Znowu mamy kryzys od wczoraj

Od popołudnia wczoraj kryzys. To ślinienie, apatia znowu większa niż normalnie. Znowu nie je, dostaje strzykawką. Dzisiaj byłam u weta i się załamałam. Wróciliśmy do punktu z którego zaczeliśm. Chyba Encorton się źle wchłania, bo na USG znowu węzeł rzy trzustce urusł do ponad 4cm, płyn znowu w jamie brzusznej.

Załamka totalna. A już było tak fajnie. Mam te badanie histo. Nic z tego nie kumam.
Jedyne co zrozumiałąm to rozpoznanie: reaktywne powiększone węzły chłonne z eozynofili/ eozynofilie zapalenie i że trzeba wziąć pod uwagę syndrom hijereonzofilny, alergii pokarmowej lub inwazji pasożytniczej.
Wetka mówi że rokowania nie są najlepsze. Dieta teraz dla alergików, dostał na robale. Zmieniła steryd na Rapidexon i dodała catosal. Jutro znowu kontrola rano.
Dlatego tak mu się humor i apetyt zmienił, bo cierpi. Już sama nie wiem, patrzę na niego i jestem załamana. Anatomia kota pięknie widoczna, tak chudy jest
