Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Joasiu, może biegunka u Czarnuszka spowodowana jest wyjałowieniem przewodu pokarmowego? Sporo antybiotyków ostatnio brał. Lub to po prostu reakcja na nowy antybiotyk. Smarujesz dziąsła i chorego zęba żelem z chlorheksydyną?

Mary_Mary pisze:Feliska97 - dziękuję za rzeczowa odpowiedź. Kotu nigdy nikt nie robił usg, z badań krwi wiadomo, że wątroba jest w nie najlepszym stanie i bodaj trzustka. Lata temu jedna pani weterynarz rzuciła hasłem, że może to być wątroba a nerki są od wątroby, nie samo pnn jako schorzenie pierwotne, niemniej 11 lat jest leczony na nerki z dwoma poważnymi atakami mocznicowymi <spuchnięte nerki, gorączka, cuchnący i płytki oddech, był wtedy 4 i 6 latkiem, wyszedł z tego>. Tak samo nigdy nikt nie zaproponował mi badania moczu, a na to wpadłam tu na forum, czyli bardzo niedawno.
Co do glukozy jestem pewna.
18.04.2016 glukozę miał w normie - 116 mg/dl <100-130 norma>, a 08.05.2016 - 44 mg/dl i TYLKO mnie to zdziwiło, bo weta nie. Ogólnie mają swoje wytłumaczenie na wyniki wątrobowe - to się waha w zależności od mocznika i kreatyniny, bo wątroba nie wyrabia.
Królestwo za kompetentnego weta z okolic Trójmiasta!

UpCard miał dostawać zamiast furosemidu jako mniej szkodliwy dla nerek! Jak przeczytałam ulotkę, to byłam załamana :/ I poważnie obstawiam, że ten skok kreatyniny z 3.7 do 4.51 i mocznika ze 114 do 137 to zawdzięcza temu cholernemu lekowi :/

Muszę raz jeszcze przekopać ten wątek o polecanych wetach w Trójmieście, ale.. tam gdzie teraz chodzimy - też polecani, zresztą kilka razy kota mi odratowali, ale nie była to kwestia nerek samych w sobie.

Weterynarzem nie jestem, ale mam 19-letnią nerkową kotkę i jeżeli mój kot nie miałby potwierdzonej choroby serca, to z całą pewnością nie pozwoliłabym mu podawać UpCardu. W mojej ocenie w zupełności wystarczy Lespewet podawany PO kroplówce. Nie znajduję żadnego uzasadnienia dla pchania w zwierzaka furosemidu i torasemidu. Jak tak dalej pójdzie weci całkiem wykończą kotu nerki.
Piorytetem powinno być teraz dla Was wykonanie porządnego badania moczu z prawidłowym oznaczeniem ciężaru właściwego oraz stosunku biała do kreatyniny. Mocz powinien być zbadany w weterynaryjnym laboratorium, a nie paskami w przychodni.
Poza tym koniecznie zbadaj kotu fruktozaminę. Moja babina, która nie ma cukrzycy, gdy podczas jednej z wizyt u weta miała cukier delikatnie poniżej normy (sprawdzony glukometrem), po badanich od razu w przychodni dostała jeść. Także dziwię się, że wet nie przejął się takim wynikiem, tym bardziej że parametry wątrobowe i trzustkowe macie nieprawidłowe. Może Wasz pomiar z jakiegoś powodu był błędny? Kot "nie odpływał", nie miał żadnych niepokojących objawów?
Czy kroplówki weterynarz dobrał kotu na podstawie jonogramu? Jaki macie poziom fosforu, wapnia, potasu? Czemu jako wyłapywacz stosujecie Ipakitine?
Przy takich wynikach mocznika i kreatyniny, jeżeli problemem byłyby tylko nerki, to wątroba "by wyrabiała". Nerkowce potrafią mieć kreatynine 11 mg/dl i mocznik 300-400, a próby watrobowe są w porządku, także to żadne wytłumaczenie. Polecam usg u dobrego operatora. Niech przyjrzy się wątrobie, drogom żółciowym i trzustce.

Wróciliśmy. Kiciuś został zabezpieczony p, bólowo, steryd +Bupronorfina. Doktor chce się podjąć zabiegu ale usunąć więcej zębów. W poniedziałek RTG w znieczuleniu, pobranie krwi, ocena ryzyka, omówienie szczegółów. Nie wiem przy jakich parametrach byłby zabieg. Ale na końcu powiedział że Kiciuś po operacji musiałby zostać 2/3 doby w szpitalu - na dożylnym i obserwacji. Z jednej strony przecież ja nie mogę takiego zoperowanego kiciusia zabrać do domu i się opiekować, jeśli się nawet wybudzi, różne rzeczy mogą się dziać, nawet gdybym miała w domu pompe infuzyjną do dożylnej, a pozostawienie go w szpitalu??!!! on tego nie przeżyje ani ja że odszedłby w klatce w szpitalu.// Dentisept mamy.

Byłam dziś na konsultacji u innego weta, bez kota, z wynikami i historią choroby. Wydaje się kompetentny. W pon. badanie moczu, we wtorek krew i usg nerek, wątroby, trzustki.
Ipakitine ponoć zawiera jakiś wyciąg z alg, który wyłapuje nieco te azotowe szkodliwe czynniki z organizmu. Nie wiem, ale po 2 tyg Ipakitine Kreatynina spadła o 0,7, więc nawet ładnie.

Fosfor w normie, 4,8. Ale potasu i wapnia nikt nie zlecił. Teraz ma mieć porządne badania przeprowadzone.
Jedno szczęście, że kot odzyskuje apetyt i sam zaczyna jeść. Może się oczyszcza z tego całego syfu, a leki jednak nie dokonały takiego spustoszenia. Nic, zobaczmy co USG wykaże.
Co do glukozy, to miał jedną akcję - obstawiam, ze to cukier, dostał dreszczy jak u człowieka z gorączką i trwało to ze 20 minut :/
Teraz glukozę ma na poziomie 96, czyli niemal w normie.

Czarnuszek6 - jak nic nie zrobisz z zębami, to dzięki lekom to nie przejdzie niestety :/ Jak u mojego Tygrysa. Może uda się Twojego kota na tyle wzmocnić, że jednak zabieg zakończy się sukcesem?

Na razie jest na p bólowych opioidach i antybiotyku, wiem że tylko ekstrakcja ale wczoraj dr wspomniał o usunięcie więcej zębów niz 4, wiadomo będzie po RTG. W szpitalu nie może zostać na 3 doby w klatce, i to, że wcześniej póki było zimno nie zrobiło się nic, w tym upale to nie ma najmniejszych szans, trudno wytrwać nawet tak w ogóle, bez zabiegów. Wczoraj po wizycie, kiciuś był sobą jak dawniej, odjął mu wet ten ból. Gorąco zmniejsza szanse.

Czy ktoś ma pomysł, co jeszcze mogę zrobić? Na razie zwiększyłam dawkę Renagelu.

Erin pisze:A ja wczoraj zrobiłam kontrolne badania. I sama nie wiem, co myśleć. Jedno spada, drugie rośnie. Kot leczony od roku. Wyniki z kwietnia i wczorajsze:
Krea 2,91/2,49 [1-1,8]
Mocznik 52,4/82,9 [25-70]
Fosfor 4,81/4,85 [3-6,8]
Wapń 10,36/10,38 [8-11,1]
Potas 6,53/5,19 [4,1-5,6]
Magnez 2,6/2,41 [2,1-3,2]
Sód 145,3/159,6 [143,6-156,5]
Chlorki 124,5/101,9 [101,5-118,4]

Morfologia (nie mam podanych wartości referencyjnych):
RBC 6,8
WBC 10,8
Hematokryt 24,0
Hemoglobina 12,0
MCV 32,8
MCH 14,7
MCHC 44,8
Plytki 128

Mocz staram się złapać. W poprzednim badaniu wszystko OK, poza niskim ciężarem właściwym. Przez cały czas dostaje probiotyk i od miesiąca Renagel (ćwiartkę dziennie, podzieloną do każdego posiłku). Kroplówki zazwyczaj co 2 dni, czasami co 3, bo to straszny histeryk i w ubiegłym roku miał kilka ataków paniki/histerii właśnie.

Zrobiłam też badania drugiemu kotu, u którego zimą, przy badaniach okresowych, wyszła podwyższona kreatynina. Miesiąc temu wyniki były w miarę ładne, szczególnie w stosunku do tych sprzed 2 miesięcy. A wczoraj zonk. Też podaję sprzed miesiąca i wczorajsze:

Krea 2,12/2,6
Mocznik 29,2/79,9
Fosfor 3,8/3,91
Wapń 9,76/10,2
Potas 5,8/5,1
Magnez 1,69/2,18
Sód 145,4/159,5
Chlorki 118,8/99,8

Morfologia:
RBC 7,81
WBC 5,1
Hematokryt 28,6
Hemoglobina 13,10
MCV 36,7
MCH 16,7
MCHC 45,8
Plytki 344

Na mocz też poluję, w poprzednim badaniu wyszło podwyższone ph (7). Dostaje Urinomet i magnez, bo miał obniżony miesiąc temu. Kroplówki 2 razy w tygodniu.

Jak się koty czują? W sumie wyniki mają jak na nerkowce całkiem przyzwoite. Mogłyby mieć tylko lepszą morfologię. Dostają B12?
Mocz na pewno przydałoby się zrobić, bo w szczególności pierwszy zwierz mógłby mieć niższe leukocyty.

Złą morfologię?

Nie, nie dostają B12. W jakim celu miałyby ją dostawać? A leukocyty to chyba obaj mają obniżone trochę.
Pierwszy ma czerwone krwinki w dolnej granicy, ale to od początku tak było. Przy następnym badaniu spróbuję zbadać żelazo.
Zastanawiam się, czy można coś zrobić, żeby zbić poziom fosforu (oprócz podawania Renagelu)?
Mocz próbuję złapać.

Mary_Mary, jeżeli wybierasz się po niedzieli na badania to poproś w szczególności z krwi o morfologię, kreatyninę, mocznik, pełen jonogram czyli fosfor, wapń, potas, sód, chlorki i magnez, transaminazy (ALAT, ASPAT), bilirubinę, fruktozaminę i glukozę. Dobrze byłoby także sprawdzić lipazę, amylazę oraz przebadać tarczycę wykonując badanie tyroksyny.
Ipakitine to generalnie słaby specyfik, którego głównym zadaniem ma być obniżenie poziomu fosforu. Koty przeważnie niechętnie go przyjmują, a dodatkowo często powoduje skok poziomu wapnia, co u nerkowców też jest nieporządane.
Poczytaj o Pronefrze, ma podobny skład do Ipakitine. Też można ją stosować jako wyłapywacz fosforu gdy poziom wapnia jest ok. Podobno niektórym kotom pomaga obniżyć poziom mocznika we krwi.
Najskuteczniejszymi wyłapywaczami fosforu są Alugastrin, a przede wszystkim Renagel.

Erin pisze:Złą morfologię? Nie, nie dostają B12. W jakim celu miałyby ją dostawać? A leukocyty to chyba obaj mają obniżone trochę.
Pierwszy ma czerwone krwinki w dolnej granicy, ale to od początku tak było. Przy następnym badaniu spróbuję zbadać żelazo.
Zastanawiam się, czy można coś zrobić, żeby zbić poziom fosforu (oprócz podawania Renagelu)?
Mocz próbuję złapać.

Hmmm, a gdzie napisałam, że mają złą morfologię? :wink:

Pisząc, że mogłyby mieć lepszą, miałam na myśli właśnie te czerwone krwinki. Jestem też przyzwyczajona do hematokrytu w granicach 40 ;-)

B12 właśnie ma za zadanie np. poprawić morfologię.
Jeden ma leukocyty 10,8, miewa niższe?

Nie przypominam sobie. Ale drugi ma 5,1 - to nie zastanawia?
I od razu uprzedzę - moim kotom się zdarza mieć niskie WBC. Taka ich uroda.
Na FelV/FIV testowane kilkakrotnie. Totalnie zwalony system odpornościowy miał tylko Pixelek z chronicznym glutem, któremu tenże glut rozwalił nerki i odszedł w ubiegłym roku.

Co do wit. B12 - czy przy erytrocytach powyżej 6 jest sens jej podawania?

Erin pisze:Nie przypominam sobie. Ale drugi ma 5,1 - to nie zastanawia?

Nad czym należy się Twoim zdaniem zastanowić?
Może organizm niedawno wykorzystał do zwalczania czegoś jakąś partię leukocytów i dlatego teraz są w dolnej granicy, tym bardziej, że zaznaczyłaś, że Twoje koty miewają niskie WBC. Leukogramu nie podałaś, więc ciężko cokolwiek więcej napisać.

Patrząc na wskaźniki czerwonokrwinkowe (MCV, MCH, MCHC) to wydaje mi się, że koty nie mają niedoborów żelaza, aczkolwiek jak masz taką możliwość to zbadaj jego poziom.

B12 podaje się nawet przy wyższym poziomie erytrocytów, głównie w celu zwalczania niedokrwistości, leukopenii, zapalenia nerwów, przy zaburzeniach funkcjonalnych wątroby, itp. Jeżeli kot nie ma zaburzeń wchłaniania to może przyjmować B12 w tabletkach, ale nie u każdych zwierząt jest ona przyswajalna w takiej formie.
Jak chcesz to spróbuj suplementacji. Moja nerkowa kota dostaje B12, a ma lepszą morfologię od Twoich futer.

Erin pisze:Nie przypominam sobie. Ale drugi ma 5,1 - to nie zastanawia?
I od razu uprzedzę - moim kotom się zdarza mieć niskie WBC. Taka ich uroda.

Wszystko zależy od tendencji. Jeśli mają niskie to ich uroda, jeśli spadają to warto się temu bardziej przyjrzeć i pomyśleć nad przyczyną.

Feliska97 pisze:Mary_Mary, jeżeli wybierasz się po niedzieli na badania to poproś w szczególności z krwi o morfologię, kreatyninę, mocznik, pełen jonogram czyli fosfor, wapń, potas, sód, chlorki i magnez, transaminazy (ALAT, ASPAT), bilirubinę, fruktozaminę i glukozę. Dobrze byłoby także sprawdzić lipazę, amylazę oraz przebadać tarczycę wykonując badanie tyroksyny.
Ipakitine to generalnie słaby specyfik, którego głównym zadaniem ma być obniżenie poziomu fosforu. Koty przeważnie niechętnie go przyjmują, a dodatkowo często powoduje skok poziomu wapnia, co u nerkowców też jest nieporządane.
Poczytaj o Pronefrze, ma podobny skład do Ipakitine. Też można ją stosować jako wyłapywacz fosforu gdy poziom wapnia jest ok. Podobno niektórym kotom pomaga obniżyć poziom mocznika we krwi.
Najskuteczniejszymi wyłapywaczami fosforu są Alugastrin, a przede wszystkim Renagel.

Dziękuję za rady! Kot ma mieć badania krwi razem z usg we wtorek. Lekarz też się pytał, czy kiedykolwiek miał testy na FelV/Fiv - oczywiście.. nie, więc podejrzewam, że mi kota przetrzepie na wszystko i po całości.
Dziś niestety gorzej z apetytem i poranne wymioty. No nic, trzymamy się i czekamy na wtorek.

Witam, zostałam skierowana z innego wątku tutaj-proszę o rade...

jestem właścicielką 10 letniego dachowca. Nigdy nie było z nim większych problemów, aż ostatnio bardzo schudł. Nie wiem czy sama się do tego nie przyczyniłam-kupiłam mu karmę dla kotów +7 (na regulację wagi, zdrowe nerki itd). Niestety po utracie wagi, pojechałam z nim do vaeta i po badaniu morfologi okazało się, że ma podwyższona kreatyninę (2,67) oraz mocznik (77,3). W morfiologii: MCHC 29 ( trochę mało), oraz %Eos- 1,3. Ok dostał leki profilaktyczne na nerki i obniżenie ciśnienia, po 2 tyg. kolejne badanie-mocz, leukocyty 3+, i ph 5. Dostał kropłówki i kontunuacje lekarstw. Po 3 tygoniach w wynikach masakra- niby MCHC trochę sie podniosło do 29,3, % EOS sie unormował ale pozostałe wyniki poleciały strasznie: RBC-5,44, Hemoglobina- 7,3, a granulocyty- 11,6.Kreatynina nadal podwyższona na 2,77. Czy macie jakąś teorię, jak go leczyć i czy to na pewno pnn? Vetka dała dalsze kroplówki i lek na nadciścnienie + coś na ochronę pęcherza. Nie chciałabym żeby potem okazało się że próbujemy wszystkiego i jedne wyniki ulegaja poprawie a kolejne sie pogarszają. Kot generalnie zrobił sie nieufny od ciągłych wizyt i kroplówek- zaczyna się normalnie nas bac

Jak mu pomóc i czy ta karma mu aby nie zaszkodziła? Skoro wcześniej było z nim wszystko ok, może powinnien wrócić do zwykłej?

Z góry dzikuję za pomoc , podzielcie się swoimi doświadczeniami:)
thx

dodam, że kot dostał w 1. wizycie: Rilexine 1x 2, Benacor 1x 1/2 tabl. Teraz jest przy Benacorze + żółte kapsułki na ochronę pęcherza.

Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kto przegląda forum