
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KatS pisze:I widzę, że nie tylko ja zwracam się do swoich dziewczyn "myszko" choć czasem myslę, że to trochę dziwne, w końcu myszka to ich potencjalna pasza
Aia pisze:Ooo! Ale nic się złego nie stało! Nie złapałaś, głowy nie urwałaś. Uczynek uszedł płazem! Czyli będzie można powtórzyć, Ryzykantka Antosia
Emee pisze:Aia pisze:Ooo! Ale nic się złego nie stało! Nie złapałaś, głowy nie urwałaś. Uczynek uszedł płazem! Czyli będzie można powtórzyć, Ryzykantka Antosia
No dokładnie tak!
A co więcej: dałam jeść i sobie poszłam!
Aia pisze:Była rozmowa co kto najbardziej lubi w kocie. Więc a propos uszek. Między uszkami znajduje się taki punkt, gdzie całuje się kotka. Czasem się tam zmarszczki pojawiają, jak za bardzo myśli To to uwielbiam
Aia pisze:Ludzie jacyś nienormalni som
Emee pisze:Ale chyba się zapomniała lekko i... musnęła mnie bokiem ciała
Mój kot dotknął mnie z własnej, nieprzymuszonej woli!
Ale szybko zwiałaSama się przestraszyła tego, co najlepszego zrobiła
Aia pisze:Fajnie jak jeszcze sobie dają łapeczki międolić, ale to rzadkośćA lubiłam spać, trzymając za łapkę...
KatS pisze:Tosia - Ryzykantka, życie na krawędzi! Brawo!
KatS pisze:Strasznie lubię czytać o jej postępach, jest taka urocza z tym swoim "i chciałabym, i boję się... "
KatS pisze:W ogóle a propos całowania kotów, mój TŻ dawniej, jak widział kogos całującego kota czy psa, krzywił się i twierdził, że to obrzydliwe.
Mało wtedy wiedział o sobie samym
Dzisiaj całuje dziewczyny, przytula, pozwala im na sobie leżeć (do tego stopnia, że spóźnia się do pracy, no bo koteczek spi), spać na własnej poduszce (a kiedys "kot w łóżku nie będzie sypiać!") itd. I do tego wszystko to z rozanieloną miną.
Podmienili mi chłopa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości