Adoptowałam dorosłego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 30, 2016 10:50 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Maurycy odstresowany, wyluzowany, przygotowany na długi weekend 8)
Obrazek

Obrazek

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Sob kwi 30, 2016 12:05 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Uuuuupssss....my jesteśmy mięsożerni, więc naturalnym dla mnie jest rzucenie kotu kawałka mięsa, jak szykuję obiad. Dla rudej mięso w miseczce jest niejadalne, ale rzuconego, podanego z ręki czy skradzionego - nie odmówi.
Ale - skoro pies dostaje mięcho, to uszczknij raz i drugi po ociupince i obserwuj reakcję - zarówno degustacyjną , jak i kuwetową.
Royal to karma dla kur a nie dla kotów, lepiej dawać dobrą bezzbożówkę i pastę na kłaki, albo posiać owies w doniczce i niech się kocio do woli odkłacza.
A skoro gotujesz rosołek, to też daj zawsze kawałek mięska surowego.Gotowane , owszem, jest dobre na ustabilizowanie brzuszka, ale wartości za wiele nie ma. Żelazo ginie, tauryna, której w króliku jest całkiem sporo - ginie.
Kot ma specyficzny przewód pokarmowy - bardzo krótki i przystosowany do trawienia niemal wyłącznie mięsa. Po zjedzeniu nawet sporej porcji karmy niemal bezmięsnej - jak royal - kot wkrótce jest głodny, bo jego zapotrzebowanie energetyczne nie zostało zaspokojone. Kot nie czerpie energii z soi, ryżu, pszenicy, grochu, czy co tam dodawają. Te skladniki po prostu wydala ( co skutkuje wielkimi, śmierdzącymi kupalami) a to co nie wydali odkłada się w postaci tłuszczu. Kot tyje, a wciąż jest głodny.
Wiesz, jak wygląda kupa prawidłowo karmionego kota ? to małe, twarde kamyczki, wydalane często co dwa trzy dni, zupełnie bezwonne. Mięso to dieta niemal bezresztkowa.

Hehehe - kocio bezstresowy już - gratuluję :ok: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 30, 2016 12:38 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Najbardziej do mięsnej diety przekonują mnie "twarde kamyczki.....zupełnie bezwonne". Tylko znowu obawa.....oby to się nie skończyło biegunką i wymiotami, jak do tej pory, kiedy tylko chciałam podać coś nowego....
heh, czemu ja najpierw nie poczytałam forum, nie popytałam tylko nakupiłam tej karmy, według wet i znajomej, która ma rasowe koty, najlepszej... :cry:
No i ręce mi opadły..... :cry: A chciałam dla Mauryca jak najlepiej....

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Sob kwi 30, 2016 13:33 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Spokojnie... Moim zdaniem gotowane może być jak najbardziej - ale te chrupki musisz zmieniać powoli na zdecydowanie lepszą karmę suchą... bo ani Sanabelle ani Royal to nie jest jedzenie, które służy kotom. Weci zawsze polecją Royala, bo mają z tego profity od koncernu...
I nawet w pierwszej kolejności zmieniałabym chrupki na lepsze niż gotowane na surowe...
Ale, ale... zamiast surowego mogłabyś np gotowane mieszać z granatapet, albo CFF i zobaczyć czy rewolucji by nie było mało puszeczki dużo gotowanego i stopniowo coraz więcej... tu by były minerały i tauryna... potem te puszeczki mieszać z surowym baaaardzo drobno zmielonym i w ten sposób byś miała urozmaiconą dietę i brak niedoborów :)

Tylko oczywiście nie wszystko na raz...
Najpierw ład z chrupkami
Potem np po miesiącu zmiana gotowanego na puszki
I po kolejnym miesiącu np. mieszanie puszek z surowym
ser_Kociątko
 

Post » Sob kwi 30, 2016 13:41 Re: Adoptowałam dorosłego kota

To na którą karmę zmienić?

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Sob kwi 30, 2016 13:46 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Ja bym stawiała na Purizon bardzo chętnie jedzony przez koty i dobry stosunek wapń fosfor, 4000mg tauryny :) Ewentualnie Granatapet, Feringa :)
Porta21 jest ok, ale ma za mało tauryny także przy gotowanym to miałby niedobór.
ser_Kociątko
 

Post » Sob kwi 30, 2016 13:53 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Ostatnio edytowano Sob kwi 30, 2016 13:55 przez Roztoczanka, łącznie edytowano 1 raz

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Sob kwi 30, 2016 13:54 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Jak najbardziej sprawdzisz wtedy który smak mu najbardziej odpowiada :)
ser_Kociątko
 

Post » Sob kwi 30, 2016 13:56 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Ok, to zamawiam. Myślę, że to dobra oferta cenowa?

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Sob kwi 30, 2016 14:03 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Jak na tę jakość to cena jest bardzo ok :)
ser_Kociątko
 

Post » Sob kwi 30, 2016 14:09 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Na początek najlepiej kupić małe opakowania i sprawdzić czy bedzie jadł. A myśłe,że jeszcze lepiej pomieszać 2-3 rózne wartościowe karmy i niczego mu w diecie nie zabraknie. My zawsze tak robiliśmy i uważam ,ze sie ta metoda sprawdza, bo nie ma jednej którą dobrze stosowac latami. Choć sa koty wybredne i pewnych gatunków nie ruszą ;)

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11538
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 30, 2016 14:09 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Roztoczanka pisze:Maurycy odstresowany, wyluzowany, przygotowany na długi weekend 8)
Obrazek

Mówi: posmyraj po brzuszku :D

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11538
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 30, 2016 14:12 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Tak tak, my też mieszamy różne ale to stopniowo myślę, że dla Maurycego to i tak będzie przeskok ogrooomny :)
U nas mieszankę stanowią: Purizon kurczak ryba, Feringa kaczka, Granatapet krewetki + dojadą jeszcze resztkę Porty21 :)

I codziennie jest inna puszka na śniadanko, raz w tygodniu mięsko gotowane np serduszka, żołądki i raz w tygodniu po kawałku surowego jak dadzą się akurat namówić... :x

Czasem jogurt kozi, czasem mleczko bez laktozy, czasem jajeczko gotowane :)
ser_Kociątko
 

Post » Sob kwi 30, 2016 14:13 Re: Adoptowałam dorosłego kota

To tylko taka poza.. :twisted: Jak go chciałam poczesać po brzuszku to trzepnął mnie łapą....A potem chyba się zreflektował i sam wywalił brzuchol do czesania...
Karma juz zamówiona, oby tylko Maurycemu smakowało :D

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Sob kwi 30, 2016 14:22 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Trzymam kciuki żeby wszystko było ok i w kuwecie i smakowo! :)
ser_Kociątko
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 167 gości