:Dziewczyny, proszę o wyciszenie emocji bo to niczemu dobremu nie służy a ja nie potrzebuję harmidru tylko merytorycznego wsparcia.

Spróbujcie tym razem posłuchać uważniej prośby BNW - wyciszyć emocje, udzielić MERYTORYCZNEGO wsparcia. Bo jak dotąd Wasze rady, składka na adwokata, podstępne wejście do domu p.Zuzanny i odebranie kotki - wiele dobrego nie przyniosły. Postępowanie BNW było niezgodne z prawem - i nawet jeśli nikt zawiadomienia o przestępstwie nie złożył / nie złoży - takie pozostanie.
Bo nie fakt złapania za rękę przy kradzieży i doprowadzenia na policję czyni złodzieja….
O stronie etycznej nie wspomnę.


mb pisze:W poniżej zacytowanym fragmencie akapitu (strona 70 wątku) znalazły się stwierdzenia o popełnieniu przez Annę61 przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności do lat 3 na mocy kodeksu karnego.
powtórzę dla tych, którzy jeszcze nie doczytali albo nie zrozumieli - BNW wymusiła na p.Zuzannie stalkingiem, groźbami i szantażem podpisanie oświadczenia o rezygnacji z kota.
Jeśli piszę nieprawdę - macie prawo założyć mi sprawę o pomówienie. Jeśli jednak moje słowa są prawdziwe - zakrzykiwanie ich, wyśmiewanie itp. niewiele pomogą.


Przypuszczam, że w związku z powagą tych czynów pokrzywdzona złożyła w prokuraturze lub na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wraz z wnioskiem o ściganie i jest w stanie to udokumentować.
Jeśli nie, to oskarżenia zawarte w zacytowanym akapicie nie mają żadnej wartości i rzeczywiście są tylko zwykłym pomówieniem oraz nieudolną próbą zdyskredytowania Anny61 i jej działalności.

Tym tokiem rozumowania potwierdzasz moją relację z wizyty - jeśli BNW nie złoży wniosku przeciwko mnie - to potwierdzi, że piszę PRAWDĘ. Więc czekam na skan takowego wniosku.


PippaWołowa pisze:Przestępstwo - czyn zabroniony uznany za zasadniczo społecznie szkodliwy lub społecznie niebezpieczny.
Liczy się fakt a nie jego zgłoszenie.

mb pisze:W przypadku przestępstwa ściganego nie z urzędu, lecz na wniosek pokrzywdzonego, bez zgłoszenia nie ma faktu, ponieważ dopiero po zbadaniu przez organy ścigania można stwierdzić, czy fakt zaistniał.

Fakt - zaistniały stan rzeczy, wydarzenie, które miało miejsce w określonym miejscu i czasie.
Znaczy, jeśli ukradniesz, i nikt nie zauważy, nie zgłosi na policję, nie jesteś złodziejem? Naprawdę


PippaWołowa pisze: Poza tym idąc tym tropem skoro Anna61 nie pozwała Zuzy o niedotrzymanie warunków umowy i nie zostało to potwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu to nie miała prawa zabrać jej kotki.

MB, moralność Kalego?


Baltimoore pisze:Może i dobrze mb, że to napisałaś. Bo jak czytam takie posty jak np. magicmada powyżej, to mnie słabi.
A może być więcej osób na forum, które czytają, nie wpisują się, ale poddają się oszczerstwom kalewali, która nie wiem czemu czuje się bezkarna. *
Ja na jej miejscu siedziałabym jak mysz pod miotłą.

* Już wiem. Najlepszą obroną jest atak, bo kalewala ma podstawy, żeby się czuć niepewnie.

8O 8O 8O 8O 8O
Proszę, proszę ile kalewala ma teraz czasu, żeby pisać takie dłuuuugie posty z cytatami.
Szkoda, ze nie wytłumaczyłaś tego wszystkiego na forum bezpośrednio po odnalezieniu się Stefanki.

Tradycyjnie nie doczytałaś / czytałaś bez zrozumienia - zajrzyj w stary wątek i w mój post.
Pisanie nie sprawia mi problemu, a Wasze cytaty same się proszą o komentarz - więc tę chwilkę czasu dla Was znajdę.


Marzenia11 pisze: Złaanie któregokolwiek punktu umowy sprawia, ze staje sie ona nie obowiązująca i może zostac odebrany kot. Jak najbardziej.

Marzenia11 - pytałam, pewnie przeoczyłaś pytanie - odebrałaś Jeepa? Miałaś prawo. Nie odebrałaś - dlaczego? Może stwierdziłaś, że jest szczęśliwy i zadbany w nowym miejscu, że zabierając go zrobiłabyś mu krzywdę?


Seramarias pisze: (…) ponieważ tak naprawdę w tej sprawie wiem tyle ile zostało napisane, czy napisana została cała prawda, tego nie wiem, czy ktoś coś zataił, przekręcił fakty tego też nie wiem,

Seramarias - zrozumiałam oba Twoje wpisy i w większości punktów zgadzam się z Tobą. Ale nie zgadzam się na zamiatanie pod dywan takich praktyk, jak miały i mają miejsce w sprawie Kiszki. Kłamstwa, manipulacji, szkalowania, lekceważenia prawa i lekceważenia zwykłej przyzwoitości. Przy poszukiwaniach Kiszki trudno na forum udowodnić kontynuację poszukiwań i wieszanie ogłoszeń przez p.Zuzannę, bo ona „pozaforumowa”, ale tu akurat prawda jest - na nagraniu dokonanym ukradkiem przez BNW i jej córkę Kasię(1).
Zgoda moja i p.Zuzanny na ujawnienie tego nagrania jest.
Nie daje Ci do myślenia odmowa zgody przez dwie pozostałe nagrane osoby? Nie daje Ci do myślenia fakt nagrywania ukradkiem?
Moje zdanie na temat roli DT - podałam w poprzednim wpisie.


mb pisze: Pod adresem Anny61 padły ciężkie oskarżenia i strona oskarżająca domaga się, aby to Anna61 dowiodła, że jest niewinna.

Przypomnę, że pod adresem p.Zuzanny i moim padały oskarżenia i słowa nie lżejsze - za to nieuzasadnione.
Nie oskarżam nikogo - opisuję FAKTY, które znam i SYTUACJE, przy których byłam OBECNA. I przypomnę - nie ja groziłam sądem. Od momentu znalezienia kotki do ostatniej chwili - vide nagranie - byłam za polubownym załatwieniem sprawy.


Baltimoore pisze:Ale jak wiadomo TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ.

Używając alpejskich kombinacji - „bez zgłoszenia przestępstwa nie ma faktu” - cytat z MB.


mb pisze:(…) Wracając jeszcze do sprawy nagrania: (…) Gdzie jest ta zgoda?

U mnie na biurku. I na tej postawie piszę, że p.Zuzanna się zgadza. Opublikuję tę zgodę PO pokazaniu przez Was dokumentu zrzeczenia się kotki.
Uwierzyliście dawniej BNW na słowo, że 30 grudnia p.Zuzanna zrzekła się kota - okazało się to kłamstwem, eufemistycznie „błędną interpretacją maila”. Potem BNW zatajła przed Wami informacje o stanie kotki (maile p.Zuzanny ze stycznia i lutego). A teraz wierzycie, że p.Zuzanna podpisała mające moc prawną zrzeczenie się kota w ostatni piątek?
Może spróbujcie przeanalizować te FAKTY?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt cze 17, 2016 13:13 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

Kalewala - dajmy sobie spokój. To wszystko to rzucanie pereł przed wieprze. O poziomie niektórych nie wspomnę. Mój nick moja sprawa i nie trzeba mnie obrażać. Ale skoro to jedyna znana metoda. Słabe to było ale świadczy nie o moim poziomie.

PippaWołowa

 
Posty: 15
Od: Nie cze 12, 2016 19:42

Post » Pt cze 17, 2016 13:22 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

KociaMama44 pisze:Bisiunia :1luvu:

Też lubisz Bisię? :201461


PippaWołowa pisze:Kalewala - dajmy sobie spokój. To wszystko to rzucanie pereł przed wieprze. O poziomie niektórych nie wspomnę. Mój nick moja sprawa i nie trzeba mnie obrażać. Ale skoro to jedyna znana metoda. Słabe to było ale świadczy nie o moim poziomie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt cze 17, 2016 13:43 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

Anna61 pisze:
KociaMama44 pisze:Bisiunia :1luvu:

Też lubisz Bisię? :201461



Bardzo! :201461 W ogóle świetne imię!

Ps. O dzieci ludzie kłócą się w sądzie, a co dopiero o kota... Całe szczęście, że Stefanka nie ma większej świadomości tego, co się dookoła niej dzieje, bo by trzeba było dla niej psychologa załatwiać.. Albo i psychiatrę! :ryk:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt cze 17, 2016 14:09 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

Baltimoore pisze:
KociaMama44 pisze:Już cholera mnie bierze jak czytam to przerzucanie się słowami. :roll: Dajcie sobie spokój.
Bisiunia :1luvu:


Ale to nie jest kwestia PRZERZUCANIA SIĘ SŁOWAMI .
Trudno nie reagować na rzucane tu na Anię oszczerstwa i pomówienia. Podziwiam ją, że wytrzymuje nerwowo.
Ale jak wiadomo TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ.

Poza tym nabieram pewności, że PippaWołowa to nie tylko nick.
To stan umysłu.


Kończą się argumenty, zaczynają się epitety. Jakie to typowe dla tego forum.

Rzeczowe i pozbawione emocji posty kalewali przekonały mnie, zwłaszcza w kontekście milczenia i emocjonalnych zagrywek (typu: wiem, ale nie powiem) Anny61.

Nie umniejszam tu ogromu pracy, jaką Anna61 wykonuje na rzecz kotów, ale to się nie przekłada na to jakim jest człowiekiem. Niestety, sprawa Kiszki wyraźnie pokazała, że w tym przypadku jednak dobro kota nie miało żadnego znaczenia. Ważne było jedynie, żeby postawić na swoim, za wszelką cenę.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10451
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 17, 2016 14:25 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

madrugada pisze:
Baltimoore pisze:Poza tym nabieram pewności, że PippaWołowa to nie tylko nick.
To stan umysłu.


Fakt, to był cios poniżej pasa. Niepotrzebnie. Nie trzeba nikogo obrażać.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt cze 17, 2016 14:53 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

KociaMama44 pisze:Fakt, to był cios poniżej pasa. Niepotrzebnie. Nie trzeba nikogo obrażać.

Więcej takich było. I tu, i wcześniej.


madrugada pisze: Rzeczowe i pozbawione emocji posty kalewali przekonały mnie, zwłaszcza w kontekście milczenia i emocjonalnych zagrywek (typu: wiem, ale nie powiem) Anny61.
(…) Niestety, sprawa Kiszki wyraźnie pokazała, że w tym przypadku jednak dobro kota nie miało żadnego znaczenia. Ważne było jedynie, żeby postawić na swoim, za wszelką cenę.

Dziękuję.
Warto było powalczyć o prawdę.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2016 15:13 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

Kalewala, jestem pod wrażeniem Twojej twórczości. Szkoda, że nie byłaś taka pisowna jak dziesiątki osób pytały dlaczego postąpiłaś tak jak postąpiłaś. Nawet był zamiar zgłosić Ciebie do programu "Ktokolwiek widział., ktokolwiek wie" A teraz tak się rozwinęłaś w temacie. Brawo Ty!!! Choć nie bardzo rozumiem Twoje intencje.

A PippaWołowa, no cóż :roll: Jakoś dziwnie tylko ten wątek okupuje. Widocznie jest wielką wielbicielką Stefanki, inne koty na forum jej nie interesują.

Za zdrowie Bisi :ok:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 17, 2016 15:42 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia['] Bisia, walka trw

madrugada pisze:Rzeczowe i pozbawione emocji posty kalewali przekonały mnie

Mam nadzieję, że nie do tego, że umowa adopcyjna to jest papier toaletowy, dobrowolnie zawartych umów nie trzeba przestrzegać, a osoba która żąda, żeby umowę szanowano, to ktoś "nieuczciwy" (w przeciwieństwie do osoby, która umowy nie przestrzega - jak powszechnie wiadomo, w Polsce nieprzestrzeganie umów jest przejawem krystalicznej uczciwości)?

Nota bene, jakby ktoś usiłował zabrać ode mnie kota, a ja bym nie miała nic sobie do zarzucenia, to bym zadzwoniła po Policję, a nie podpisywała zrzeczenie się kota. To raz.

A nawet jakbym zgodziła się z jakichś powodów kota oddać z powrotem do DT (np. dlatego, żeby uniknąć scysji albo dlatego, że w DT kotu będzie lepiej niż u mnie), to nigdy bym nie pozwoliła, żeby DT wyszedł z kotem nie w transporterze. W najgorszym wypadku pożyczyłabym swój transporter i poprosiła o zwrot. To dwa.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Pt cze 17, 2016 16:39 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kubisia[']Mała burasia szuk

Baltimoore pisze:
Anna61 pisze:Powolutku, powolutku bidulka do przodu, :D nie poddajemy się. :ok: :ok: :201494 :201494 :201494

Obrazek


Ależ jesteście Dziewczyny dzielne :ok: :ok:


Za Bisię :ok: :ok: :201461
Walka o koteczkę MUSI się udać.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 53 gości