
Nie piszcie takich rzeczy, bo do końca życia będę miała wyrzuty sumienia, że jej nie wzięłam kilka tygodni temu...



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nika Łódź pisze:kropka75 pisze:Matko, przecież biegunka (nawet krwotoczna) nie bierze się ze stresu?!Biedna kicia
kropka, stres powoduje spadek odpornosci, wiec jak najbardziej moze ja dorwac cos, z czym miala kontakt, a jeszcze sie broni i nie zachorowala.
eve69 pisze:ja tak czy owak uwazam, ze maksymalna ilosc kotow z tego schroniska powinno sie jak najszybciej zabrac.
Te ktore zostana, powinny od poczatu dostawac leki oslonowe i podnoszace odpornosc
nie wspominajac o tym, ze nei powinno byc potrzeby zebym to tu pisala.
Nika Łódź pisze:eve69 pisze:ja tak czy owak uwazam, ze maksymalna ilosc kotow z tego schroniska powinno sie jak najszybciej zabrac.
Te ktore zostana, powinny od poczatu dostawac leki oslonowe i podnoszace odpornosc
nie wspominajac o tym, ze nei powinno byc potrzeby zebym to tu pisala.
eve, serce mowi to samo, ale jesli wet mi mowi, ze stresem moge sie przyczynic do jej zachorowania, to ja juz zaczynam watpic, czy chec wyrwania jest stamtad nie zaszkodzi jej. Rozumiesz moj dylemat? W imie zasady ze nadgorliwosc gorsza od faszyzmu.....Chcac jej pomoc i znalezc jej dom, w chwili obecnej moge ja dobic
Tylko o Kreski i rezydentki zdrowiu mysle obecnie... strasznie mnie moj wet nastraszyl
eve69 pisze: rozumiem
ale powiem Ci ze wet jest dosc oryginalny w tym co mowi
bo jelsi kotka zabrana ze schroniska zachoruje, to znaczy ze juz jest chora - a pozostajac w schronisku jest narazaona na kontakt z wirusem i zagrozenie jest coraz wieksze.
To jest opinia mojego weta
ktory w zeszlym roku
wyprowadzil z paneleukopenii 11 kotow.
Jednemu sie nie udalo.
eve69 pisze:Nika Łódź pisze:eve69 pisze:ja tak czy owak uwazam, ze maksymalna ilosc kotow z tego schroniska powinno sie jak najszybciej zabrac.
Te ktore zostana, powinny od poczatu dostawac leki oslonowe i podnoszace odpornosc
nie wspominajac o tym, ze nei powinno byc potrzeby zebym to tu pisala.
eve, serce mowi to samo, ale jesli wet mi mowi, ze stresem moge sie przyczynic do jej zachorowania, to ja juz zaczynam watpic, czy chec wyrwania jest stamtad nie zaszkodzi jej. Rozumiesz moj dylemat? W imie zasady ze nadgorliwosc gorsza od faszyzmu.....Chcac jej pomoc i znalezc jej dom, w chwili obecnej moge ja dobic
Tylko o Kreski i rezydentki zdrowiu mysle obecnie... strasznie mnie moj wet nastraszyl
rozumiem
ale powiem Ci ze wet jest dosc oryginalny w tym co mowi
bo jelsi kotka zabrana ze schroniska zachoruje, to znaczy ze juz jest chora - a pozostajac w schronisku jest narazaona na kontakt z wirusem i zagrozenie jest coraz wieksze.
To jest opinia mojego weta
ktory w zeszlym roku
wyprowadzil z paneleukopenii 11 kotow.
Jednemu sie nie udalo.
ARKA pisze: No wlasnie tak. Jesli kota sie zabiera i podnosi mu odpornosc, mimo stresow, to daje sie kotu szanse na zycie a pozostawiajac w schronisku daje szanse na smierc
Maryla pisze:wzięcie do zaszczepionych kotów chyba nie jest ryzykowne?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 67 gości