Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MariolaK pisze:Cześć wszystkim,
piszę trochę w nietypowej sprawie, miałam nieprzyjemność przejeżdżać przez coś takiego jak Giełda w miejscowości Słomczyn pod Grójcem i widziałam tam nielegalną sprzedaż zwierzaków, które są trzymane w okropnych warunkach! Małe pieski w klatkach dla królika, kotki to samo. Kury, gołębie stłoczone w małych klatach po kilkanaście zwierząt, maleńkie pieski, które nie powinny być rozłączane z matką na sprzedaż na wietrze i słońcu.
Mimo że widziałam tam Straż Miejską wątpię żeby oni chociażby zwrócili na to uwagę, A sprzedawcy zapytani o cokolwiek związanego z warunkami w jakich przebbywają zwirzaki nie odpowiadaja albo są agresywni!
Gdzie można się zwrócić o interwencję, pomoc w takim przypadku.
Bardzo proszę o jakiekolwiek rady!
Tamaqua pisze:ps. Na jaki dzien miesiaca robicie przelew? Pytalam na PW, ale widze, ze wiadomosc nie wyslala sie chyba - problem z netem czasem.
Milo mi bardzo, ze Kocia Lady dostala Wasze wsparcie - pamietam Pokrzywke i jej watek. Dlatego, tym bardziej.
Ja-Ba pisze:Tamaqua pisze:ps. Na jaki dzien miesiaca robicie przelew? Pytalam na PW, ale widze, ze wiadomosc nie wyslala sie chyba - problem z netem czasem.
Milo mi bardzo, ze Kocia Lady dostala Wasze wsparcie - pamietam Pokrzywke i jej watek. Dlatego, tym bardziej.
PW doszłatylko ja niewiele czasu spędzam przed kompem..
Tamaqua pisze:A to super - ja jej nie widzialam w moich wyslanych natomiast - moze jednak sie jakos wyslala zatem, musiala.
Ja-Ba pisze:Zdaje się że jakiś czas temu taki handel zwierzakami został zakazany. Powinna się tym zająć straż miejska. Niestety, na ogół wygląda wszystko tak, że niesprzedane szczeniaki i kocięta zostają na takich bazarach porzucone i trafiają do schronisk. Muszę się dowiedzieć dokładniej o możliwość interwencji.
magdalena99 pisze:Tamaqua pisze:A to super - ja jej nie widzialam w moich wyslanych natomiast - moze jednak sie jakos wyslala zatem, musiala.
W PW na miau jest tak, że dokąd adresat nie otworzy wiadomości, to u ciebie figuruje ona jako: "do wysłania", co jest równoznaczne z "nie została dotychczas odczytana"
Ja-Ba pisze:Pokrzywki, uzupełniłam wpłaty na pierwszej stronie. Proszę o sprawdzanie czy wszystkie są ujęte i czy niczego nie pokręciłam, bo czasem zdarza mi się....![]()
MariolaK - wracając jeszcze do Twojego posta o traktowaniu psów i kotów na placach sprzedaży - faktycznie tam mógł by wejść tylko chyba inspektor TOZ lub Animalsów, na takiej samej zasadzie na jakiej podejmuje się interwencje na prywatnych posesjach po zgłoszeniach że zwierzęta sa tam żle traktowane. Smutne to bo nie tylko o te warunki chodzi ale też i o całkowity brak kontroli nad tym po co te zwierzęta sa kupowane i jak potem traktowane.![]()
Na koniec troszkę weselsza sytuacja: mój ogromny, dorodny Szaruś wietrzył się na balkonie spoglądając z zaciekawieniem na kilku chłopców grających w piłkę między blokami. Jeden z chłopców ciągle zerkał na nasz balkon, wyraźnie zainteresowany zwierzakiem. W pewnej chwili chłopiec woła: pse pani, a KOT to mógłby wyjść na dwór?
Uśmiałam się.
Rakea pisze:O jak miło, że mamy nową Pokrzywkę - witaj Tamaqua!
Co z Ania, Janeczko?
MariolaK pisze:Cześć wszystkim,
piszę trochę w nietypowej sprawie, miałam nieprzyjemność przejeżdżać przez coś takiego jak Giełda w miejscowości Słomczyn pod Grójcem i widziałam tam nielegalną sprzedaż zwierzaków, które są trzymane w okropnych warunkach! Małe pieski w klatkach dla królika, kotki to samo. Kury, gołębie stłoczone w małych klatach po kilkanaście zwierząt, maleńkie pieski, które nie powinny być rozłączane z matką na sprzedaż na wietrze i słońcu.
Mimo że widziałam tam Straż Miejską wątpię żeby oni chociażby zwrócili na to uwagę, A sprzedawcy zapytani o cokolwiek związanego z warunkami w jakich przebbywają zwirzaki nie odpowiadaja albo są agresywni!
Gdzie można się zwrócić o interwencję, pomoc w takim przypadku.
Bardzo proszę o jakiekolwiek rady!
Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, puszatek i 437 gości