Zwierz tak samo jak człowiek ma swoje ulubione smaki. Nasza nawet jak ma większy problem w pyszczku i trudności z gryzieniem to sam sapach serc tak ją nęci,że chociaz posiedzi przy misce

a wątróbka sparzona to jednak mięciutka i zawsze sie nadaje dla niej. Ostatnio poczęstowaliśmy ją królikiem ..boszzz jakie to wybredne.
Gdy u nas był pies i kot to od razu jakoś załapały, bo taki tez był Nero zawsze lubił małe zwierzaczki

Oczywiście, że kot mu właził na głowe, lubił do niego na posłanie chodzić. Bosko wyglądali razem: rude 2miesieczne kocie i potężny wilczur. I obowiązkowo kot musiał mu sprawdzać miskę, czy aby ludzie nie podtruwają mu przyjaciela

Gdy kot dorósł zaczęliśmy miec wrażenie,że mamy dwa psy, tyle że drugie na hasło "daj głos" miauczało
