Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 30, 2016 16:02 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Ale jak to tak: oprzeć się TAAAKIM OCZKOM? Gdy kić TAAAAK PATRZY? Toż to skandal :mrgreen:
A tak poważnie, to rozumiem doskonale. Ciężko jest być twardym, więc przyzwyczaiłam się, że moja rodzinka niweczy moją pracę przez TE OCZY mojego psa/kota i doszłam do wniosku, że wcale nie jest sztuką wychować bejbika. Sztuką jest wychować rodzinę, co mogą, a co nie. :twisted:

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Pon maja 30, 2016 19:03 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Kleo to slodziaczek, ja też bym się nie oparła tym oczkom :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26747
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 05, 2016 21:30 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Maślane oczka to jej specjalność ale charakterek też pokazuje... jak na przykład w tym tygodniu. Skończyła się mokra karma RC więc zdecydowałam sie sięgnąć tym razem po coś z wyższej półki i kotka dostała puszki z Animondy. Początkowo wszystko ok ale po dniu coraz mniej chętnie się za nie zabierala. .. wymeczylysmy do konca ale...Jako ze nie mam możliwości od razu kupic tej odpowiedniej mokrej to dostała dziś Whiskasa ( oczywiście tylko przejsciowo)ale tylko łapkami strzepnela i odeszła dumnie z ogonem postawionym na sztorc... Jedyny pozytyw jest taki ze w końcu znalazła swoje miejsce w mieszkaniu a to dlatego ze doszedł drapak! :D
Meczylam się ze złożeniem go ponad półtorej godziny ale było warto ;)
Ale zeby nie bylo zbyt kolorowo... Po dwóch dniach jedzenia animondy na mordce i nosku pojawiły się czarne strupki albo strupkopodobne cos. Samo nie schodzi chyba ze podwaze to delikatnie pinseta.Widać ze jej to nie boli,nawet po ściągnięciu (a schodzi wtedy platami) nie ma żadnego zaczerwienienia czy krwi-pytanie czy rzeczywiście może być to spowodowane zmianą karmy mokrej z RC na Animonde? Na pewno w śr będę mogła kupić w końcu RC więc mam nadzieję ze się polepszy.

A tutaj Kleo w swojej fortecy :)
Obrazek
Edit :
Ps. Obiecuje ze jak będę miała więcej czasu to dodam więcej zdjęć
Ostatnio edytowano Nie cze 05, 2016 21:36 przez Kukuczolo, łącznie edytowano 1 raz
Miej serce i patrzaj sercem Obrazek
Wątek Kleosi :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=174883

Kukuczolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 117
Od: Śro maja 04, 2016 9:49
Lokalizacja: Rzeszów / Jarosław / Leżajsk

Post » Nie cze 05, 2016 21:36 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Drapak ekstra i widac ze Cleo podpasowal. :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26747
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 05, 2016 21:39 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Rzeczywiście chyba jej się spodobał bo już nawet nie pcha mi się do łóżka tylko sama wskakuje na drapak i tam śpi -mimo wszystko jednak brakuje jej mruczenia przy uchu przed snem :roll:
Miej serce i patrzaj sercem Obrazek
Wątek Kleosi :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=174883

Kukuczolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 117
Od: Śro maja 04, 2016 9:49
Lokalizacja: Rzeszów / Jarosław / Leżajsk

Post » Nie cze 05, 2016 22:29 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Ale słodko wygląda taki maluszek na ogromnym drapaku! :1luvu:

Skoro mała nie chce Whiskasa, to się tylko trzeba cieszyć... zwykle koty wręcz przeciwnie, kochają fast foody, a na dobrą karmę się krzywią :)

Co do zmian na pysiu nie mam pojęcia, bardzo szybko by się pojawiły jak na alergię pokarmową, ale może u takich maluchów szybciej są takie reakcje? Nie wiem, może ktos tu ma doswiadczenie z takimi objawami, ja akurat nieuswiadomiona...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie cze 05, 2016 22:31 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Dziękuję za odzew :) No właśnie dlatego mnie zastanawia to bo nawet nie widać żeby jej to przeszkadzało jakoś,ot od czasu do czasu się podrapie a tak to jeśli ja nawet nie sciagne jej tego pinsetką to ma nawet po dniu cały pynio czarny... jedna spojna skorupa
Miej serce i patrzaj sercem Obrazek
Wątek Kleosi :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=174883

Kukuczolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 117
Od: Śro maja 04, 2016 9:49
Lokalizacja: Rzeszów / Jarosław / Leżajsk

Post » Nie cze 05, 2016 22:33 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

O matko, aż tak? :strach: A może to w tej animondzie się tak paćka? Chyba bym leciała do weta jak to aż tak nasilone.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie cze 05, 2016 22:43 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Niestety wrocilysmy do Jarosławia a tutaj nie mam zaufania do dwóch wetow. Niby do jednego dzwoniłam ale on po prostu kazał odstawic animonde i wrocic do RC bo według niego innego wytłumaczenia być nie może. Z jednej strony może ma rację ale z drugiej... ona co wieczór dostaje ostatnią porcję a później biega po mieszkaniu i myszkuje pod szafami których nie da się jakoś przesunąć żeby pod nimi dokładnie odkurzyc więc może tak się zalepia jej ten pyszczek brudem? Już sama nie wiem. Wet zaproponował ze może jej dac jakis zastrzyk na reakcję alerg ale nie dam się ani naciagac ani męczyć kota. Weterynarka z Rzeszowa do której mam zaufanie (jako tako) jest na urlopie i dopiero w piątek będę mogła się z nią skontaktować. Póki co Kleo dostała dzis ode mnie Frontline jako że ukończyła 8 tygodni no a szczepienie prawdopodobnie będzie koncowka tg miesiąca( już w Rzeszowie). Może ktoś miał podobna sytuacje? Czy dobrze robię nie pozwalając kluc Kleulki?
Boję się żeby znów nie wyszło że upieram się przy swoim i kociakowi zaszkodze. Do piątku jak pomimo zmiany mokrej karmy nie ustapia te strupki to będę dobijac się do sprawdzonej weterynarki. Ale mimo wszystko jak ktoś coś to z wdzięcznością przyjmę porady
Miej serce i patrzaj sercem Obrazek
Wątek Kleosi :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=174883

Kukuczolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 117
Od: Śro maja 04, 2016 9:49
Lokalizacja: Rzeszów / Jarosław / Leżajsk

Post » Pon cze 06, 2016 0:00 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Jesteś przekonana, że to nie brud? Mokra Animonda a potem węszenie pod szafami z kurzem. Mój kot tak namiętnie wdycha kurz, a za czasów kocięctwa jeszcze bardziej, że robi się z tego mała czarna skorupka ale tuż pod noskiem. A skoro u Kleo nie ma krwi, to chyba nie powinny być strupy, bo po oderwaniu zaraz by się skóra naruszyła. I jak to jest codziennie a stan pszyczka nie ulega zmianie, to jednak obstawiałabym brud :)

Kleo ślicznie wygląda w drapaku. Cudeńko :)
A skręcanie to istna zabawa, też coś o tym wiem... A jak instrukcja nie jest kompletna tudzież adekwatna do istniejącego stanu rzeczy, to po prostu bajka. I pomyl jeszcze wyższy domek z niższym i potem rozrkęcaj wszystko, co na feste skręcone, tiaa... Ręce bolą, tyle powiem ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon cze 06, 2016 13:33 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Dasz radę sfocić z bliska te "strupki" na kocim pysiu?

Ja mam dwie alergiczki, akurat obie mają alergię na wołowinę i cielęcinę, animonda zawiera zwykle albo to, albo to (i dlatego jej nie kupuję nawet jako awaryjną karmę, chociaż skład ma niezły). Jak uda ci się sfocić, to mogę popatrzeć, czy wygląda to tak jak wyglądało u Ofelii.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35054
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon cze 06, 2016 15:04 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Moje malce też mają takie buźki. W tej chwili tylko Majunia, bo reszta umie się umyć. U nas jest to na pewno zaschniete jedzenie, one jedzą tak łapczywie, że zawsze ubrudzą sobie nos, policzki i bródkę. Wczoraj musiałam odmoczyć to trochę, żeby zeszło.
Kocie posłanka: https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=180429

Obrazek
https://www.facebook.com/Foszkowo-210350603059086/
https://www.facebook.com/Foszkovo-354082631836187/

Peggy ['] Gucio ['] Filipek ['] Pusieńka ['] Timuś ['] Maksio ['] Maja ['] Koksik ['] Belcia ['] Szarusia ['] Figunia ['] Baltazarek ['] Duduś ['] Tadzik ['] Bercik ['] Darwinek ['] Mentos ['] Pipi ['] Chmurka ['] Bambi ['] Płomyczek [']

pandadp

Avatar użytkownika
 
Posty: 1532
Od: Nie lip 20, 2014 22:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 06, 2016 18:34 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Dziś już niestety jest po czyszczeniu ale dalej na delikatne brazowawe pozostałości...ale za to widać jak jej się futerko na mordce przezedzilo. ... jak złapie ja jutro śpiąca znowu ze skorupka to od razu wkleję

Obrazek

Ale odkąd nie ma animondy to nie jest tak drastycznie jak na moje oko
Ostatnio edytowano Pon cze 06, 2016 19:23 przez Kukuczolo, łącznie edytowano 1 raz
Miej serce i patrzaj sercem Obrazek
Wątek Kleosi :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=174883

Kukuczolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 117
Od: Śro maja 04, 2016 9:49
Lokalizacja: Rzeszów / Jarosław / Leżajsk

Post » Pon cze 06, 2016 18:40 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

A tutaj zaczęła dostawać animonde i zaczal się wieczorem problem. Zdjęcie już po nocy... widać jak się zaczynała robić taką powloczka

Obrazek
Miej serce i patrzaj sercem Obrazek
Wątek Kleosi :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=174883

Kukuczolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 117
Od: Śro maja 04, 2016 9:49
Lokalizacja: Rzeszów / Jarosław / Leżajsk

Post » Pon cze 06, 2016 19:13 Re: Moje małe dzieciątko-problemy wychowawcze

Raczej obstawiam brudek :)
A kocia przesłodka, umie pozować do zdjęć :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 49 gości