Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw kwi 28, 2016 19:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Erin pisze:Zapytam ra jeszcze: czy nerkowcowi można dawać śmietanę?


Musisz uważać z podawaniem śmietany bo może powodować rozwolnienie, ale ja dawałam. Nie za często, ale dawałam. Szczególnie jak miał zatwardzenie.
MAŁA Obrazek SPIJ SPOKOJNIE STOKROCIU Obrazek

mala1996

 
Posty: 451
Od: Pon sty 16, 2012 19:47

Post » Pt kwi 29, 2016 8:29 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Śmietana może powodować biegunkę u kotów z problemami trzustkowymi (śmietana to sporo tłuszczu jednak) lub, co częstsze, z nietolerancją laktozy. Jak oba problemy odpadają, to można podawać trochę jako przysmak. Śmietana zawiera mniej białka niż mleko, zwłaszcza wysokoprocentowa
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt kwi 29, 2016 9:06 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dzięki. Generalnie nie daję takich rzeczy swoim futrom, tym bardziej nerkowcowi, ale on tak się czasami miota przy kroplówce :? A micha z mięsnym papu, które normalnie lubi, nie działa. Wystarczy, że butlę zobaczy i już się w nim budzi narowisty ogierek :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob kwi 30, 2016 13:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy ktoś z Was może mi pomóc w wyborze karmy?
Musze ograniczyć kotu białko i fosforany w diecie, bo wyszło nam o wiele zawyżona kreatynina i mocznik.
(Kreatynina 2.25mg/dl
Aminotransferaza (transaminaza) alaninowa - 3.87U/L
Mocznik 22.42mg/dl )

Koty do tej pory jadły:
- suchą Portę 21 Feline Sensibele: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... rma/407523
- mokre Animonda Carny/Portę 21.

Najlepiej szła nam mokra Porta. Animonda też dla kotki jest ok, ale Portę pochłaniała - miska wręcz lśniła (co nie zdarzało się nigdy). Reszta karm jest dla niej niejadalna, m.in. nie tknie Granatapet, CFF, Feringa, Grau (te diwe ostatnie również są beee dla młodszego, który z reguły jest odkurzaczem).
Czy te karmy są ok, czy mam szukać wśród innych mokrych? Jak tak - to jakich?

Ale suchą na pewno muszę zmienić, tylko na jaką? Czy np. Acana albo TOTW Canyon River Feline jest okej? Niestety moja kotka podejrzana o pnn (musimy porobić jeszcze badanie moczu) oraz o HCM (czeka nas jeszcze EKG i RTG) jest bardzo wybredna. TOTWa podawałam wcześniej, mruczki go lubiły, ale ze względu na cenę zmieniłam niedawno go na nieszczęsną Portę 21 FS i koty ze smakiem zjadły już 6kg. Teraz wiem, że muszę ją zmienić, tylko... na jaką?

Nie chcę karmić kotów zbożami, a boję się że weci doradzą nam RC :roll: którego swoją drogą moje koty nie tkną (kiedyś paczka się opóźniała i poratowałam się zakupem w stacjonarnym kilkaset gramami RC, a koty nawet na nią nie spojrzały). Może coś podpowiecie? Tak czytam obecnie składniki analityczne karm i trochę mam mętlik.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob kwi 30, 2016 14:21 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ty$ka: ja sama przerabiam temat karm namiętnie.Generalnie przy nerkach nauczyłam się, że mokra najlepsza, bo i wody w niej więcej i jak trzeba można dolać wody (ja tak robię czasami, bo czemu nie? ;)im więcej tym lepiej ), a kotu nerkowemu woda potrzebna baaardzo.
Niestety nie znam karm które podałaś, nigdy nimi nie karmiłam.Moja kotka ze względu na idiopatyczn ezapalenie pęcherza je karmę Hill'a urinary stress i baaardzo jej pomogła, jest innym kotem.A Romek dotychczas jadł na trzustkę intestinal, bo ma niewydolną, no ale teraz nerki są na pierwszym planie.
Ja też nie chciałam zbóż dlatego dawałam animondę dla kastratów czysty indyk oraz ostatnio granatapet (ale jedzony jest jedynie jeden smak w zasadzie).Niemniej, po ostatnim skoku mocznika uznałam, że niestety ale przechodzę na karmę Renal :/Chcę zobaczyć czy to pomoże.Co prawda kreatynina nam spadła ale mocznik wyższy co sprawia iż zaczynam sądzić, że za dużo białka zwierzęcego kotu daję.Leczę go jak trzeba więc jaki może być inny powód??Renal oczywiście ma zboża.Mojemu RC nie daję bo nie lubię tej firmy, ale kiciuś zjada całkiem nieźle Kattovit kurczak (wychodzi jakoś 130zł miesięcznie jak liczyłam).Też uważałam, że najlepiej kota karmić czymś najbliżej jego naturalnej diety, no ale jak mi choruje, to co mam teraz począć?Je Kattovit Renal więc daję.Za 2 miesiące powiem, czy to pomaga nerkom.Jeśli nie, to przynajmniej będziemy wiedzieć, że to nie ma znaczenia.Ale w tej chwili kicham na to czy ma zboża, czy karma jest mniej wartościowa bo mniej białka zwierzęcego - chcę uratować mu nerki a jak nie spróbuję,to nie będę wiedziała.Kot jadł też chętnie Trovet Renal, też można spróbować.Co ciekawe, chyba na tej karmie napisane jest, że przy niewydolności nerek i serca jest dobra.
Zdrowemu kotu oczywiście nie daje się Renal, a zwłaszcza tym, które chorują na konkretną odmianę kamieni w moczu (to wszystko jest w opisie tych karm).
Tyle ode mnie, nie wiem czy pomogłam ;)

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Sob kwi 30, 2016 14:29 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Bardzo dziękuję za Twój głos.

Będzie ciężko, bo koty najchętniej chrupią suche, mokre zjedzą, zresztą też dużo piją, ale jednak suche jest u nas główną dietą, niestety. Na razie czytam, czytam, czytam i mam coraz większy mętlik w głowie. ;) Jasne, że jak nie znajdę odpowiedniej karmy bezzbożowej, to wtedy chcąc nie chcąc będę musiała spróbować zbożową, ale na razie jeszcze liczę na to, że uda nam się bez takich rewolucji w diecie. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze się wypowie i coś nam podpowie. :)

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob kwi 30, 2016 15:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ty$ka: na pewno ktoś doradzi Ci coś mądrego, ja jestem początkująca w temacie. Niemniej, to na co jeszcze chciałabym zwrócić uwagę to fakt, że jeśli nie zbada się poziomu fosforu, to nie można zakładać, że on musi zostać zminimalizowany jako główny element leczenia, który cudownie poprawi kondycję kota.Chyba wszyscy weterynarze zakładają, ze fosfor jest głównym winowajcą i bez badania jego poziomu przepisują wyłapywacze fosforu.Mój Romek jest przykładem kota, który ma fosfor w dolnej granicy normy i dodawanie mu wyłapywaczy mija się z celem, a nawet szkodzi kotu jesli jest to wyłapywacz na bazie węglanu wapnia (za dużo wapnia w organizmie to też fatalna sprawa).Zwykle jest tak, że kot nerkowy ma fosfor wywalony w kosmos, ale nie każdy.Ogólnie dobrze tak czy owak jest karmić karmami z niskim poziomem fosforu i wapnia.
Wiem też, że można w BARFowy sposób prowadzić nerkowego kota, tylko wówczas trzeba dodawać różne suplementy.Niemniej tak czy inaczej, nawet u urodzonego mięsożercy z dużym zapotrzebowaniem na białko może być tak, że tego białka dla nerek jest zbyt wiele.Nie bez przyczyny u kotów, to nerki są najwrażliwszymi narządami - musi to mieć związek z ich dietą i potrzebami.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Sob kwi 30, 2016 16:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Co do fosforu, na pewno trzeba zmierzyć. Maciek przez 2 lata miał fosfor w dolnej granicy normy, wyłapywaczy nie dostawał, bo po co, więc fosforem się nie przejmowałam za bardzo. Teraz dostaje renagel, który zbił mu fosfor, więc też mu daję to, co chce jeść, a nie to, co powinien.

Poza tym co do karm, też są różne podejścia i teorie. Czytałam, że w przypadku początkowych etapów pnn (kreatynina do 2,8), nie ma sensu zmniejszać ilości białka.

Jeżeli znacie angielski, to ta strona to naprawdę kopalnia konkretnej wiedzy :)
tu np. o diecie http://www.felinecrf.org/diet_and_nutrition.htm ale radzę czytać od początku.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 03, 2016 13:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam wszystkich!

Proszę o radę bo już sama nie wiem co robić. Mój 11letni kocurek niestety przestaje jeść, z dnia na dzień coraz mniej a dziś to już w zasadzie nic. Wiadomo, że jest w bardzo ciężkim stanie bo kreatynina 7,5; mocznik 328; fosfor 13 (wyniki i tak lepsze niż za pierwszym razem) .
Czy macie jakieś domowe sposoby czy wskazówki, co zrobić by mojego kotka zachęcić do jedzenia? :(

Przepraszam za pytanie, które pewnie było już zadawane milion razy ale bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam,
Miki i Karolina

Mikikotek

 
Posty: 6
Od: Wto kwi 26, 2016 21:59

Post » Wto maja 03, 2016 14:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

1. Dawanie karmy, która mu pasuje, bo kot jeść musi
2. Leki: peritol albo mirtazapina
3. Karmienie strzykawką

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 03, 2016 22:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Na wstępie dziękuje za odpowiedź!

Mam pytanie co do leku Peritol. Jak go podajecie?
Niestety mój kocurek nie połknie tabletki, rozgnieciona zmienia smak jedzenia i nie je a rozpuszczona w wodzie i podanie w strzykawce, powoduje ślinotok i plucie. Tabletka jest bardzo gorzka. Czy jest jakiś sposób by gorycz tej tabletki zamaskować?

Pozdrawiam!

Mikikotek

 
Posty: 6
Od: Wto kwi 26, 2016 21:59

Post » Wto maja 03, 2016 23:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja podaję rozgniecioną w paście na odkłaczanie. Moja kota też jest bardzo wyczulona na smaki tabletek. Gęstośc pasty sprawia, że chyba jej nie wyczuwa. Rozgniatam i mieszam z niewielką ilością pasty i wkładam palcem do pyszczka. Pasta przyklei się i kotka połyka - nie ślini się po tym.

Pozdrawiam

atena-olimpia

 
Posty: 97
Od: Śro sty 18, 2012 18:04

Post » Śro maja 04, 2016 8:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mikikotek pisze:Na wstępie dziękuje za odpowiedź!

Mam pytanie co do leku Peritol. Jak go podajecie?
Niestety mój kocurek nie połknie tabletki, rozgnieciona zmienia smak jedzenia i nie je a rozpuszczona w wodzie i podanie w strzykawce, powoduje ślinotok i plucie. Tabletka jest bardzo gorzka. Czy jest jakiś sposób by gorycz tej tabletki zamaskować?

Pozdrawiam!



Jeśli tak jest polecam Mirtor który ma jakby mleczny smak - działa ledwie po 20 minutach. Mój kot zjadał 3 razy więcej kiedy mu go podawałam.Ale nie można szaleć, max 1/4 a raczej 1/5 (zależnie od wielkości kota, mój 4 kg) na 2-3 dni.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 04, 2016 12:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Co do podawania leków, polecam puste kapsułki, można tam zapakować gorzki lek i tak podać kotu.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 04, 2016 20:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja rozgniecioną porcyjkę peritolu podaję w małej łyżeczce pasty Miamora:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/przysma ... mor/376092
Są cztery smaki do wyboru. Codziennie zmieniam rodzaj pasty, żeby się Fryckowi nie znudziło.
Te pasty świetnie maskują gorzki smak tabletki :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości