Pozytywnie zakręceni .

[barbarados]

dziekuję Lilianaj
Będzie dobrze . Pobiorę glukozaminkę , odpocznę od dzwigania i kolanko się naprawi
Ja mam jeden mały dywanik . I to co z niego wyciagam woła o pomstę .

[Loc]

Nie wiem, czy to o Waszych ale o moich na pewno, bo uwielbiają pudełka

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 6,1,0.html

[barbarados]

Moje też uwielbiają kartony . A najbardziej je obgryzać i pluć tekturą na odległośc
Ale pudełka to dobry sposób na odstresowanie kota . Im mniejsze tym kot bardziej chce się w nim zmieścić .

[Loc]

[...]Im mniejsze tym kot bardziej chce się w nim zmieścić .

Dokładnie!

[...]A najbardziej je obgryzać i pluć tekturą na odległośc :

Z mojej czwórki robi tak tylko najmłodsza Kolorowa, wcześniej nigdy tego nie robił żaden mój kot.
Kolorowa wygryza kawałki kartonu i rzuca nimi w koło.
Robi to też w nocy...

[barbarados]

To żeby nam się nie nudziło . Mamy zajecie , jak sprzatamy

[Loc]

[...]Mamy zajecie , jak sprzatamy

Trzeba przyznać, że pod tym względem dbają o nas.
Zawsze dostarczają świeżą dostawę przeżutego kartonu i nie tylko.

Kuweta lubi zapełniać się właśnie wtedy, gdy mam za minutę wyjść z domu.
To w zasadzie standard.
Ewentualnie jak robię sobie posiłek, wtedy słyszę energiczne zakopywanie.

[barbarados]

Jak mam wyjśc -tak . Ale nie jak przygotowuje posiłek . Moje czekają grzecznie , aż zacznę jeść . Wtedy jest kolejka do kuwety
Oprócz przeżutego kartonu mam tez : przeżute gazety , koperty , próbują żuć książki . Ogólnie , wszystko , co papierowe nadaje się do żucia i plucia

[Loc]

Uśmiałem się, bo jak napisałem poprzedni post, to zaraz się zreflektowałem, że w zasadzie głównie słyszę grzebanie wtedy, gdy zaczynam jeść

Teraz tak patrzę co panny robią, no i drzemają sobie, potrwa to do jakiejś 4 rano, teraz bardzo wcześnie wstaje dzień i śpiewają ptaki, kocice budzą mnie koło czwartej, siadają na oknie, mamy otwarte na oścież na noc, patrzą przez siatkę na świat, już za trzy godziny będzie powoli robiło się jasno.

[barbarados]

Bedzie . Moje tez ie obudza i zaczna domagac sie śniadanka .
Mało tego , ze jedne leca do kuwet jak jam , to inne próbuja sie poczestowac tym , co mam na talerzu . I co ? sklonowac sie ?

[Loc]

Mój talerz już dawno, ponad 8 lat temu przestał być tylko mój.
Nie da się nie podzielić z kotem.

A to, co na talerzu jest zawsze smaczniejsze od tego, co w misce - to jedno z kocich praw natury.

ps. jeszcze smaczniejsze i warte natychmiastowego zabrania jest jedynie to, co przypadkiem spadnie z talerza lub z deski do krojenia.

[barbarados]

No dokładnie . One są wzystkozerne , jeśli dotyczy to naszych talerzy . Z miseczek juz nie smakuje . Moze powinnam kocimi puszkami chleb posmarowac ? Oblizały by i juz ?
Moje właśnie zaczeły sie gonić . Chyba się wyspały .

[Ewa L.]

Witaj Basiu!

[klaudiafj]

Witajcie załogo
Ja wyciągam toster z pudełka a w pudełku już siedzi Tosia. Pudełko tez wygląda jakby kasownik je podziurawił Akurat o tym pudełku mówię, bo nie chcę widzieć w nim kota potem będą zakłaczone grzanki

[Ewa L.]

Witajcie załogo
Ja wyciągam toster z pudełka a w pudełku już siedzi Tosia. Pudełko tez wygląda jakby kasownik je podziurawił Akurat o tym pudełku mówię, bo nie chcę widzieć w nim kota potem będą zakłaczone grzanki

No to pyszne

[mir.ka]

No dokładnie . One są wzystkozerne , jeśli dotyczy to naszych talerzy . Z miseczek juz nie smakuje . Moze powinnam kocimi puszkami chleb posmarowac ? Oblizały by i juz ?
Moje właśnie zaczeły sie gonić . Chyba się wyspały .

a ja mam jednego kota, którego zupełnie nie interesują nasze talerze, zresztą pozostałych dwóch też mój talerz nie interesuje bo nie ma na nim nic interesującego dla nich, bo one raczej są mięsożerne a nie wszystkożerne