Łatka

[mziel52]

Na ostrożnie ugiętych łapkach jeszcze idzie.

[Ty$ka]

Jest piękna i niesamowicie mądra. Wie, że trafiła do swojego raju i teraz jest już szczęśliwa. NIesamowicie wzruszający obrazek. Moja adoptowana Zdrapuchna przez parę dni chodziła na podkulonych łapkach, mimo że nie zaznała nigdy od człowieka niczego przykrego.

[darkot]

Tak, chudzineczka wyszła przed chwilą /na zdjęciu/ z szuflady którą widać za nią. A za chwilę będzie "barankowała" do nas, o czym pisałem wczesniej.

[KatS]

Jak dwulatka to pewnie trochę dłużej potrwa oswajanie, ale będzie dobrze. Zwłaszcza jak od razu barankuje
Sliczna kotunia!

[zuza]

Przesliczna

[darkot]

"Zaliczyłem" kolejne ujecia, pewnie niefachowo wklejone Łatka jest spokojniejsza, je suchą karmę Purizon po odrobinie, ma też mokrą Cosma, musi znać mokrą karmę bo jak wyczuje ruchy przy misce, to mało łapek nie połamie- tak galopuje. Jogurt liznęła ze znawstwem, natomiast niepokoi nas niechęć? do wody. Owszem troszkę mlaśnie lecz ogólnie to podejdzie, powącha.. i cofa się. Z tym łączę fakt że kuweci się, ale tylko siurki. Qoopy jeszcze nie ma. I teraz- mokre jest dość obfite, sądząc po łopatce a wodzi pije no... minimalnie. Czy Państwo mają opinię na ten temat?

[darkot]

na tle Forum prezentuję się wspaniale!

[mziel52]

Ogólnie koty nie piją wiele, jeżeli jedzą mokre. Lepiej dawać mokre, bo suche odwadnia organizm i w dłuższej perspektywie źle wpływa na nerki.
Poczytaj o zdrowym karmieniu
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=430

[darkot]

Łatka zżywa się z nami coraz więcej. Nagłe odruchy "ucieczkowe" budzą u niej dzwonek u drzwi, nieuważny, gwałtowny ruch względnie nagły hałas. Jest bardzo " przytulna", potrafi długo siedzieć na kolanach, przytulając się całym ciałem i pozwalając się pieścić . Nocą śpi lokując się na poduszce miedzy nami . Zaczęła się bawić zabawkami, czerwoną kulką i myszką "kudłatką"- to na razie jej ulubione. Innym wędkom etc, tylko przygląda się. Je niewiele ale dość często- co dwie, trzy godziny. Suchą mniej preferuje woli mokrą. Pije jak pisałem wcześnie- niewiele. Ponieważ okazało się że lubi mleko, więc dostaje trochę tego bez laktozy. Do kuwety chodzi bez problemu, aczkolwiek potrzebę załatwia w jednym miejscu, a zasypuje... zupełnie inne miejsce

[KatS]

Super postępy! Łatka sliczna

Moja kotka zasypuje urobek kuwetowy drapiąc scianę koty miewają swoje zabawne zwyczaje

[MaryLux]

Zaglądamy i zagnieździmy się na stałe

[Ty$ka]

Szybko przebiega jej aklimatyzacja, znaczy się: dobrze jej u Was .

Jak Was to pocieszy, mój jeden kot w ogóle nie zasypuje, po prostu odchodzi. A drugi... no cóż, ten swoim "zasypywaniem" obudziłby zmarłego w średniowieczu... Kopie, drapie, ale niestety nie to, co trzeba: ściany, podłogę, szafkę, wszystko co wokół, ale nigdy nie trafi. I się nie uspokoi do czasu, aż nie zakopię tego, co trzeba. :p

[darkot]

Dziękujemy za kochane komentarze, ale dziś pojawił się problem z Łatką. Jej uszy. Podczas wizyty u weta, doktor zalecił obserwację co będzie z nimi robiła. Przez dwa- trzy dni trochę trzepała łebkiem, pózniej zaczęła się drapać i ocierać o kanty. Rano gdy wróciłem z pracy- żona pokazała mi jej rozdrapane uszko . Wizytę mamy umówioną na godz. 16.!

[MaryLux]

[KatS]

No to kciuki za wizytę u weta i za Łatkę. Nieraz po wzięciu kota ze schroniska w nowym domu "wychodzą" różne problemy zdrowotne, ale dacie sobie ze wszystkim radę