Na wstępie - przeogromne podziękowania dla Oli i Aidan wraz z braciszkiem - za dzisiejszą meeeega pomoc
Na ogólnym plackowate twory w kuwetach - plus na podłodze przy kuwecie i na ramce od kuwety
Podejrzewam, że Fiołek.
Brunia tez dalej robi placki - dziś dostała kolejną dawkę ornipuralu.
Leki wszystkie podne, provera Alince też.
U Alinki dziś też nie było żadnych pawików, ale kupy też nie było
Nowy Rudy nie zjadł nic - ale zrobł siusiu na szczęście - więc może się powoli odstresuje - zwłaszcza po dzisiejszym wyładowaniu wszelkiej frustracji i zatopieniu 2-ch kłów i kilku pazurów w mojej prawej dłoni przy pobieraniu krwi w lecznicy
Krwi udało się pobrac jedynie na biochemię - zrobiliśmy tez testy - ujemne
Rudy oceniony na max 3 latka
Został zaczipowany, założyliśmy mu tez książeczkę
Misia i Misiek też odwiedzili dziś Panią Doktor.
Misia ma dalej mieć spryskiwane zmiany co 2-gi dzień - a we wtorek ma jechac na szczepienie na grzyba. Zabiorę ją.
Misiek został zaczipowany.
Dr Ania wyjęła mu z ucha ogromny, twardy czop - cudem jakiś, bo gościu buczał i warczał i wcale mu się nie podobało.
Dostał płyn do wlewania do uszu - jest na jego klatce. Przed podaniem trzeba płynem wstrząsnąc i wlać do uszu. O ile się da to zrobić oczywiście
Za ok 2 tygodnie - jeśli nic się złego nie zadzieje - można będzie go umówić na kastrację i ewentualne popatrzenie w te nieszczęsne uszy

Przywiozłam 20 kapsułek probiotyku - jest na ogólnym
Kupiłam też 4 kg RC fibre ( była w promocji 2+2 ) - włożyłam do składziku obok karm po prawej stronie.
Ola - dzięki za pomoc z lecznicą - inaczej bym chyba padła
Przywiozłam dziś gotowanego kurczaka.
Dałam też Bruni - mam nadzieję, że nie dostanie po nim rozstroju żołądka
Brunia, Mucia, Alinka, Misia, Figa i Dukat - zajadali się jak szaleni. Reszta - z nieco mniejszym entuzjazmem.
I mam taką sugestię.
Zrobiło się bardzo ciepłoi - i niestety - jak w miskach stoi mokre jedzenie - zlatują się do niego roje muszek.
Mam więc propozycję - by na ogólnym i u Bruni i Muci nie zostawiać mokrego jak wychodzimy.
Wiadomo - że w szpitakliku niejadkom trzeba cos zostawić - ale w te pogody starajmy się ograniczać ilość pozostawionych misek z mokrym do minimum,
My dzisiaj sprzątnęłyśmy mokre z pokoiku Bruni i Muci i z ogólnego.
Alinka i Misiek tez swoje zjedli - mokre miseczki zostały tylko u Hani, Misi i Rudego.