Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 21, 2016 20:56 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Z daleka, ale trzymam mocne kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob maja 21, 2016 21:27 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Obiś był w domu, wszedł sobie na kolację. Zamknęłam wszystko, poczekałam aż się naje i w tym czasie ustawiłam dwa kontenery.
Cztery próby zapakaowania go niestety bez powodzenia. Za każdą kolejną był coraz bardziej wściekły i nieobliczalny. Do tego moje zestresowane i zdezorientowane akcją dziewczyny, istny horror. Skapitulowałam. Wypuściłam Obisia, może do rana jakoś sobie sam da radę ze zdjęciem. Wybrałam dobro moich kotów, nie będę całą noc walczyć z Obisiem, nie dam rady. Nawet gdyby mi się go udało zapakować, to bez Captoprilu nie pojadę nocą nigdzie. Trudno.
Moli kochana, dam znać rano jaka sytuacja. We trójkę damy radę, tylko żeby był.
Padam ze zmęczenia, dzięki wszystkim za wsparcie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob maja 21, 2016 21:50 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

O rany Cziyka, najgorsza jest bezsilnosc w takiej sytuacji, wspolczuje :(
I trzymam kciuki za rozwiazanie problemu.

Pamietam jak mi raz wydali przez pomylke Molly z wenflonem w tylnej lapce. Ona w ogole nie gryzla, tylko sie wyrywala. Sama nic nie moglam zrobic, dopiero kiedy ja trzymalam TZ sciagnal, ale i tak bylam cala mokra po tej akcji... Ten oaptrunek nie byl specjalnie scisly, wiec pewnie go denerwuje, ale krzywdy w lape nie powinien zrobic.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob maja 21, 2016 22:15 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Spróbujcie z nim dotrzeć do weta i poprosić o lekką premedykację. Weci mają środki uspokajające, łagodne dla nerek, działające zaledwie kilkanaście minut. Podaje się je w zastrzyku.
Skoro wiadomo, że Obiś 1. nerwowy, 2. ma dobre wyniki krwi, lekarz powinien zastosować coś takiego.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24747
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob maja 21, 2016 22:48 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

ana pisze:Spróbujcie z nim dotrzeć do weta i poprosić o lekką premedykację. Weci mają środki uspokajające, łagodne dla nerek, działające zaledwie kilkanaście minut. Podaje się je w zastrzyku.
Skoro wiadomo, że Obiś 1. nerwowy, 2. ma dobre wyniki krwi, lekarz powinien zastosować coś takiego.

Ana, jutro się okaże co jest do zrobienia. Po pierwsze Obiś musi się pojawić. Może już bez tej niebieskiej szmaty? :roll:
Po drugie jeżeli Moli da radę i będzie na tyle kochana, że zabierze męża i że go razem jakoś capniemy.
Jutro niedziela, gdyby co pojedziemy do Niedzielskich (Wrocław wie, ale nie wiem, czy tu zagląda, chyba nie) bo to koło mnie. Kliniki UP chyba jutro nie działają, muszę sprawdzić, nie wiem. Zapytam o premedykację, ale czy warto znowu kota męczyć?
Ja i tak mam wielki żal do siebie, że dzisiaj zrobiłam mu tymi badaniami wielką krzywdę :(
Wyników do końca nie znam, będą w poniedziałek. Dzisiaj tylko wiem, że białaczki nie ma, Fel/Fiv ujemny, parametry wątrobowe ok, kreatynina w normie, ale mocznik nadal przekroczony i jest lekki stan zapalny.
A Obiś nerwowy, owszem, ale okazjonalnie. Generalnie to on jest Mazowiecki- Siła Spokoju 8)
W czasie mojej łapanki w domu szalał, gdy go chciałam pakować do kontenera, ale jak się wyrwał-to do misek :P
To ja go drugi raz cap, wrzask, krzyk, drapanie, pazury, ale....zeskok do misek. I tak cztery razy. Potem już rzeczywiście był nerwowy, miał dosyć.
Otworzyłam w końcu drzwi tarasowe i mówię: znikaj! I co Obiś? Powoli, dystyngowanym krokiem, jeszcze obwąchał drzwi do łazienki, pięknie obsikał (powoli i dokładnie), powiedział dobranoc i nieśpiesznie wyszedł.
To bardzo silny kot. I bardzo charakterny. I bardzo mądry.
No nic, padam spać.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 22, 2016 1:45 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Jeśli pozwolisz na premedykację, to go nie wypuszczaj, ogłupionego. Na UP dyżur jest w godz. 10-18.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 22, 2016 5:12 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Nie mogę spać. Byłam w ogrodzie, Obiś śpi w komórce, ma tam swój karton. Łapa w bandażu trochę odwiniętym, nie pozwolił zajrzeć dokładniej. Jeżeli są dwie osoby jest do wyjęcia. Nie ma dwóch osób.
MalgWrocław, to oczywiste.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 22, 2016 6:16 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Mówiłam Ci, że na pewno nie przyjadę. Pracuję, dziś też.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 22, 2016 6:44 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

czitka pisze:Zapytam o premedykację, ale czy warto znowu kota męczyć?
Czym męczyć/ Wizytą u weta, czy premedykacją?
Premedykacja działa jak relanium. To nie jest narkoza.
Zmęczy się histerią podczas badań BEZ premedykacji.
Przecież jemu trzeba będzie tę łapę obejrzeć, może rozmasować.
Pozwoli?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24747
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie maja 22, 2016 8:03 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

MalgWroclaw, przecież wiem, przecież nie oczekuję, że rzucisz pracę, prosiłam tylko o kontakt do innych osób z Wrocławia.
Ana, masz rację.
Na razie sytuacja bez zmian u mnie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 22, 2016 8:13 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

czitka pisze:MalgWroclaw, przecież wiem, przecież nie oczekuję, że rzucisz pracę, prosiłam tylko o kontakt do innych osób z Wrocławia.
Ana, masz rację.
Na razie sytuacja bez zmian u mnie.

Ale tak jakoś dziwnie napisałaś że i ja inaczej to zrozumiałam.

Spróbuj na spokojnie, podczas jedzenia mu poluzować bandaż. Jeśli noga nie spuchła to winno być ok i z czasem samo się zsunie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 22, 2016 8:56 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Nie wiem co napisałam jak i czy inaczej, jestem wykończona, spałam 3 godziny.
Jeżeli coś zabrzmiało dziwnie, to przepraszam, Małgosia jest mi zawsze życzliwą osobą i ja to wiem.
Obisia już nie ma, ale pewnie się pojawi.
Przyjedzie Moli z mężem, jadą z Siechnic, słów wdzięczności mi brakuje.
Poluzować nic się nie da, Obiś nie da dotknąć tylnej łapy, wali, gryzie, drapie.
Jeżeli wszystko się uda, to ja za siebie na tych Klinikach nie odpowiadam dzisiaj.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 22, 2016 9:51 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Podbierak by sie zdał. Bezpieczny dla was i dla kota. Do tego łatwo przy kocie manipulować dzięki dziurom.
Jak wyniki wyszły? Masz je już?
Jak dobre to kastrujesz go?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 22, 2016 11:12 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

czitka pisze:Nie mogę spać. Byłam w ogrodzie, Obiś śpi w komórce, ma tam swój karton. Łapa w bandażu trochę odwiniętym, nie pozwolił zajrzeć dokładniej. Jeżeli są dwie osoby jest do wyjęcia. Nie ma dwóch osób.
MalgWrocław, to oczywiste.

oim zdanie on sobie poradzi z ta opaską skoro bandaz jest juz poluzowany, tylko potrzeba czasu, a jak jest poluzowany to już nie uciska w sposób zagrażający kotu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie maja 22, 2016 11:57 Re: Obiś. BARDZO PILNA POMOC!!!!!Wrocław!!!!!

Była Moli z mężem. Posiedzieliśmy, poczekaliśmy, po Obciu ślad zaginął. Pojechali już spędzić chociaż kawałek niedzieli razem. Moli, jesteś Wielka i Małżonek takoż, bardzo dziękuję za wszystko!
Przyjedzie Ulv, jesteśmy w kontakcie, też ma przerąbaną niedzielę, jeszcze łapie pod krzakiem jakiegoś kota ze złamaną nogą a potem do mnie. Upał sakramencki.
Jest Obiś. Przyszedł ufnie i ułożył się w cieniu w trawach, dał pogłaskać, ale dotknięcie nogi to atak. Zostawiłam go tam, może doczekamy Ulvhedinn i to się wreszcie skończy.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 84 gości