Białaczkowy Lucek [*]

Przepiękny kot z niego :1luvu:

I te pomarańczowe oczy :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

MajeczQa pisze:Dużo nacykałam, mało się nadaje. Piekielne spojrzenie Lucka robi swoje.
Ja wiem , że taka jego uroda, ale... kurcze, uśmiechnąłby się choć raz.
Może by ci ludzie zaczęli o niego wreszcie dzwonić.......

Piękna fota i piękny tytuł ogłoszenia Piekielne spojrzenie

kociego przystojniaka
Ludzie zaglądają chętniej do "dziwnych ogłoszeń. Staram się nie pisac o szukaniu domu tylko zachęcić do zajrzenia .Udaje się jako tako
Kciuki :ok:

Piękny kot:)
Trzymam kciuki za zdrowie i dom...

Nie chcę już mu robić "diabelskiego marketingu", bo mi się w internetach za to dostaje

Z jego piekielności wystarczy jego szatańskie imię - Lucyfer :twisted:

Strasznie to bulwersuje niektóre jednostki, więc oficjalnie Lucyfer jest Lucjankiem albo Luckiem. Kasia woła na niego "Lusi" i reaguje.
Mnie tam się jego imię podoba, choć w zasadzie to nie ja je wymyślałam

Ale pasuje jak nic. On faktycznie wygląda jakby pół życia w piekle spędził ( bo spędził

), a jeszcze jak spode łba zmrużonymi oczami zerknie to nikt by go nie podejrzewał że to taki miły i delikatny kocurek co to nawet nie zezłości się jak go maltretują u weta...

Obrazek

Wiamy

:)

Jego oczy są obłędne. Pierwszy raz widzę tak pomarańczowookiego kota.

Przepiękny :1luvu:

Ty$ka pisze:Jego oczy są obłędne. Pierwszy raz widzę tak pomarańczowookiego kota.

no no , tak tak :lol:

i żeby nie było - nie przerabiałam, odbił się niebieski transporter

U Lucjana cięzko o "oczy", bo on zawsze mruży ile tylko się da. Muszę miauczeć i sporo się napracować żeby spojrzał na mnie przytomnie i dobrze wyszedł na zdjęciu...
Umawiam się z profesjonalistą jak o fotografię chodzi, zależałoby mi zrobić mu jakieś dobre zdjęcia. Niech kogoś przyciągną wreszcie...

Obrazek

Chyba katary i inne niepokojące atrakcje mamy już za sobą.
Opiekunka mówi że jest wszytko ok, choć ostatnio znowu kot był jakiś smętny.
Zastanawia mnie to za każdym razem i niepokoi do tego stopnia że od razu mam ułożoną całą teorię co to się dzieje strasznego :roll:

ale nie mogę szaleć coby mnie tymczas nie wyrzucił za drzwi razem z kotem ...
I tak ze zgrozą patrzę w kalendarz i liczę mu dni pobytu tam. A najgorsze jest to, że wszyscy oczekują na kolejny happy end jak to było z Zezikiem, a tu nikt nie dzwoni, nikt nie pyta :strach:

Serio, tak nikt nikt... Nawet wariatów brakuje.
Jestem w poważnym adopcyjnym dole :placz:

Dobrze choć, że mamy zapas jedzonka i nie ma jakichś strasznych kosztów leczenia, bo mi się na samą myśl jeży włos na głowie...
Na chwilę obecną Lucek ma na koncie +81zł.
Z ostatniego bazarku wpłynęło 46 zł i w sumie tylko dzięki temu jako tako jest.

A jeśli chodzi o rozliczenie - głupio tak tylko na fb, więc przeklejam i tu .

edit : jest na pierwszej stronie, w 3 poście od góry

Przekleiłam rozliczenie w czwarty post na pierwszą stronę.

I podrzucę Lucjanka, bo tu straszna cisza znowu...

Kciuki za Lucjanka :ok:

Ja zaglądam, nawet jak nie piszę.

Baltimoore pisze:Kciuki za Lucjanka
Ja zaglądam, nawet jak nie piszę.

dokładnie tak :ok:

Zaczyna sie okres urlopowy i za chwilke wakacje - w tym czasie zwykle adopcje stoja. Napewno ktos sie w nim zakocha po feriach, bo jest pieknym i do tego milym koteczkiem :201461

No niech sie ktos zakocha w Lucusiu

Cindy pisze:Zaczyna sie okres urlopowy i za chwilke wakacje - w tym czasie zwykle adopcje stoja. Napewno ktos sie w nim zakocha po feriach, bo jest pieknym i do tego milym koteczkiem
No niech sie ktos zakocha w Lucusiu

I czarny jest :love:

Najpiękniejszy koci kolor

Białaczkowy Lucek [*]

Kto przegląda forum