Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 29, 2016 13:04 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ja zawsze marzylam o czarnym kocie. Mialam najcudowniejszego ever.

Gdy przyjechalismy ogladac Nicie i Coco... byl tam Ptys i Glus... dwa czarne zlota.. male, slodkie i byla ogromna chemia... ale bol po Dixiem nid pozwalal nam wtedy zdecydowac sie na czarnego kota. Czulibysmy sie wtedy tak jak bysmy zdradzili Dixiego. Zreszta bylismy zdecydownai na Nicie i Coco.

A wiecie ze czarne koty sie trudniej adoptuja?!

Dokladnie... :) Pamietam jak M. pojechal po Pixiego i Dixiego...ja nie moglam jechac... a on mial ugadane ze sa kociaki do oddania. Byly 3. PIxie i 2 czarne... Pixiego od razu upatrzyl... no i potem byly 2 czarne.. i jezeli dobrze pamietam Dixi siedzial taka sierota w rogu pudla... i patrzyl tylko przerazonymi oczami... i byl taki wystraszony jeszcze kilka dni u nas... ale jak sie do nas przekonal to nie znalam wierniejszego kota ... Dixie byl ten moj "mojszy". Pixie wybral M. Dixie wybral mnie....

I niech nikt nie mowi ze koty si enie przywiazuja... kochaja tak samo jak psy... moze inaczej czasem to pokazuja ale... wiem ze kochaja.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt kwi 29, 2016 13:08 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Miałam tak samo jak pojechalismy po Stellę. Była tam czarnulka Jackie, na którą nas namawiała wolontariuszka. Słodka kotunia. Ale.. wyglądała dokładnie tak jak Felek. Ta sama siersć - niby czarna, a jednak brązowa i pod słońce widać pręgi. Po prostu nie mogłam przemóc guli w gardle, gdy na nią patrzyłam, to był dopiero niecały miesiąc po smierci Felka. Nie umiałam się przełamać.
A potem czułam się strasznie winna i obserwowałam jak maniaczką stronę schroniska, czy Jackie już znalazła dom. Na szczęscie niebawem tak się stało i mam nadzieję, że dobrze trafiła. To był jedyny raz, że tak zareagowałam na kota - po prostu czułam, że choćbym chciała, to nie mogę :(

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt kwi 29, 2016 13:19 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

No no no no! MIelismy to samo!! Serce nam sie kroilo bo chlopaki ponad pol roku szukaly domki, ale zostaly razem wyadoptowane!!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt kwi 29, 2016 13:20 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Emee pisze:Ja też zawsze wolałam dachowce, zresztą nigdy nie chciałam ani rudego, ani długowłosego. Bo takie dom znajdą zawsze.
A z Eniem to było tak.
Decyzja - będzie kot. Tylko skąd? Kuzynka jest weterynarzem, no to wiadomix. Mówię jej, że chcę kota. Jakiegokolwiek, najlepiej dachowca.
Minął tydzień. Dzwoni kuzynka: "Słuchaj, mam norweskiego leśnego, jest rudy, reaguje na swoje imię, jest świetny, przychodzi, kiedy go wołasz, zdrowy, dwuletni, duży, spokojny, lubi głaskanie, wykastrowany, kot ideał! Ci państwo nie mogą go zatrzymać... Ma rodowód, ale nie chcą w zamian nic.". No i po takiej reklamie nie mogłam się oprzeć 8) A wtedy nawet nie wiedziałam, jak one wyglądają, te norweskie leśne ;)


Typowe :mrgreen: Ja miałam rudego psa, o którym też nie marzyłam i kota o niebieskich oczach (gdzie w czasach bez Internetu, nawet nie wiedziało się, że On jakiś wyjątkowy czy oryginalny jest :wink: ) Przylazło, to zostało :mrgreen: Wiadomo, jakiej urody zwierze by nie było, to by się za drzwi nie wykopało, tylko pomogło.

PixieDixie NO WŁAŚNIE!!! :lol: Jako dziecko to ja sobie nawet marzyłam, by uzbierać sobie koty we wszystkich kolorach, po jednym :smokin:
Z obserwacji powiedziałabym, że najtrudniej się adoptują białe w czarne łaty (podrośnięte), a nie daj już biało-bure :strach: (buro-białe mają większe wzięcie, szczególnie jeśli są symetryczne). Ale prawda jest taka, że najgorzej mają przeciętniaki. Czarnych, burych jest od groma i ciut ciut, a każdy chce mieć tego najbardziej wyjątkowego, nie wiedząc przy tym, że najlepszy, najpiękniejszy, najsłodszy jest po prostu ten NASZ, niezależnie od tego jakie ma furto :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt kwi 29, 2016 13:33 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Aia pisze: a każdy chce mieć tego najbardziej wyjątkowego, nie wiedząc przy tym, że najlepszy, najpiękniejszy, najsłodszy jest po prostu ten NASZ, niezależnie od tego jakie ma furto

To prawda, święte słowa.
Nieważne, czego pragniemy. Jeśli damy dom jakiemukolwiek kotu, z marszu stanie się tym wyjątkowym i wymarzonym :)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt kwi 29, 2016 20:11 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ja też zawsze szukam TEGO, na którego serce bije mi mocniej i dostaje się ślinotoku (jeej, wyjdę jeszcze na zboczucha :lol: ). Chodzi o to, że po prostu wiesz, że TO JEST TO, choć właściwie nie wiesz czemu: normalnie na takiego kota byś się nawet nie popatrzyła... I tak było z Kurzykiem. Nie wiem za co go kocham, ale cholera go kocham :twisted: I wiedziałam, że MUSZĘ go mieć.

Ze Zdrapką było podobnie co u Ciebie z Enim: ideał, miła odmiana po moim diabelskim jedynaku. Trafiła do mnie całkiem przypadkiem i kocham ją również, a wcześniej nie spojrzałabym na szylkretki. ;) Tzn. podobały mi się, ale nie na tyle, by je mieć. Norwegów w sumie bliżej nie znałam, bo zawsze wydawało mi się, że jak rasowiec to MCO. A tu masz, teraz nie dość nie wyobrażam sobie domu bez tej pięknej szylkretki (Zdrapka jest naj :1luvu: ) to jeszcze wiem, że jeśli rasowiec to tylko norweski leśny. ;)

Moje dwa koty to te wyśnione, choć nawet nie miałam pojęcia, że o nich marzę. Nie wiedziałam do czasu aż nie stanęły na mojej drodze.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57


Post » Pt kwi 29, 2016 20:51 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Ty$ka pisze:Moje dwa koty to te wyśnione, choć nawet nie miałam pojęcia, że o nich marzę. Nie wiedziałam do czasu aż nie stanęły na mojej drodze.

Oj, jak ładnie i poetycko :) I tak własnie powinno być z kotami :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia


Post » Nie maja 01, 2016 10:22 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Halo, łykendowicze!

Ja między grillami wpadłam z fotkami (rym niezamierzony):


Tosia zieloonka
Obrazek



Krewetosia
Obrazek



Łapencja <3
Obrazek



Wczoraj bawiłam się z nią cat dancerem. I łapałam drucik coraz bliżej końcówki, na którą polowała Tosia. I z czasem głaskałam ją po szyi tą końcówką, a ona się nadstawiała. I raz odwróciła się tyłem, kiedy głaskałam ją po grzbiecie tym druikiem i zamieniłam na ułamek sekundy drucik na moją rękę :oops: Aż krew we mnie zabuzowała z wrażenia, nie mogłam ochłonąć przez chwilę :D
Tosia jednak nie zorientowała się, że to ręka, ale widziała, że to moja ręka włada drucikiem, który ją głaszcze. Od tej pory leży bardzo blisko mnie (nadal nie pozwalając się dotknąć, przy próbie po prostu zwiewa jak oparzona) i stąd też ta fotka łapki z tak bliska :)
No i w ogóle często jest przy mnie, gdzie się nie ruszę :1luvu:


I uciekam na kiszkę ziemniaczaną z grilla!
Pozdrawiam! :D




(wykończy się człowiek... a za tydzień ma być jeszcze ładniejsza pogoda <3 )

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Nie maja 01, 2016 11:22 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Witam sie z Wasatą Tosia :kotek:
Jest cudowna, ma wyjatkowa urode, wąs dodaje jej swietnego uroku!

Rozczula mnie jej historia i przelamywanie barier.
Bedzie dobrze, zaufa Wam

Miala szczescie ze na Was trafila (albo Wy mieliscie szczescie ze trafiliscie na Nią?) :love: <3
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie maja 01, 2016 12:19 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Cuda na tym wątku, cuda <3
Cudowna i piękna Tosiunia no i te pełne napięcia chwile oswajania... ma dziewczyna ochotę się spoufalić, choć jeszcze jest strachliwa... jest coraz lepiej!

I widzę, że jak większosć na tym forum, też masz fetysz kocich łapek - co mnie wcale nie dziwi :D

Miłego grillowania!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon maja 02, 2016 8:52 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Oj, ja mam fetysz łapek, ale najbardziej mam fetysz uszek, uwielbiam to, że są takimi trójkącikami wystającymi z głowy :D
I jeszcze uwielbiam to, że wibrysy wyrastają w równych rzędach :D
<3


A dzisiaj.....
Kolejna nowość :D
Jak wiecie, Tosia mówi "pi", kiedy chce jeść rano. No i dzisiaj jak zawsze, słyszę "pi...". Patrzę, a ona wielkie oczy na mnie i "pi...".
- Co Tosiu, głodny kotek?
- Pi...
- Chodź, nałożymy jedzonka.
- Pi...
Nałożyłam. Zjadła.
Poszłam się umyć, uczesać, Tosia poszła za mną.
Patrzy się na mnie. Mówię do niej:
- I co, myszko, smakowało?
- Pi.
- I jak się spało, opowiadaj.
- Pi.

I chwilę tak porozmawiałyśmy :mrgreen:

Fajnie, mam wrażenie, że kontakt z nią złapałam jakiś. Bardzo to przyjemne :D

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon maja 02, 2016 11:38 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Tez lubię kocie uszka i wibrysy, a u jasniejszych kotów czarne kropki, z których wibrysy wyrastają <3

Z Tosią jak widzę zaczynacie sobie rozmawiać coraz więcej, to dobry znak... lubię bardzo takie kocie pogaduszki, ja cos powiem, one odpowiedzą... pełne porozumienie :D

I widzę, że nie tylko ja zwracam się do swoich dziewczyn "myszko" :D choć czasem myslę, że to trochę dziwne, w końcu myszka to ich potencjalna pasza ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon maja 02, 2016 11:45 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Krewetosia :1luvu:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 18 gości