Potrącił mnie samochód. Zatrzymywał się przed pasami, wpadł w poślizg i wjechał na chodnik, akurat zatrzymał się na mnie

Nie miałam niczego złamanego,tylko opuchlizna stopy trzymała się dłuuugo, a po paru miesiącach przyszły bóle kręgosłupa. Tzn w zeszłym roku rehabilitant odkrył,że to kośc biodrowo-krzyżowa została naruszona i przez 4 lata rehabilitacja nie pomagała, bo była nie odpowiednio przeprowadzana. Wyeliminowało mnie to z biegania,bo ja tak codziennie od ponad 20 lat zaczynałam dzień od biegania, a na rowerze też nie dawało rady, bo jak ból wszedł w pośladek to nawet nie schodziłam a spadałam z roweru. Teraz jest lepiej, ale i tak ostatnio wróciłam do domu prowadząc rower.
Dobrej

Tez idę, bo juz nie widze co pisze i poprawiam