Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 15, 2016 19:15 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Inka ma lęk wysokości. Ja też

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 15, 2016 19:17 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

No fakt - wibrysy ciekawy motyw... ale poki sie nie powtorzyl to chyba nie ma co sie przejmowac:D

Pamietam jak znalazlam pierwszy wypadniety wibrys u naszych kociakow... panic mode i wujek gogle help! POtem dopiero sie dowiedzialam ze to naturalne.

Jak tak piszesz o tych tubylcach to mi pod moim cieplym kocem zimno. Trauma. Ja bym chyba nie mogla zyc tam na polnocy. Nienawidze zimna... jestem cieplolubne stworzenie do kwadratu.

Mary spoko da sie walczyc z takimi rzeczami. Ja sie balam latac... dzis pierwszy raz w zyciu gdy wracalismy ... czulam tak na 90% spokoj. Bez paniki. Bylam z siebie dumna... :) Ze dalam rade:D
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie maja 15, 2016 19:19 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

PixieDixie pisze:No fakt - wibrysy ciekawy motyw... ale poki sie nie powtorzyl to chyba nie ma co sie przejmowac:D

Pamietam jak znalazlam pierwszy wypadniety wibrys u naszych kociakow... panic mode i wujek gogle help! POtem dopiero sie dowiedzialam ze to naturalne.

Jak tak piszesz o tych tubylcach to mi pod moim cieplym kocem zimno. Trauma. Ja bym chyba nie mogla zyc tam na polnocy. Nienawidze zimna... jestem cieplolubne stworzenie do kwadratu.

Mary spoko da sie walczyc z takimi rzeczami. Ja sie balam latac... dzis pierwszy raz w zyciu gdy wracalismy ... czulam tak na 90% spokoj. Bez paniki. Bylam z siebie dumna... :) Ze dalam rade:D

Ja na razie pokonałam strach przed znacznie mniejszą wysokością

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 15, 2016 19:21 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Malymi krokami.... wiele rzeczy da sie pokonac... a podobno pomaga znalezienie przyczyny lekow:) Uzmyslowienei sobie czgo tak naprawde sie boimy :)

A tez (maz mnie troche chcial zabic za to) ale powiedzialam sobie ze no trudno jak samolot spadnie to przynajmniej bede szybciej z Dixiem :D I tak jakos razniej mi sie zrobilo hihihi :)

Ale sie juz nie wcinam w Watek dziewczyn ze swoim off topem :D Bo ostatnio mam tendencje.
Sorki!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie maja 15, 2016 19:24 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Wcinaj się na zdrowie :D
Pojedyncze wibrysy to zawsze znajdowałam przy wszystkich kotach, ale tutaj to było kilka razem, więc cos musiało się wydarzyć. No, ale teraz mogę już tylko spekulować co ;)

MaryLux-bo to trzeba usiąsć z daleka od okna, zamknąc oczy i udawać, że jestes w kinie (bo fotele trochę podobne) :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie maja 15, 2016 19:25 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:20148 dla Ciebie Stello gwiazdkę z nieba dziś mam
:201430 dla Ciri Baloniki

Zdjęcia faje, widoki macie cudowne.
Uwielbiam latać, mogłabym się tylko samolotami przemieszczać, lubie wygode i szybkość.
a samolot to zapewnia.

Ja też jestem "zwierze morskie" weszłabym do wody i ciężko by mnie było wyciągnąć.

Pamietam jak byliśmy w grecji, mielismy jakiś tam rejs statkiem. i nagle powiedział kapitan ze odważniejsi mogą skoczyć ze statku do wody. JA byłam pierwsza a moja mama zawału serca dostała :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie maja 15, 2016 19:26 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:Wcinaj się na zdrowie :D
Pojedyncze wibrysy to zawsze znajdowałam przy wszystkich kotach, ale tutaj to było kilka razem, więc cos musiało się wydarzyć. No, ale teraz mogę już tylko spekulować co ;)

MaryLux-bo to trzeba usiąsć z daleka od okna, zamknąc oczy i udawać, że jestes w kinie (bo fotele trochę podobne) :D

Dużo ludzi zbiera wąsy 8O
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie maja 15, 2016 19:29 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Moli25 pisze:
KatS pisze:Dużo ludzi zbiera wąsy 8O

Może robią z nich pędzelki...? 8O

Ja też uwielbiam latać, od pierwszego lotu - 11 czy 12 lat temu, leciałam do brata do Londynu - jakos to pokochałam. Uwielbiam obserwować widoki z okna samolotu. No ale fobia to fobia, nie jest racjonalna i trudno ją pokonać. Ja akurat wysokosci nigdy się nie bałam, jeszcze parę lat temu wspinałam się w górach i na sciance, ale za to mam klaustrofobię. Teraz już potrafię np. wejsć do windy bez lęku, ale dawniej bywało różnie :roll:

Co do wody marzy mi się spróbować pobawić w morsa. Żeby tylko od razu z morza dało się wskoczyć do ciepłego łóżeczka w domu ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie maja 15, 2016 19:52 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Fobie to paskudne rzeczy. Ja sie boje pajakow, a moj maz pajaki uwielbia... z lataniem u mnie ciezko... ale mam nadzieje ze jestem na dobrej drodze by znosic to bez stresu.

Morsy.... to jest hardcore ale chyba po jakims treningu nie powinnas mniec problemu :D zawsze TZ moze czekac na brzegu z cieplym recznikiem i herbatka w termosie
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon maja 16, 2016 10:32 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ooo, dołączam do wielbicielek latania! :D
Pierwszy mój lot był do USA, miałam wtedy 19 lat i leciałam zupełnie sama - na głęboką wodę :D

Ale za kąpiel w zimnym morzu - szacunek ogromny :o
Nie lubię się kąpać w morzu, nie umiem pływać (tak, zostałam wychowana nad morzem :P ale nie każdy, kto mieszka w górach to alpinista, co nie? ;) ), więc tym bardziej podziwiam :D


KatS pisze:
Moli25 pisze:
KatS pisze:Dużo ludzi zbiera wąsy 8O

Może robią z nich pędzelki...? 8O

8O


Czasem kiedy koty u mojej przyjaciółki się biją (Enio z kolegą :D ), panikuję. Dobrze, że mam jednego :?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon maja 16, 2016 11:32 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Nie ma za co szacunkować, bo w koncu nie popływałam ;) Przynajmniej nie wczoraj :)

A tam do USA od razu to już w ogóle mocne przeżycie, ja do tej Anglii byłam kompletnie zagubiona i nie wiedziałam o co chodzi (choć samo latanie spodobało mi się od razu), co dopiero jakbym miała jeszcze walczyć z wizami ;)

Dzisiaj się okazało, że po wczorajszej wycieczce mam cały czerwony dekolt i ramiona. Na twarzy policzki i nos. Szyja została snieżnobiała, wyglądam naprawdę odlotowo :? No, ale przynajmniej mam wyczekane przygotowanie przed wakacjami ;) Jeszcze kilka takich sesji i etap zrzucania skóry przerobię u siebie, a nie na wyjeździe ;)
Do tego jestem jakas spuchnięta, moja gęba wygląda jak balon, makabra. No ale w sumie nie muszę patrzeć w lustro...

Tymczasem, z cyklu "głupie zdjęcia i nie pytajcie, czemu je zrobiłam""
Obrazek Ciri rozrabia ;)

Obrazek Mamy szklany stół w kuchni, no więc jakos tak... :oops:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon maja 16, 2016 11:48 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Nie widzę fotek, ale przy szklanym stole moja wyobraźnia wariuje :twisted: :twisted: :twisted:

KatS pisze:Dzisiaj się okazało, że po wczorajszej wycieczce mam cały czerwony dekolt i ramiona. Na twarzy policzki i nos.

Ojojoj... Nawilżaj, duuużo nawilżania.
Po opaleniu się wpadam w szał nawilżania, często dzięki temu unikam schodzącej skóry :)

KatS pisze:Nie ma za co szacunkować, bo w koncu nie popływałam Przynajmniej nie wczoraj

Nie zmienia to faktu, że pływasz wtedy, kiedy bolą kości :?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon maja 16, 2016 11:55 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ze szklanym stołem wyobraźnia ma rację, że wariuje :D Taki stół to inspiracja dla głupich zdjęc ;)

Z pływaniem to jest tak: za pierwszym wejsciem w sezonie bola kosci, wtedy się nie pływa, mozna się zanurzyć, chwile pobrodzić, poprzeklinac na czym swiat stoi i trzeba wyjsć.
Za drugim podobnie.
Za trzecim razem bolą trochę mniej, można popluskać się dłużej.
Następnym razem mozna już trochę popływać.
A po kilku kąpielach wchodzi się do takiej wody bez problemu i wprawdzie nie da się pływać długo, ale się da ;)

A teraz w ramach karnetu na siłownię mam też wejscie na basen, tak się z tego cieszylam, ale poszłam raz i okazało się, że basem jest ma wodę ciepła niemal jak jacuzzi. Okropnosc, nie da się pływac, zrobiłam kilka długosci basenu i prawie mi serce wyskoczyło gardłem, nigdy sie z czyms takim nie spotkałam. No więc pozostaje z tej częsci basenowej jedynie łaźnia parowa, bo sauna to dla mnie za wiele :(

A w ogóle jesli chodzi o pływanie, to miałam fuksa i w podstawówce mielismy basen. Chcąc nie chcąc musialam się nauczyć róznych stylów pływania, nurkować i skoków do wody. I jeszcze były sprawdziany na ocenę :roll: Tylko motylka nie umiem, nie przerabialismy, a szkoda, bo jak mi tłumaczyła koleząnka - pływaczka, tam kluczem do sukcesu jest jakas akcja z mięsniami brzucha, której nie umiem zrozumieć...

I się rozmarzyłam, wskoczyłabym do wody, zwłaszcza że dzisiaj znowu cieplutko...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon maja 16, 2016 13:40 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Pływanie to musi być super sprawa.
Ja pod wodą czuję się... klaustrofobicznie. Dziwne, nie? ;)

KatS pisze:Ze szklanym stołem wyobraźnia ma rację, że wariuje Taki stół to inspiracja dla głupich zdjęc

Miałam stół ze szklanym blatem, kiedy miałam Toffi ;)
Oj, sesji było od groma :lol:

KatS pisze:A teraz w ramach karnetu na siłownię mam też wejscie na basen, tak się z tego cieszylam, ale poszłam raz i okazało się, że basem jest ma wodę ciepła niemal jak jacuzzi. Okropnosc, nie da się pływac, zrobiłam kilka długosci basenu i prawie mi serce wyskoczyło gardłem, nigdy sie z czyms takim nie spotkałam. No więc pozostaje z tej częsci basenowej jedynie łaźnia parowa, bo sauna to dla mnie za wiele

Mój M uwielbia saunę. I kompletnie tego nie rozumiem. Mi, kiedy jest gorąco, serce staje w poprzek :?
To już wolę mieć bolące z zimna kości.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon maja 16, 2016 14:04 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ja lubię łaźnię, gorąco mi nie przeszkadza, ale w saunie to suche rozgrzane powietrze parzy mi płuca... i mam uczucie, jakby mi skóra pękała. Jak powietrze jest takie wilgotne jak w łaźni to już jest ok. I zawsze po łaźni mi się super oddycha, mam astmę, a łaźnia tak elegancko rozkurcza oskrzela albo nie wiem zresztą co robi, ale pomaga.
A przy tutejszym klimacie jak ponure dni trwają zbyt długo, to w ogóle fajnie się tak wygrzać.

Dzisiaj przyszła paczka z zoo+, własciwie czekała na poczcie już z tydzień, ale dzisiaj rano odebralismy - akurat w momencie, kiedy zapas żwirku się skończył, czyli jest dobrze. W paczce był też laser do zabawy, dziewczynki dotąd nie mialy, więc ciekawe, czy się spodoba. Ostatnio znudziły im się już wszystkie zabawki, staję na głowie, żeby je rozerwać, a ciągle mi obie marudzą, jak są znudzone. Oby laser zaskoczył, bo jak nie to, to już nie wiem co wymyslić :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 176 gości