Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 02, 2016 20:01 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Negatyw dałam :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 02, 2016 20:02 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:ryk: :ryk: :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia


Post » Wto maja 03, 2016 20:34 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Cirilla w psotnym nastroju:
https://www.youtube.com/watch?v=nnQeDTYt3iM

Zepsułam się... ledwo ledwo działam, fatalnie się czuję i nie mam na nic siły... więc przepraszam za brak odwiedzin na wątkach, czytam z telefonu ale nie daję rady stukać odpowiedzi na telefonie :(
Za to kotunie w formie :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto maja 03, 2016 21:15 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro maja 04, 2016 7:00 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:Cirilla w psotnym nastroju:
https://www.youtube.com/watch?v=nnQeDTYt3iM

O to psotnik :mrgreen:
Ale jaki ładny! Swieci sie siersc aż miło popatrzeć :kotek:

Ps
Moj m pyta czy to jest grzejnik czy jakis klimatyzator?
(Zboczenie zawodowe ;) )
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro maja 04, 2016 9:45 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Rozleniwiłam się przez te ostatnie dni. Chociaż całe szczęście nie fizycznie, bo trochę aktywności miałam. Naprawiaj się szybciutko, miło z Tobą pogadać na forum :)

Widać te chochliki w oczach Ciri :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro maja 04, 2016 9:54 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Oj, KatS, witaj w klubie...
Ja też ledwo żyję.

Wszystko minie :201481

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17


Post » Śro maja 04, 2016 13:01 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Dzień dobry!

barbarados pisze::201461 :201461 :201461 :201461 :201461

Czesć Basiu, dzięki za głaski ;) :D

Moli25 pisze:O to psotnik :mrgreen:
Ale jaki ładny! Swieci sie siersc aż miło popatrzeć :kotek:
Ps
Moj m pyta czy to jest grzejnik czy jakis klimatyzator?
(Zboczenie zawodowe ;) )

Oj psotnik psotnik, dzisiaj rano na wszystkich blatach kuchennych, na tosterze, mikrofali, piecyku -wszędzie znalazłam slady małych łapek. Jakos nie sądzę, że to Stella ;) A obie wiedzą, że im tam nie wolno wskakiwac, więc najwyraźniej korzystają na całego jak spimy :D Szkoda tylko, że Ciri najpierw skorzystała z kuwety i ponanosiła wilgotnymi zapylonymi łapami własny urobek na kuchenne blaty :roll:

Wiadomosć dla M: to grzejnik :D Taki, który nagrzewa się w nocy (bo wtedy mamy tańszą taryfę prądu), a w dzień jest cieplutki i uwalnia ciepło do mieszkania. Tyle jestem w stanie powiedzieć, nie znam się, nie umiem tego nawet ustawić - zrzucam takie sprawy na TŻa ;)

Aia pisze:Rozleniwiłam się przez te ostatnie dni. Chociaż całe szczęście nie fizycznie, bo trochę aktywności miałam. Naprawiaj się szybciutko, miło z Tobą pogadać na forum :)
Widać te chochliki w oczach Ciri :mrgreen:

Rozleniwienie jest fajne, od czasu do czasu :mrgreen:
Naprawiam się powoli, mnie męczą moje zwykłe sprawy że tak powiem trawienne, a do tego TŻ się przeziębił i oczywiscie się zaraziłam. Miks smarkania i bólu brzucha jest srednio atrakcyjny. Ale dzisiaj przynajmniej nie mam gorączki i nie czuję się taka słaba, wczoraj ledwo umiałam ruszyć ręką 8O

Emee pisze:Oj, KatS, witaj w klubie...
Ja też ledwo żyję.
Wszystko minie :201481

"Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija" :D Witam w klubie, ale mam nadzieję, że niebawem się z tego klubu obie wydostaniemy... a przynajmniej, że będzie lepiej.
A Ty taka ledwo żywa jestes w pracy? Ja chociaż mogę pracować z wersalki... :201461

MaryLux pisze::piwa: :piwa: :piwa:

Kufle z lekarstwem, oczywiscie? :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro maja 04, 2016 13:57 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:A Ty taka ledwo żywa jestes w pracy? Ja chociaż mogę pracować z wersalki...

Ja ledwo żywa w pracy, ale dlatego, że moje myśli w głowie mnie wykańczają.
Zbliża się wydarzenie, na którym spotkam osoby, które nie są pożądane dla mojego zdrowia psychicznego.
I mam milion kołtunów w głowie, nie mogę się ogarnąć.
W niedzielę wieczorem będzie już po wszystkim, ale do tego czasu już doszczętnie osiwieję.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17


Post » Śro maja 04, 2016 19:58 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Trzymam kciuki za naprawy brzuchów :ok: :ok: Moje brzuchy dostają w kość, bo się wzięła za siebie :roll: Nie podoba mnie się to, bo człowiek się poci :mrgreen: Ale już dziś miałam tyle zapału i energii, że przytargałam 12 kilo wody ze sklepu, zrobiłam 40 min trening i 1,5 godzinny spacer Obrazek

Emee, jesli masz możliwość to skup się na tych pozytywnych osobach, a inne puść bokiem, bo będzie i minie! Byle do niedzieli :ok: :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw maja 05, 2016 10:44 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Aia pisze:Emee, jesli masz możliwość to skup się na tych pozytywnych osobach, a inne puść bokiem, bo będzie i minie! Byle do niedzieli

Dzisiaj już nieco lepiej - i właśnie pomaga próba skupienia się na tych pozytywnych osobach, moich.
Jakoś to będzie. :ok:

KatS, co tam u Ciebie i dziewczyn? Jak zdrowie?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw maja 05, 2016 10:48 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Mam pytanie bo widzę że to wątek irlandzki :)

Czy to prawda że znalezienie w Dublinie mieszkania na wynajem z kotem graniczy z cudem?
że musze się na to zgodzić wszyscy sąsiedzi w bloku?
i że jedynym sposobem aby mieć kota jest uprzednio mieć własny domek i wtedy też sąsiedzi muszą się zgodzić ?

pytam bo interesuje mnie ten temat a aż wierzyć mi się nie chce że to może być prawda :oops:

EmiBell

 
Posty: 20
Od: Czw maja 05, 2016 10:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości