Byliśmy dzisiaj z maluszkami u weta, bo przedwczoraj coś się zrobiło jednemu z futerkiem na pyszczku

, nie wiadomo jaka była tego przyczyna, bo na szczęście nie jest to grzybica o którą było podejrzenie, choc zmiana była stanowczo za duża na to. Moze jakaś alergia od jedzenia, bo to akurat jest tak jak brudzi pyszczek przy jedzeniu. Na razie odstawiłam tacki animondy z kurczakiem , które wtedy jadły.
Tak biedactwo wyglądało

ale widać ,ze oczko zdecydowanie lepiej, wyglada prawie normalnie.
Przy okazji wynikła niespodzianka

Okazało się, że Elfik to nie chłopak tylko dziewczyna

Czyli mam parkę małych

Nie wiem czy zmieniać bardzo imię , czy tylko z Elfika na Elfi. Ktoś w przyszłości to tak może dać swoje, więc chyba nie będą za bardzo mieszać jak już tak ma wpisane w ewidencji i tymczasowo w książeczce.