Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 27, 2016 16:16 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Sliczny rudasek a Fuksio idealnie robi za starszego przyszywanego brata :) Cuuuudo
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG


Post » Pt maja 27, 2016 18:22 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Weterynarz zaliczony
1. Świerzb
2. Zapalenie spojówek
3. Robaki
4. Pchły
Terapia szokowa dla wszystkich futer.damy rade :ok:
Juz wyczesalismy pchełki, jeszcze raz bedziemy psikac frontline jutro.
Oczy kropimy, robaki zwalczamy, świerzb zwalczymy maścią i pomocą weterynarza :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt maja 27, 2016 18:51 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

To sporo tego, jak na taką kruszynkę... Ogranicz kontakty Moli i Fuksika z maleństwem, dopóki Nie będzie w lepszym stanie, bo to wszystko jest zakaźne.
Trzymam kciuki żeby szybko udało się zwalczyć lokatorów na gapę. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt maja 27, 2016 18:58 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Zaglądam do Was i oczom nie wierzę - jaki piękny maluszek. Nie jestem pewna czy go oddacie ale trzymam kciuki za dobry domek. Fuksik zaciekawiony i będzie dobrym braciszkiem dla Rudaska. :ok: :ok: :201461 :201461 :201494 :201494

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26826
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2016 19:05 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Ojoj no to faktycznie sporo ma maleństwo... ale na szczęście wszystko do zwalczenia raz, dwa! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Ciocia Kitusia przybija łapkę - od dziś też ma zapalenie w oczkach i :ok: :ok: :ok: jest na antybiotyku w kroplach :piwa:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt maja 27, 2016 19:11 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Kladuś na oczy mamy Torbex.
Mały aż sie zrobił jaśniejszy jak wyczesalismy pchły. Jutro druga dawka :ok:

Kciuki potrzebne
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław


Post » Pt maja 27, 2016 19:25 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Po odpchleniu należy dokładnie wysprzątać mieszkanie i wyprać w wysokiej temperaturze wszystkie szmatki. I dokładnie odkurzyć wszelkie dywany. Pchły tylko niewielki procent czasu spędzają na żywicielu. Przychodzą właściwie głównie na obiadek, a odpoczywają gdzie indziej. Odpchlić trzeba wszystkie koty, które się stykały z zarażonym. Odrobaczenie też jest niezbędne, bo upolowane i połknięte pchły mogą być nosicielami jaj tasiemca. Jeśli kociak jest bardzo zarobaczony, nie wolno agresywnie go odrobaczać dużymi dawkami leków. Martwe robaki mogą wydzielać toksyny i przytkać przewód pokarmowy maluszka. Dlatego powinno się robić to stopniowo. Niektórzy po odrobaczeniu radzą dać kotu coś na poślizg, na przykład niewielką ilość parafiny.
Malunio jest jeszcze bardzo młody, dlatego nie powinien dostawać tego, co dorosłe koty. Potrzebuje karmy dla kociąt. Ale to na pewno wiesz. Na pewno dobrze by mu zrobiło mleko dla kociaków, bo zawiera dużo wszystkiego dobrego.
On jest teraz w okresie wdrukowania: jak się nauczy, że coś jest miłe, to będzie to lubił przez całe życie. Jak się do czegoś zrazi, to będzie tego unikał. Na pewno potrzebuje dużo czułości i ciepełka. Dajcie mu na noc termoforek i jakiegoś pluszaka do przytulania.
Aha: o obecności pcheł na kocie świadczą pchle odchody. Łatwo je dostrzec na jasnej sierści. Wyglądają, jak drobne, czarne paproszki. Wrzucone go wody "puszczają" czerwony kolor. Sprawdza się między łopatkami, bo tam kot się nie wyliże.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt maja 27, 2016 19:29 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Dziękuje Liliana za rady, każda jest w tym momencie bardzo cenna.

Zdecydowaliśmy sie mu pomoc to chcemy to zrobic jak najlepiej.

Dziewczyny dziekuje za kciuki i wszelkie informacje.
Mirko, Janko za wsparcie i porady.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt maja 27, 2016 19:31 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Dokładnie tak Lilianko, ma duzo odchodów, pchły wypadały same po Frontline, wyczesano tez duzo. Jeszcze czeszemy.
Na osobności, w pomieszczeniu łatwym do sprzątania i ewentualnej dezynfekcji.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt maja 27, 2016 19:47 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

Moli, pewnie to doskonale wiesz, ale weci bywają różni...
Nie pozwól go teraz szczepić. Niech okrzepnie. Pierwsze szczepienie kociąt wykonuje się co najmniej dwa tygodnie po odrobaczeniu. Po szczepieniu spadnie mu na chwilę odporność, więc nie powinno się do kociaka wpuszczać obcych. Zanim na oglądanie przyjdzie potencjalny domek, wypytaj, czy nie mieli kontaktu z panleukopenią. Czasem tak bywa, że ktoś straci kota i natychmiast chce wziąć następnego. Jeśli, nie daj Boże tak, to w takim domu nie powinien przez pół roku mieszkać kot, bo tyle żyją zarazki.
Pewnie gadam oczywiste rzeczy. Ale lubię Cię bardzo i nie chciałabym żeby przytrafiło Ci się coś przykrego. Dlatego tak kadzę.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt maja 27, 2016 20:16 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

A ja mam swój domowy sposób na pchły.
Kiedy wzięłam psa Mikiego ze schroniska a było to w grudniu o kąpieli nie było mowy. W schronisku pcheł nie było widać ale jak pies trafił do ciepłego okazało się że na szyi ma całą armię. Poza tym jego sierść w dotyku przypominała świńską szczecinę. Moja mama hodowała kaktusa aloesa i właśnie aloes pomógł w pozbyciu się pcheł. Miąższ z aloesa zalewałam gorącą ale nie wrzącą wodą a jak przestygło maczałam ściereczkę i wycierałam tym wywarem sierść Miśka. Po 3 dniach efekt był niesamowity. Pchły poszły sobie precz i przez całe jego życie nie pojawiły się ponownie a sierść stała się miękka, puszysta i bardzo delikatna.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2016 20:18 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

W aptece można kupić sok z aloesa. Moje koty kiedyś łykały na zdrowsze kiszki. Dostały uczulenia. Ale czym innym jest picie czegoś, a czym innym zażywanie kąpieli.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt maja 27, 2016 20:21 Re: Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość na tymczasie

lilianaj pisze:W aptece można kupić sok z aloesa. Moje koty kiedyś łykały na zdrowsze kiszki. Dostały uczulenia. Ale czym innym jest picie czegoś, a czym innym zażywanie kąpieli.

Jak działa aloes przetworzony to nie wiem ale ten naturalny prosto z krzaczka zdziałał cuda.
Może inaczej reaguje się na użycie wewnętrzne i zewnętrzne.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 412 gości