Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta

lidka02 pisze:nie bylam tam nie mam sily a teraz laptop mi zdechl .

Zajrzysz dzisiaj?

Małe cisza dwa dni dziś się przygotowałam aparat z lampą , latarka i serce mi krwawi kuźwa no są trzy czwarty nie wiem . no ludzie pomocy .

Tam nie ma żadnej dziury w murze?

Moje

Baltimoore pisze:Tam nie ma żadnej dziury w murze?

Nie tylko góra

Cholewcia

Może kotka jest w trakcie przenosin.Wyleciała dzisiaj z dziury?

Nie przenosi ma je tam sama tylko wchodzi one w ciemnościach jutro próbuje je wydostać kocia dolina je zabierze a mame jakos ciachne ...nocka z głowy

lidka02 pisze:Nie przenosi ma je tam sama tylko wchodzi one w ciemnościach jutro próbuje je wydostać kocia dolina je zabierze a mame jakos ciachne ...nocka z głowy

Czytałam na FB i trzymam kciuki za maluchy . :ok:

lidka02 pisze:Nie przenosi ma je tam sama tylko wchodzi one w ciemnościach jutro próbuje je wydostać kocia dolina je zabierze a mame jakos ciachne ...nocka z głowy

Ja rozumiem że je tam ma.Ale były 4 więc może zaczęła przenosić.

Nie nie przeniesie ich bo uparta jednego mogłam nie zauważyć i kciuki za dziś :mrgreen:

Jak się uda wydostać bedą u mnie do jutra a jutro Fundacja do mnie po nie przyjedzie ..

A jak się czują pozostałe dzieci?

Moje ok

Wczoraj straż Pożarna odmówiła mi pomocy bo nie widzą zagrożenia a jak coś pujdzie nie tak to natura i dupa.Jak z nimi rozmawiałam zobaczyłam kota chorego pytam się im a oni no tu przychodzi chyba go samochód potrącił odpowiedzieli mi jak zapytałam o to chodzenie jego.Dałam mu jeść dziwnie jadł i zostawiłam , są tam ludzie mieszkają .Ale nie miałam spokoju i jak jechałam do weta pojechałam po tego kota , okazało się ze to kotka , ma silną anemie , odwodniona , na jednej stronie nie ma połowe sierści , wszy , a łapki ma śliwy na poduszkach to plazmocytarne zapalenie opuszek palców .Zostawiłam na badaniach i nie wiem mieli zrobić jej testy .Katka nie ma żadnego ząbka.
Kotka ze złamaną łapką drut się trzyma ale kości się nie zrastają we wtorek sterylka bo jest ciężarna , Artek ma grzyba już chyba nie da się wyleczyć.
I tak cienko , dziś zrobie sobie podbierak i ide spróbować sama małe wyjąć nie sądze żeby mi się udało , i jak się wgrachlam na ten mur.a jeszcze ze straży mi powiedzieli ze jak bede sama cudowała pan może mnie oskarżyć o naruszenie jego własności , pieprzonego murku .

Jaka biedulka. :cry:

Miała szczęście, że trafiła na Ciebie, apotem do weta. Mam nadzieję, ze uda się jej pomóc. :ok:

Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta

Kto przegląda forum