TZ był u jakiegoś jeszcze innego lekarza (audiolog i foniatra) i robił mu badania
i wyszło, że już nie będzie po prostu słyszał na to ucho i nie da sie tego wyleczyć
"całkowite uszkodzenie ucha wewnętrznego prawego w części przedsionkowej i ślimakowej"
dostał jeszcze miesiąc zwolnienia i ma sie przyzwyczaić
na Braniborskiejjest poradnia dla dzieci i młodzieży, dla dorosłych nie ma
TZ zaczął brać Sweetie na spacery
ale kiedy ja idę z Caillou, to Swe-tie też w oczy patry -żeby też ją wziąć -no to tez ją biorę

ona bardzo lubi z nami spacerować
w sobotę TŻ wrócił ze spaceru, akurat ja ja się szykowałam żeby pójść (rano najpierw na targ muszę iść

), i Swetie od razu pilnowała, żeby ją zabrać
chociaz przed chwilą wróciła przecież
ze Sweetie jest już dobrze na spacerach
prawie nie reaguje na psy i ludzi
reaguje na komedię "pysk do przodu" -tak mówię do psów, jak mijamy jakiegoś psa albo coś dziwnego i widzę zbytnie zainteresowanie i obracanie się i rozglądanie się, albo jak ktoś mijany boi się czy coś w tym stylu
i wtedy one pięknie dają pyski do przodu, przestają się rozglądać, tylko się skupiają żeby równo do przodu się ustawić pyskiem i ładnie, równo idę
i ja je wtedy chwalę,ze są bardzo mądre a one się strasznie, po prostu się strasznie cieszą
wczoraj w parku sie rozkładali z festynem i poszłam z psami obejrzeć wszystko z bliska. to znaczy dmuchane zamki, jakieś wielkie kule na wodzie , kiełbaski, kowali przy paleniskach i batuty
Sweetie się troszkę bała, ale grzecznie szła i spokojnie -bo ciekawe tego wszystkiego była
a Caillou zaczęła szczekać na panią skaczącą na batucie , ale jak powiedziałam "Caillou to zabawa, ona się bawi" to przestała szczekać
no bo jak zabawa to OK
czasem sie ludzie popychają w żartach w parku, albo leżą na wznak w trawie, albo robią orła w sniegu
i tez wtedy mówię do Caillou" zabawa, bawią się" bo ona już leci na ratunek temu popychanemu, albo chce ratować tego leżącego i szczeka, żeby wstał
ale słowo"zabawa" jakoś tak rozumie, ze wszystko jest w porządku
dostałam wejściówkę na spektakl legnicki (Teatru w Legnicy) Skarb wdowy Schadenfreude
https://cojestgrane.pl/polska/dolnoslas ... reude/jestma być grany w nocy na podwórku (wejscia na darmowe wejściówki)
w stylu tych czasów po wojnie, gdy tu ludzie przyjeżdżali i zajmowali mieszkania, które eis udało
to jest bardzo ciekawa sprawa z historią powojenną tych terenów -ja tu mieszkam dopiero 8 lat
ale im więcej o tym czytam tym bardziej jestem pod wrażeniem jakie to wszystko tutaj zawikłane i wpływy niemieckie przemieszane z wpływami wschodnimi, tymi polskimi i tymi rosyjskimi
teraz np. ostatnio czytałam Miedziankę
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/109949/m ... a-znikaniapo za tym odkryłam, że w bibliotece mają bardzo dużo książek z Wydawnictwa Czarne ( tylko trzeba wcześniej zamawiać, bo one są w magazynie)
i po kolei czytam ich reportaże
a ostatnio na spacerach z psem spotkałam małe podrostki, jeszcze nielatające. kwiczoła
one sobie tak skaczą, i są bardzo ciekawskie -ale psów (na smyczy) się wystraszyły
niestety przy dwóch psach na smyczy trudno robić szybkie zdjęcia , raczej trzeba pilnować, żeby nie upolowały kwiczoła
widziałam tez lisa , siedział i obserwował
musiałam chrząkać, żeby mnie zauważył i się oddalił, bo z psami nie dałabym rady przejść obok niego (bezpiecznie dla niego)
na rzece Kaczawie jest mnóstwo kaczek
i młode perkozy już są tez
ale w sumie łatwiej było obserwować ptaki z jednym psem , bo Caillou wystawia zwierzaka i jest cicho
a Sweetie to wpada to wody,nurkuje , wypada z wody, ochlapuje wszystkich, i znowu do wody z pluskiem hipopotamia