Było sobie kotków pięć cz 8

Jesteśmy, jesteśmy

standardowo początek miesiąca z życiorysu mam wyjęty :evil:

i zarobiona jestem
Dzisiaj w sklepie stoję a w zasadzie to stoi moje ciało bo mi umysł się wyłącza co chwilę :evil:

kawy dwie ale zaraz lecę po następną i chyba zapodam ją sobie dożylnio

A z ciekawostek to ostatnio wpadłam na pomysł co by Rysie zabawić, bo mi przecież ciągle pod drzwiami miauczy że chce wychodzić.
No to ją jednego razu wzięłam na przejażdżkę autem.
Do mamy musiałam skoczyć i wzięłam Rysię. Szczęscie że na głodniaka jechała bo by mi samochód służbowy obrzygała
Nie za bardzo może jeździć. Ale kilka dni było spokoju, teraz znowu miauczy pod drzwiami. Chyba znowu ją przewiozę :mrgreen:

Kociarnia zdrowa, oczywiście wiecznie głodna, mdlejąca po kątach z głodu. Nawet Dyzia ma bimboła

a to taki filigranowy kotek był

W czerwcu idę na urlop, jak dożyję oczywiście :evil:

Kurcze, spanie mnie koszmarne męczy :evil:

O Agnieszka sie pojawiła :mrgreen:

Witanko!
Trzeba smyczke kupic i na spacery z Rysia wychodzić :twisted:

albo podać awiomarin i w długa na przejażdżkę samochodem :ryk:

agusialublin pisze:Jesteśmy, jesteśmy
standardowo początek miesiąca z życiorysu mam wyjęty i zarobiona jestem
Dzisiaj w sklepie stoję a w zasadzie to stoi moje ciało bo mi umysł się wyłącza co chwilę
kawy dwie ale zaraz lecę po następną i chyba zapodam ją sobie dożylnio

A z ciekawostek to ostatnio wpadłam na pomysł co by Rysie zabawić, bo mi przecież ciągle pod drzwiami miauczy że chce wychodzić.
No to ją jednego razu wzięłam na przejażdżkę autem.
Do mamy musiałam skoczyć i wzięłam Rysię. Szczęscie że na głodniaka jechała bo by mi samochód służbowy obrzygała
Nie za bardzo może jeździć. Ale kilka dni było spokoju, teraz znowu miauczy pod drzwiami. Chyba znowu ją przewiozę

Kociarnia zdrowa, oczywiście wiecznie głodna, mdlejąca po kątach z głodu. Nawet Dyzia ma bimboła a to taki filigranowy kotek był
W czerwcu idę na urlop, jak dożyję oczywiście
Kurcze, spanie mnie koszmarne męczy

ale kawę to lepiej wypij, zamiast aplikować dozylnie,choc moze masz jej juz przesyt i przestała na Ciebie działać

Moli25 pisze:O Agnieszka sie pojawiła
Witanko!
Trzeba smyczke kupic i na spacery z Rysia wychodzić albo podać awiomarin i w długa na przejażdżkę samochodem

niekoniecznie awiomarin moze podziałać, bo na Kaje działał przeciwnie, jeszcze lepiej po nim rzygała :lol:

Hej Aguś

Fajnie, że urządzasz przejażdżki Rysi

A do mamy też ją zabrałaś na odwiedziny?

QQ [*] kochała przejażdżki, nawet jeśli ich celem było pobranie krwi. Tylko raz zdecydowałam się na pobranie jej krwi w najbliższej lecznicy - wetki zrobiły to bardzo fachowo, ale QQ tydzień się dąsała, że ona taka grzeczna była, a ja jej przejażdżki odmówiłam