Dzięki Basiu!

I już jestesmy w domu
Badania krwi - wszystko ok. RTG - obejrzałam dokładnie kilka ujęć, wysłuchałam wyjasnień - wszystko super. Mamy obserwować i niepokoić się zadyszkami tylko gdyby cos się działo dodatkowo - kaszel itp. lub gdyby się nasilały. Jesli poza zadyszką nic nowego nie będzie się dziać -to prawdopodobnie po prostu Ciri to kot ziejący i tyle. Czip zainstalowany i od razu zarejestrowałam ją przez internet w bazie danych, przerejestrowałam też Stellę, bo dotąd była przez schronisko, a chcę ją mieć zarejestrowaną na siebie, w ogólnodostępnej bazie. Za każdą rejestrację mamy dostać dużą paczkę Royal Canin, nawet jesli to nie jest rewelacyjna karma, to zawsze mogę dać fundacji dla bezdomniaczków.
Sterylka przeszła pomyslnie, Ciri miała pełną histerektomię, nie ma szwów, a tylko małe nacięcie. Dostała uroczy czerwony kubraczek:

W klinice była bardzo zestresowana gdy została bez swoich ludzi, podobno syczała i była przestraszona. Gdy ją odbieralismy, cała się trzęsła, ale uspokoiła się od razu jak weszlismy do samochodu. Oparła pysio przez kratkę na moich palcach i tak leżała
Dzisiaj może już jesć, ale małe porcje i cos lekkiego, np. mięso z kurczaka. Dostała godzinę temu odrobinę, zjadła ze smakiem. Za jakis czas dostanie troche więcej, ale powoli, żeby nie obciążać żołądka.
Ma też tabletki przeciwbólowe - jutro rano i w srodę też do podania po półówce podczas posiłku. A za dwa dni jedziemy do kontroli. Potem kolejna wizyta w następną sobotę, no chyba żeby cos się po drodze działo (odpukać).
Ogólnie jest całkiem aktywna. Chodzi trochę chwiejnie, nie wiem, czy to po narkozie, czy przez kamizelkę jest taka przygięta do ziemi. Ale zwiedza wszystko intensywnie, wskoczyła nawet na szafkę (wysokosci biurka mniej więcej) i potem płakała, bo bała się zejsć. Za to Stella jest przerażona. Jeży się jak puchacz i cofa na widok Ciri. Do tego stopnia, że pierwszy raz odkąd ją mam nie zainteresowała się swoim ulubionym smaczkiem z suszonego mięsa

Powinnam była zainstalować Feliwaya, ale zupełnie zapomniałam kupić...
Oby dalej wszystko szło równie pomyslnie...