ASK@ pisze:Miast skrzydełek (surowych oczywiście) daję malcom szyjkę kurzęcą pokrojoną w drobne talarki. Bardzo to lubią i doskonale sobie radzą.
wiem, że maluch powinien jeść surowe mięso, czytałam. Niestety jest tak, że mnie to strasznie obrzydza. Mam nawet problem z dotknięciem surowego mięsa. Wiem, dziwna jestem. Dlatego Julian jadł ugotowane. Wczoraj zamówiłam mu też karmę suchą dla kociąt i mokrą firmy Applaws. Podobno całkiem niezła. I miseczkę kupiłam, i kuwetę, i łopatkę, i zabawkę, i w ogóle oszalałam na internetowych zakupach
