KatS pisze:Mysmy dokocili własnie kociakiem, z obawy, że dorosły kot może Stellę za łatwo zdominować. A kociak jest jeszcze do ukształtowania i mogłaby sobie go "ustawić". I w sumie tak jest - Ciri jest charakterna, ale nie dominująca, a Stella poczuła się na tyle pewnie przy małej, że nie dała sobie wejsć na głowę.O właśnie, o to mi chodziło. A Ciri w jakim była wieku, jak ją wzięliście?Oczywiscie nie obyło się bez nerwów i trudnego początku, ale potem poszło już super
Ważne, że dobrze się skończyło

A, i pochwalę Eryka dzisiaj - zeżarł saszetkę mokrego tuńczyka

