KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 30, 2016 6:57 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

W chatce brak światła nadal. Właśnie wycieram pełno wody z podłogi na kw - z lodowki sie leje.

Nie ma mnie cala majówkę :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 30, 2016 9:43 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

CatAngel pisze:Parapety są zrobione prosze ich nie ruszac ;)

Na 3 jest nowy parapet?
Kocie podniebne autostrady mam nadzieję zostały?

Michcia (Karola)

Avatar użytkownika
 
Posty: 800
Od: Pt paź 23, 2015 8:19

Post » Sob kwi 30, 2016 12:22 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Rudi była w schronisku na wizycie kontrolnej ranki po sterylizacji. Niestety szwy nie zostały ściągnięte, gdyż ranka nie zagoiła się, do szwów przykleiła się sierść i rana przygniła :( Rudi niestety nie należy do najłatwiej obsługowych, więc miałyśmy duży problem, żeby ją utrzymać i wetka nie dała rady nawet dobrze przyjrzeć się ranie. Powiedziała, że szwy się rozeszły, ale raczej tylko te z zewnątrz, głęboko wszystko chyba się trzyma. Ranę wyczyściła, posmarowała specyfikiem na szybsze gojenie i założyła opatrunek. Niestety istnieje prawdopodobieństwo, że rankę będzie trzeba jeszcze raz zszyć... Jutro na 9:00 znowu Rudi zawożę do schroniska, będzie znieczulona, żeby wetka mogła na spokojnie ranę obejrzeć i zdecydować co dalej - czy konieczne jest szycie, czy może wystarczy lecenie farmakologiczne i częste zmiany opatrunku. To drugie jest dla kota lepsze, ale wiąże się niestety z codziennymi wizytami w schronie na zmianach opatrunku. Także zobaczymy jak to będzie.

Tak czy inaczej - Rudi dzisiaj wieczorem ma wziąć jeszcze normalnie 1/2 tabletki, którą do tej pory brała. Trzeba jej też zabrać najpóźniej o 20 jedzenie - musi być jutro na czczo!

Patolek

 
Posty: 44
Od: Śro mar 30, 2016 19:05

Post » Sob kwi 30, 2016 12:59 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

A nie można by jej dać szwów rozpuszczalnych? Szkoda jej, dosyć że nie przepada za ludźmi to teraz będzie b.ciężko.

Tajron

Avatar użytkownika
 
Posty: 2011
Od: Pon paź 20, 2014 19:36

Post » Sob kwi 30, 2016 13:02 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Tajron pisze:A nie można by jej dać szwów rozpuszczalnych? Szkoda jej, dosyć że nie przepada za ludźmi to teraz będzie b.ciężko.


Nawet przy szwach rozpuszczalnych trzeba będzie z nią normalnie dwa razy jechać na kontrolę i podawać antybiotyk.
Wet zadecyduje co i jak.

Patolek

 
Posty: 44
Od: Śro mar 30, 2016 19:05

Post » Sob kwi 30, 2016 13:20 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Ale już by jej nie grzebali :).

Tajron

Avatar użytkownika
 
Posty: 2011
Od: Pon paź 20, 2014 19:36

Post » Sob kwi 30, 2016 16:03 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

CatAngel pisze:W chatce brak światła nadal. Właśnie wycieram pełno wody z podłogi na kw - z lodowki sie leje.

Nie ma mnie cala majówkę :)


Może znowu wywaliło korki? One są w skrzynce na zewnątrz,tylko nie wiem czy teraz nie jest zamykana.Trzeba dorwać jakiegoś speca ze Szkłobudowy.

balbina38

 
Posty: 3575
Od: Sob lis 15, 2008 16:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 30, 2016 21:22 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

nfo z dyżuru wszystko ok oprócz braku prądu bo na wieczór to ciężko , Lola i druga kotka mają sie dobrze , Na zdrowej spokój Rudi i Didi i Ferduś bardzo chętni do głaskania a jakie gaduły :) zabrałam jedzenie rudi i przygotowałam boks, Na 3 też spokojnie .

Asiap84

 
Posty: 807
Od: Czw sie 13, 2015 22:27

Post » Nie maja 01, 2016 8:35 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Rudi została w schronie. Nie chciała w ogóle współpracować, więc będzie znieczulona i wetka założy jej znowu szwy, tym razem podskórne, żeby nie trzeba było ich ściągać. Zostawiłam mój numer telefonu, mają do mnie dzwonić jak już dojdzie do siebie po narkozie i będzie ją można odebrać. Ja po 15 już nie będę dostępna, więc jeśli do tego czasu nie dojdzie całkiem do siebie to zostanie na noc w schronie i będzie do odbioru jutro.

Zalecenia po zabiegu wetka przekaże przy odbiorze kotki, ale już mówiła, że standardowo będzie trzeba Rudi zawieźć na kontrole, ale zamiast zastrzyków z antybiotykiem ma brać tabletki. W szczegółach napiszę jak się dowiem już konktretnie.

Patolek

 
Posty: 44
Od: Śro mar 30, 2016 19:05

Post » Nie maja 01, 2016 8:37 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Zapomniałam napisać - woliera super :ok: koszyki też bardzo fajne :)

Patolek

 
Posty: 44
Od: Śro mar 30, 2016 19:05

Post » Nie maja 01, 2016 14:26 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Rudi z powrotem w Chatce. Jest na kwarantannie w boksie nr 4. Ma założone szwy znowu. Wieczorem trzeba jej dać wodę, jedzenie dopiero jutro.

Do karty wpisalam co ma jutro dostać, ale tu powtórzę: rado do pyszczka syropek ze strzykawki - jest w witrynce. I do tego rano zastrzyk z antybiotykiem (jest w koszyczku w lodówce) ALBO jeśli się z zastrzykiem nie uda to rano i wieczorem po jednej tabletce antybiotyku (Synolux o ile dobrze zapamiętałam nazwę, jest w koszulce w witrynce razem z syropem).

Kontrole minimum 03.05 i 05.05. Potem decyzja co dalej.

Rudi mimo tego, że była świeżo wybudzona z narkozy to nieźle dała popalić. Poza tym wetka powiedziała, Rudi jej trochę stracha napedziła, bo przestała oddychać na stole.

Z tego wszystkiego zapomniałam zabrać ze schronu książeczkę Rudi, trzeba odebrać we wtorek.

Patolek

 
Posty: 44
Od: Śro mar 30, 2016 19:05

Post » Nie maja 01, 2016 15:00 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Na dyzurze ok, choc dalej bez pradu, wiec to pewnie rzeczywiscie te korki. Ale nie mialam sie dzis kogo zapytac w tej sprawie, bo malo kto sie krecil po okolicy i to raczej nie jacys ludzie ze szklobudowy.

W lodowce byly jakies leki w ampulkach, pewnie sie to wszystko zepsulo, skoro lodowka nie dziala.

Na trojce tez ok, choc znowu dostalam od Zefira zebiszczami po goleni, i to bez powodu :/ Mial tez delikatna pacanke z Harkiem.

regularkate

 
Posty: 465
Od: Czw paź 17, 2013 8:11

Post » Nie maja 01, 2016 15:25 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Nie wiem czy wiecie o Ziutku, który w maju 2013 zamieszkał u Majorki w Warszawie, dorodny buras z pięknymi szmaragdowymi oczami .
Dzisiaj przeczytałam na jej wątku , że Ziutek odszedł 27 marca 2016 roku, w Wielkanocną Niedzielę . Zabił go chłoniak. Zaatakował nie tylko jelito, ale i nerki, opiekunowie myśleli o chemioterapii, ale niestety, nie dotrwał do wizyty u dr Jagielskiego.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76201
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 01, 2016 17:28 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

W skrzynce na zewnatrz wybilo korek. Jutro rano trzeba kogos od tej skrzynki poszukac.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie maja 01, 2016 18:01 Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 36

Szkoda że klucza nie mamy od skrzynki...
Gdzie mogę kogoś jutro spotkać? Może numer tel macie?

Tajron

Avatar użytkownika
 
Posty: 2011
Od: Pon paź 20, 2014 19:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 270 gości