Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 17, 2016 17:16 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

TEz nie znalam :D :ryk: :ryk: Ale tak trzeba :D Grubo i konkretnie.

Ale ludzie nie maja granic. Mnie tez wychowywano w trybie "ktos ci obil policzek, nadstaw drugi" (nie pamietam jak to juz lecialo bo to wyparlam).
Nie da sie. DO chamskich i bezczelnych ludzi trzeba dokladnie tak samo podchodzic jak oni do Ciebie.

O kims zawsze wiadomo co powiedziec ale u siebie to sie niczego nie widzi. Powszechny problem.

Ludzie potrafia byc bezczelni.. pamietam siostra byla 3 lata po slubie, nie mieli dzieci. Oczywiscie tesciowa stwierdzila ze jest bezplodna. I Gdy tak pewnego razu tesciowa lezala w szpitalu, przyszla siostra, to wspollokatorka sali pyta sie tej tesciowej (przy mojej siostrze) to to ta bezplodna synowa... nosz kuuu....
To ze jedno dziecko poronila nie czynilo ja bezplodna... ale ...

Ja sie nauczylam stawac okoniem i isc pod prad. I im dluzej to robie tym lepiej mi wychodzi i mam coraz to wieksza satysfakcje. Wiec dziewczyny moje kochane niezaleznie czy dzieciate czy nie, czy polowicznie :wink: miejscie w doopie to co wszyscy w kolo robia, mowia - robcie swoje :D

JA odnosnie riposty wujka Staszka znam - bajke o wezu :D
http://opisy.tja.pl/opis/znasz-bajke-o- ... powiem.png
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto maja 17, 2016 17:17 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Wujka Staszka znam, cenię jego mądrość i często stosuję :twisted:
Jestem grzeczną i dobrze wychowaną dziewczynką, ale życie nauczyło mnie, że czasem trzeba się odgryźć i zawalczyć o swoje.
Mimo to, czasem bywam zbyt dyplomatyczna jednak :roll:

KatS pisze:Ja przepraszam, ale się zezłosciłam w twoim imieniu. Jakie, kurna, "każdy oczekuje" - co komu w ogóle do tego? Jakie "dasz dziecko", co to za tekst?
Uch... ludzie Dlatego m.in. wolę koty

No żebyś wiedziała. :roll:

Aia pisze:Ludzie powinni się nauczyć, że o pewne rzeczy się nie pyta

Bardzo fajnie można selekcjonować znajomych ;) Dzięki tego typu akcjom wiem, z kim mogę sobie pozwolić na odrobinę szczerości, a z kim nie warto w ogóle rozmawiać.



Nadejszedł zatem wieczór ;)
I wrzucam crassule :)

Numer jeden:
Obrazek

I zbliżenie (ma futerko na listkach, a jak dorośnie, będzie miał czerwone gałązki, które z szarym futerkiem wyglądają super :D )
Obrazek

Numer dwa:
(też młodzież, fajne drzewka można robić z tego gatunku - odpowiednio przycinając)
Obrazek

Numer trzy:
(ten w tesco wypatrzyłam - jako kilkuletnie drzewko będzie masywny <3 )
Obrazek

I nieboraczek numer cztery (ten ma jakieś 10 lat):
Obrazek
Przeżył susze, przelania, pięć wyprowadzek, zrzucenie go z doniczką na podłogę - i wygląda, jak wygląda :roll: Ale ma młode listki - będzie dobrze :D


Ogólnie polecam grubosze na bardzo słoneczne i suche stanowiska. Również tym, którzy do kwiatów ręki nie mają ;)



A oo film, gdzie mój syn zwabia Tosię na kanapę i ją głaszcze :)
Idealnie widać technikę zwabiania koty :D
https://youtu.be/uLZiGy9zJok
Tosia chyba najbardziej ufa jemu. To jego boi się najmniej.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto maja 17, 2016 17:20 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

A kawał o wężu też znam :D
Ale wujek Staszek jest bardziej taki... Bezpośredni :D


PixieDixie pisze: I Gdy tak pewnego razu tesciowa lezala w szpitalu, przyszla siostra, to wspollokatorka sali pyta sie tej tesciowej (przy mojej siostrze) to to ta bezplodna synowa... nosz kuuu....

Łohoho... Zakrztusiłam się :? Ludzie są fajni, zaiste :roll:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto maja 17, 2016 17:23 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ladne to to cos zielone (u mnie wszystkie rosliny to to "zielone") :D:D

WIdac ze miedzy synem a Tosia jest porozumienie - piekne. Ogladajac ten filmik nie pomyslalabym ze Tosia jest taka plochliwa.
Ale to pokazuje ze jestescie na dobrej drodze:) Widac ze synowi ufa :)

Bedzie dobrze:)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto maja 17, 2016 17:26 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

PixieDixie pisze:Ladne to to cos zielone (u mnie wszystkie rosliny to to "zielone") :D

Hehe :D
Dzięki :D

Oj, jest płochliwa. A dzisiaj coś wyjątkowo. Ucieka nawet, kiedy przechodzę metr od niej :?
Ale bywają i takie dnie.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto maja 17, 2016 17:32 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Minie zobaczysz :) U nas bylo podobnie. Nicia uciekala jak tylko nas widziala.

Zaufa, zobaczysz :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto maja 17, 2016 17:32 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Minie zobaczysz :) U nas bylo podobnie. Nicia uciekala jak tylko nas widziala.

Zaufa, zobaczysz :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto maja 17, 2016 17:44 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

U nas od weekendu mamy taki nastrój Stelli - ucieka na sam nasz widok. Choć ode mnie mniej i pozwala mi się głaskać. TŻ się na nią obraził i w związku z tym się pkłócilismy ;)

Ale filmik super, bardzo obiecująco to wygląda :ok:
I jakie masz zawsze ładne paznokcie na tych filmach, az mi wstyd za moje ogryzki :oops:

PixieDixie pisze:Ludzie potrafia byc bezczelni... pamietam siostra byla 3 lata po slubie, nie mieli dzieci. Oczywiscie tesciowa stwierdzila ze jest bezplodna. I Gdy tak pewnego razu tesciowa lezala w szpitalu, przyszla siostra, to wspollokatorka sali pyta sie tej tesciowej (przy mojej siostrze) to to ta bezplodna synowa... nosz kuuu....
To ze jedno dziecko poronila nie czynilo ja bezplodna... ale ...

8O 8O 8O
A gdyby BYŁA bezpłodna... to co, można tak sobie o jej problemach, zapewne bardzo bolesnych, gadać z pierwszą lepszą sąsiadką w szpitalu?
Rany...

Emee pisze:Jestem grzeczną i dobrze wychowaną dziewczynką, ale życie nauczyło mnie, że czasem trzeba się odgryźć i zawalczyć o swoje.
Mimo to, czasem bywam zbyt dyplomatyczna jednak :roll:

No własnie. Tak uważam, że trzeba umieć być...ekhem, bezposrednim. Czasem naprawdę szkoda słów na inne metody. Tylko ja zostałam bardzo dobrze wytresowana w kierunku bycia grzeczną i nadal mam trudnosci z przełamaniem tego. Ale jest postęp ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto maja 17, 2016 17:58 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

PixieDixie pisze:Minie zobaczysz U nas bylo podobnie. Nicia uciekala jak tylko nas widziala.

Zaufa, zobaczysz

Czekam, czekam... :)

KatS pisze:U nas od weekendu mamy taki nastrój Stelli - ucieka na sam nasz widok. Choć ode mnie mniej i pozwala mi się głaskać. TŻ się na nią obraził i w związku z tym się pkłócilismy

Uhuhu ;)
Jak on może w ogóle się obrażać! Na kota? :? ;)
One, te Stelle i Antoniny, chyba juz tak będą miały.

Paznokcie mam zawsze obrobione, bo w mojej pracy dość sporo na ręce mi się patrzy. Tak więc nawet, jak mi się nie chce malować, to chociaż spiłować i bezbarwną odżywkę nałożyć... Gdybym mogła, obcięłabym na krótko i nie malowała.

KatS pisze:Tylko ja zostałam bardzo dobrze wytresowana w kierunku bycia grzeczną i nadal mam trudnosci z przełamaniem tego. Ale jest postęp

Taaa... Ja też. Bądź grzeczna, bądź mądrzejsza, ustąp. I tak całe życie.
Od jakichś 5 lat - walka o moje własne "ja" ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto maja 17, 2016 18:02 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Emee pisze:Jak on może w ogóle się obrażać! Na kota? :? ;)

A weź, z niego to bywa niezła primadonna, jak strzeli focha - w dodatku zazwyczaj z jakiegos powodu zupełnie od czapy. A mnie od razu trafia szlag, nikt mi nie bedzie kota krytykował :evil: No i wczoraj się zrobiło burzliwie ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto maja 17, 2016 18:06 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

KatS pisze:A weź, z niego to bywa niezła primadonna

:ryk: :ryk: :ryk:

Cóż.

U mnie też by była burza, gdyby był foch od czapy.
Oj, burza jak ta lala 8)

Tyle że znając mnie - o kota to bym się poryczała :oops:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto maja 17, 2016 18:10 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Też mi się zachciało ryczeć. Ale potem uznałam, że nie ma mowy, nie będę płakać przez faceta ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia


Post » Wto maja 17, 2016 18:35 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Kasia tak trzymaj.

Faceci i ich fochy... sama czasem nie ogarniam...

U nas jest ogolnie spokoj... w wielu rzeczach ustepuje, przytakuje dla swietgo spokoju. Ale jak mnie wyprowadza z rownowagi, jak przeholuje to zaczynam tak wrzeszczec ze caly blok slyszy ;D

Nie mamy z soba lekko... tym bardziej ze moj maz to jest typ wszechwiedzacy (o zgrozo)... i typ rasowego trola.

Moja mama zawsze mowila - zobacz jakiego bedziesz miec tescia, bedziesz wiedziec jakiego bedziesz miec meza... kurde no sprawdza sie!
A przed slubem tak nie bylo :PP A chodzilismy razem niech policze... 7 lat!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto maja 17, 2016 18:51 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

No u nas akurat trwa taki etap, jakby to ująć, mało pozytywny. Nie wiem, czy to chwilowy kryzys, czy już na dobre się tak porobiło - obserwuję sobie i notuję w pamięci różne wydarzenia i zachowania. Nie brzmi to fajnie, ale tak to własnie wygląda. Czasem najchętniej bym to wszystko rzuciła w diabły i wróciła do siebie, żeby mieszkać sama (z kotami of course), ale ciągle żal tych minionych lat i wszystkiego, co było (i tego, co ciągle jest) dobre. No, ale nie można żyć zbyt długo tym, co było, więc powiedziałam samej sobie, że to taki okres próbny.
I jak dalej będzie mnie wyprowadzał z równowagi takimi głupimi zachowaniami, to naprawdę myslę, że pora będzie zwinąć żagle.
Ja nie jestem zbyt sentymentalna, więc jak się miarka przeleje, to po prostu tak zrobię i tyle.
Mam ciągle w pamięci słowa mojej mamy - mój ojciec to też focharz, potrafi nagle przestać się odzywać bo tak. I mama mi kiedys powiedziała że cóż, zawsze starała się o ich małżeństwo walczyć, mimo humorów taty. I udało się jej. Ma czego chciała i po ponad 40 latach naprawdę nie wie, po co jej to było.

Ale zobaczymy. Może jakos się wszystko poukłada. Na ogół ostatnio się stara (ja w sumie też), ale takimi akcjami jak dowalanie się do Stelli bardzo mnie zraża. Znaczy oczywiscie nie robi jej żadnej krzywdy, ale strzela te głupie fochy i ją znowu krytykuje, że jest taka dzikawa i lękliwa. Stellę, która jest najlepszym kotem pod słońcem! (z wyjątkiem wszystkich innych fajnych kotów;) )
Oczywiscie ja też nie jestem lepsza, więc od razu mu powiedziałam, że jak nie umie docenić tego, co ma, to może na to nie zasługuje. I potem był cichy wieczór :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości