Moje koty XVIII. Rysia [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 31, 2016 19:05 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

casica pisze:Taaak, brakuje mi akwarium no i oczywiście kozy :twisted:
Że niby ta woda w fontannie ma podgniwać i roztaczać przecudny aromat?
No świetnie, w połączeniu z moczykiem Ryszardy ... :201435

Nie, nie podgniwać. Ale moje koty chętniej piją wodę, w której coś pływało.Więc może jakby w jakiejś misce pływała nasturcja czy inna róża, to by ta woda wydała się im smaczniejsza?
Na akwarium nie namawiam - może jest małoobsługowe, ale to zawsze kolejny punkt do obrobienia.
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 31, 2016 19:12 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Płatki róż :idea:
Ale tak serio, to dzięki, może faktycznie jakieś farfocle zachęcą te nieroby do korzystania z wypasionego spa :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 31, 2016 19:56 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Cos jest na rzeczy, bo wode w kuchni zmieniam 2x dziennie a w sypialni raz i tam chyba chetniej pija.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4831
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 31, 2016 20:06 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

U mnie największe wzięcie miała szklana kula (jak na złotą rybkę ;)) z "dekoracjami" z kamieni i muszelek.
Miała, niestety, bo w końcu pękła, ale nic tego hiciora nie może pobić.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto maja 31, 2016 20:54 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Cudnie mi się zanosi :) Mam na myśli przemeblowanie mieszkania pod kątem kuszenia kotów.
Normalnie wodny świat :lol:
Wszędzie miski, po jednym akwarium i po jednej kuli na pomieszczenie , co dwa metry miska, kolejne fontanny... Aż z wrażenia usiłowałam sobie zapalić papierosa, jednego już trzymając w ustach :twisted:
Tyle tego, że mi się humor poprawił, a nieroby jak nie chcialy pić z fontanny, tak nie piją :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 31, 2016 22:04 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

casica pisze:Cudnie mi się zanosi :) Mam na myśli przemeblowanie mieszkania pod kątem kuszenia kotów.
Normalnie wodny świat :lol:
Wszędzie miski, po jednym akwarium i po jednej kuli na pomieszczenie , co dwa metry miska, kolejne fontanny... Aż z wrażenia usiłowałam sobie zapalić papierosa, jednego już trzymając w ustach :twisted:
Tyle tego, że mi się humor poprawił, a nieroby jak nie chcialy pić z fontanny, tak nie piją :roll:

:ryk:
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 01, 2016 4:52 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Jak to było? Albo rybka albo akwarium? ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro cze 01, 2016 7:26 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Eee, wpuść jakąś rybkę do fontanny i z głowy - efekt gwarantuję!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 01, 2016 8:51 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

jozefina1970 pisze:Eee, wpuść jakąś rybkę do fontanny i z głowy - efekt gwarantuję!

tia... zamów od razy gościa z cykliniarką :ok:
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro cze 01, 2016 9:29 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

I ładnie to tak od rana jaja sobie robić? :twisted:
Obudziła mnie mama życzeniami z okazji mojego dnia, Dnia Dziecka :P i w nieobudzonym jeszcze do końca mózgu pojawia mi sie teraz wizja dywanu ze snietych ryb :roll:

A może ktoś wie - czy fontanna może pracować nieustannie?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 01, 2016 9:31 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

casica pisze:I
Obudziła mnie mama życzeniami z okazji mojego dnia, Dnia Dziecka :P

Ale to cudowne ! :mrgreen: Urocze. :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro cze 01, 2016 9:39 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Moje Koty też załapały picie z fontanny gdy była w niej "wkładka" do miseczki gdzie spływa woda wrzuciłam trawki i piły,ale nie wszystkie gady piły.Posmarowałam brzeg miseczki ich ulubioną walerianą i wtedy się zaczęło wręcz chlanie wody,nie nadążałam z uzupełnianiem wody w fontannie :D
teraz fontanna to podstawa i ze zwykłych misek piją zdecydowanie mniej

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro cze 01, 2016 9:42 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

gatiko pisze:
casica pisze:I
Obudziła mnie mama życzeniami z okazji mojego dnia, Dnia Dziecka :P

Ale to cudowne ! :mrgreen: Urocze. :201461

A nie, nie mam pretensji o obudzenie, przeciwnie :)
Co prawda już po przecinku dostałam polecenie wysłania sms w związku z wykupem klaczy i jej źrebaczka z łap handlarza, żrebaczek też dziecko, wszystko się więc zgadza :lol:
Cała moja mama :)
Kociama pisze:Moje Koty też załapały picie z fontanny gdy była w niej "wkładka" do miseczki gdzie spływa woda wrzuciłam trawki i piły,ale nie wszystkie gady piły.Posmarowałam brzeg miseczki ich ulubioną walerianą i wtedy się zaczęło wręcz chlanie wody,nie nadążałam z uzupełnianiem wody w fontannie :D
teraz fontanna to podstawa i ze zwykłych misek piją zdecydowanie mniej

Ta moja jest taka, że tam się chyba nic nie wrzuci, może jakieś listki?
Ktoś już pisał o walerianie, no cóż, trzeba będzie podążyć do apteki :idea:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 01, 2016 10:59 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Hehe, no wiesz. Ostatecznie jak kotom waleriana nie przypasuje- zawsze możesz zużyć osobiście, celem ukojenia wnerwa fontannowego :lol:
Nie zmarnuje się ;)

A tak serio- to w wątku się zrobiło nader mokro- woda atakuje z każdej strony :strach:
Akwaria, kule, fontanny, miski, ryby, dywany z ryb, aaaa! :strach:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro cze 01, 2016 12:23 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Moje chętnie piją herbatę samą i z dodatkiem mięty, szczególnie w upały.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24594
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 1280 gości