Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 20, 2016 11:53 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:ryk: :ryk:

Jakie piękne wąsiska! Takie promyczki rozchodzące się. Słoneczko :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt maja 20, 2016 11:57 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

"Słoneczko" dzisiaj rano wypłaciło mi kuksańca pięscią ;) Szłam wymienić wodę w miseczce i mijając Ciri na drapaku nie umialam się powstrzymać, żeby jej nie ucałować :oops: Od razu mnie ukarała za tę chwilę słabosci. Ciri nie chce żadnych całusów, fuj! :twisted:
Wąsy i brwi ma imponujące, fakt :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt maja 20, 2016 20:34 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Chyba koty nie lubią całusków, jak któregoś złapię i wycałuję to ma taką minę jakbym kwasem całowała. :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26863
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 22:50 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Bo one się wstydzą :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob maja 21, 2016 8:14 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

barbarados pisze:Bo one się wstydzą :twisted:

Moich caluskow ale glaski i drapki to lubia. Milego dnia :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26863
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 21, 2016 13:17 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Inka zaczęła lubić całuski

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 21, 2016 22:32 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

U mnie roznie :D Ale zwykle nie protestuja. Nicia nie lubi buziakow z nienacka.... :)
A coco zawsze odpowiada "Gruuuuu" :D

A dziewczyny robia Mruuu czy Gruuuuu??

Bo ja zastanawiams ie czy mam Coco czy Golebia?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Sob maja 21, 2016 23:06 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Masz mieszańca :twisted:
Cześć :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 22, 2016 11:40 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Witamy niedzielnie!

U mnie całuski lubi Stella, nadstawia się i wyraźnie sobie kojarzy, że to cos miłego. A Ciri jak to Ciri... jesli nawet lubi, to na pewno nie ode mnie ;)

Pixie, moje dziewczyny wydają różne dźwięki, zaleźnie od tego o co im chodzi. Przede wszystkim żadna nie umie porządnie miauczeć. Takie cieniutkie, żałosne piski. Ciri jak gumowa zabawka, Stella jak... nie wiem jak co, ale brzmi to rozdzierająco. Jak chcą się bawić, to gruchają/ ćwierkają, zwłaszcza Stella, która w ogóle jest bardziej rozgadana na co dzień. A jak chce głasków i mizianek, to takie trochę inne ćwierknięcia. Za to w codziennych rozmowach - ja cos do niej, ona odpowiada - wydaje odgłos, który brzmi jak "trrt" :D

TŻ mi się zepsuł na dobre. Już ponad 3 tygodnie chory, ma katarzysko, pokasłuje, wygląda jak cień i widać, że źle się czuje. Może z 2 dni w tym tygodniu było lepiej i znowu. Charakter mu się od tego też zepsuł :evil: Wysyłam go do lekarza, bo to juz za długo trwa i widać, że go coraz bardziej męczy, ale to jak gadanie do sciany. :201422

Dziewczyny, widziałyscie na miau taką fajną akcję? Jedną z wielu, ale ciekawy pomysl: viewtopic.php?f=1&t=162730

A na koniec zdjęcia z wczoraj:

Tygrys-ludojad:
Obrazek

Pięknosć w błękitach:
Obrazek

Patrz Stella, muszka za oknem!
Obrazek

A tam muszka, Ciri, idziemy spać...
Obrazek

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie maja 22, 2016 12:30 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Jakie one sa cudowne:D nie iwem ktora piekniejsza:D

Ciri nie wyglada na lobuziare :D Wrecz przeciwnie. Oaze spokoju :D

U mnie rozgadana jest Coco. Pixiasty randomowo. Nicia tylko glosno domaga sie praw o pelna miske. Przy czym ona tez mialczec nie potrafi. Ona skrzeczy :)

Jaka tam u was dzisiaj pogoda?

Przycisnij TZ.. za dlugo to trwa... ale wiem jak ciezko wyslac chlopa do lekarza... Catastrofico!:P
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie maja 22, 2016 12:36 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Kotom jak zawsze można słać nieskończone komplementy :mrgreen:
Ja tam widzę w Ciri łobuzicę :twisted: Jeszcze ten czarny kleksik na pyszczku dodaje Jej takiego zawadiackiego uroku :P
Nie pamiętam czy pisałam, ale bardzo mi się podobają takie okna od samej podłogi. Nie wiem na ile to praktyczne jest, ale sobie wyobrażam zwierzaka spacerującego wzdłuż i wyglądającego na zewnątrz. Kaj byłby zachwycony! I fakt, że można się uwalić na całej długości, jak robią to Twoje kocice, i zażywać kąpieli słonecznych :D

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie maja 22, 2016 13:12 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Pogoda ładna, słoneczna, choć co jakis nagle pada i to mocno. Tak po irlandzku, zmienia się szybko. Lubię to, żaden deszcz tutaj nie jest tkai dołujący jak w Polsce, gdzie potrafiło lać ze dwa tygodnie, tutaj na ogół w ciągu godziny potrafi się pogoda zupełnie zmienić i to kilka razy :)
Ale dzis ogólnie fajnie.

Okna są super, dla mnie bomba, zwłaszcza w takich chłodniejszych klimatach. Łapią ciepło błyskawicznie i słońce też. Widoki są super, a dla kotów to już w ogóle rewelacja :). I mnie to ogólnie lata koło nosa, że nas widać jak odsłonię rolety. Jak ktos chce, to niech patrzy ;)

Mnie się wydaje, że Ciri ma bardzo zawadiacką mordkę, a do tego to spojrzenie spode łba. Strasznie mnie ten kot smieszy, nieustająco. W sumie nie jest jakos BARDZO rozrabiająca, jak na swój wiek, ale wygląda jakby stale kombinowała co by tu jeszcze spie... tfu, wymyslić... ;)

PixieDixie pisze:Przycisnij TZ.. za dlugo to trwa...

No chciałabym, bo cos się musi dziać niedobrego, 3 bite tygodnie kataru, zatkanych zatok i innych atrakcji (nie mówiąc o zrzędzeniu...) to już jak dla mnie się kwalifikuje do sprawdzenia, co się dzieje, no ale... :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie maja 22, 2016 16:20 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ale to facet.... Skad ja to znam

Piekne sa takie okna... Ale na myśl o myciu ich.... Robi mi się słabo.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie maja 22, 2016 17:34 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:mrgreen: okna piękne, jasne mieszkanie musi byc przez to :mrgreen:
Ja mam takie dziwne ułożenie mieszkania, widzę wszystkich sąsiadów, rolety na wieczor musze miec zasłoniete. Teraz juz jestem mądrzejsza nie kupiłabym takiego mieszkania, chociaz mam taki spokoj i ciszę ze to aż dziwne :mrgreen:

Ciri ma super lobuziarska minę, Stella jest ostoja spokoju dla mnie :mrgreen:
Zdjecia piękne, ale w kotach samo piękno tkwi! :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie maja 22, 2016 17:51 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

PixieDixie pisze:Piekne sa takie okna... Ale na myśl o myciu ich.... Robi mi się słabo.

Ale do mycia są tylko od srodka, z zewnątrz nie da rady, bo one się nie otwierają (tzn. dwa małe okna są normalne, otwierane - cała reszta to taka szklana sciana a nie okna). Ponoć z zewnątrz myje jakas firma i faktycznie jak sie wprowadzalismy to byly czysciutkie, ale póki co od wrzesnia nie uswiadczyłam żadnego czyszczenia. Ale od srodka powinnam już stanowczo przetrzeć... Może w tygodniu się zbiorę. Póki co ciągle mi cos dosyłają z pracy, miałam już przecież skończyć kilka dni temu, ale jeszcze to, jeszcze tamto... jak w końcu wszystko pozamykam, będzie wielkie pucowanie :)

Moli25 pisze::mrgreen: okna piękne, jasne mieszkanie musi byc przez to :mrgreen:
Ja mam takie dziwne ułożenie mieszkania, widzę wszystkich sąsiadów, rolety na wieczor musze miec zasłoniete. Teraz juz jestem mądrzejsza nie kupiłabym takiego mieszkania, chociaz mam taki spokoj i ciszę ze to aż dziwne :mrgreen:

Dobrze że cisza, a co do sąsiadów na widoku - przynajmniej koty mają co obserwować ;)

Moli25 pisze:Ciri ma super lobuziarska minę, Stella jest ostoja spokoju dla mnie :mrgreen:
Zdjecia piękne, ale w kotach samo piękno tkwi! :1luvu:

Dziękujemy Ciociu ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, PanPawel i 52 gości